Walka z "wiatrakami"

Firma Nowa Energia, która chciała stawiać wiatraki na terenie lotniska w Sierakowie opisana została w ogólnopolskim "Naszym Dzienniku" jako firma podpisująca z rolnikami bardzo niekorzystne umowy dzierżawy.

"Nasz Dziennik" opisuje nieciekawą sytuację, w jakiej znaleźli się rolnicy z okolic Przasnysza, Ciechanowa i Nidzicy, którzy podpisali umowę dzierżawy z "Nową Energią". Umowy wyglądały bardzo korzystnie, ale teraz rolnicy widzą, że ich sytuacja prawna jest niezwykle ciężka.  Artykuł w "Naszym Dzienniku"

Przed umowami, które zawierają szczególnie dużo zabezpieczeń dla firmy, ostrzegała rok temu wójt gminy Przasnysz Grażyna Wróblewska. Wypowiadała się ona przeciw firmie także na sesji rady powiatu, kiedy to przedstawiciel "Nowej energii" zachwalał działalność swojej firmy.

Podczas sesji miała być wyrażona zgoda Rady Powiatu na dzierżawę terenów lotniska pod działalność związaną z energetyką odnawialną (w tym wiatrową).

- Na początku sesji Przewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Bieńkowski - w imieniu naszego klubu PiS - złożył wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad sesji. Dzięki temu sprawa wiatraków na lotnisku została zamknięta. - wyjaśnia Wicestarosta Tomasz Osowski, który od początku był przeciw wiatrakom na przasnyskim lotnisku.

Wniosek Bieńkowskiego, poparł również klub radnych Porozumienie Ponad Podziałami, którego przedstawiciel - Arkadiusz Siejka również wielokrotnie krytykował pomysły takiej inwestycji.