
Mieszkańcy Przasnysza od lat wskazują na problematyczne skrzyżowanie ulic Żwirki i Wigury z Baranowską, które szczególnie w godzinach szczytu staje się źródłem frustracji kierowców. Wyjazd z ulicy Baranowskiej, zwłaszcza przy skręcie w lewo, graniczy z cudem z powodu dużego natężenia ruchu na drodze wojewódzkiej. Temat już wcześniej trafił na agendę władz lokalnych.
Senator Krzysztof Bieńkowski, wcześniej starosta Powiatu Przasnyskiego, już kilka lat temu zapowiadał działania zmierzające do budowy sygnalizacji świetlnej w tym miejscu. Po ówczesnych rozmowach z Marszałkiem Województwa Mazowieckiego Adamem Struzikiem, senator podjął kolejną interwencję i poinformował o wynikach konsultacji z Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich.
Zarząd nie pozostawia złudzeń – montaż świateł nie jest prostym rozwiązaniem. W piśmie skierowanym do senatora podkreślono, że instalacja sygnalizacji wymagałaby gruntownej przebudowy geometrii skrzyżowania, m.in.. zmiany lokalizacji przejść dla pieszych, przebudowy chodników i dojść, a także dostosowania infrastruktury do wymogów bezpieczeństwa.
Ze względu na tzw. łamane pierwszeństwo, dużą liczbę pojazdów oraz specyfikę całego układu drogowego, MZDW zapowiedziało przeprowadzenie pogłębionych analiz, które wskażą najbardziej adekwatne rozwiązanie — nie wykluczając budowy ronda. Dodatkowo zwrócono uwagę na konieczność rozbudowy infrastruktury pieszo-rowerowej oraz możliwą modernizację kolektora deszczowego pod ul. Baranowską.
Choć problem został oficjalnie zauważony, mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. MZDW informuje, że z powodu licznych realizowanych obecnie inwestycji, nie jest możliwe wskazanie terminu ewentualnej przebudowy skrzyżowania. Jednak sprawa pozostaje otwarta i znajduje się w obszarze zainteresowania Zarządu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie