Kto w PRDM-ie ratuje, a kto grabi? Kto działa dla dobra innych, a kto ma na widoku tylko własny interes? Nowe rządy w Przasnyskim Przedsiębiorstwie Drogowo-Mostowym zaczęły się od doniesienia do prokuratury o domniemanym popełnieniu przestępstwa przez poprzednie szefostwo. - Doniesienie dotyczy działania na szkodę zakładu. Ale podejrzewamy, że z czasem znajdziemy tu więcej spraw, które będą wymagały podobnych wyjaśnień - uważa Marek Czaplicki, obecny zarządca komisaryczny PRDM-u.
- Pracowaliśmy tu kiedyś, znamy załogę. I doskonale zdajemy sobie sprawę, że to ostatnia szansa dla tego zakładu. Jeśli nie doprowadzimy do układu z wierzycielami, to brama zakładu zostanie zamknięta, majątek zlicytowany, ludzie zwolnieni, wejdzie syndyk…Ale widzimy szansę i postawiliśmy sobie za punkt honoru postawić tę firmę na nogi - mówią nowi szefowie PRDM-u, Marek Czaplicki i Grzegorz Lomperta.
Więcej w najnowszym wydaniu Tygodnika Ostrołęckeigo
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie