
Zarząd Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych przesłał stanowisko w sprawie wzrostu finansowania szpitali. Zarzuca w nim, że obiecany wzrost nakładów na szpitale nie pokryje kosztów podwyżek dla fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych.
Zarząd Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych podkreśla w oświadczeniu, że kwota 680 mln zł, o którą w kwietniu 2019 r. zwiększono ryczałty szpitali, została przeznaczona na zmianę wycen tylko na internie i chirurgii. Nie pokryła ona wzrostu kosztów i jedynie w niewielkim stopniu poprawiła trudną sytuację finansową szpitali powiatowych.
Według przytoczonych przez Zarząd OZPSP danych 55 szpitali, ich straty w roku 2018, w porównaniu z rokiem 2017, wzrosły o 370 proc. (czyli niemal czterokrotnie). "Straty te – na co zwracamy uwagę już po raz kolejny – spowodowane zostały przede wszystkim brakiem pokrycia finansowego dla podwyżek płac przyznanych (słusznie) pracownikom szpitali" - czytamy w stanowisku.
Według OZPSP, do szpitali ma trafić - w dwóch transzach - tylko 850 mln zł z 4 mld zł przewidzianych na ochronę zdrowia. Pierwsza transza (około 450 mln zł) zostanie przeznaczona na wzrost wyceny procedur szpitalnych od 1 lipca 2019 r. Druga transza ma być przyznana jesienią.
Obiecane przez ministra podwyżki dla ok. 25 tys. fizjoterapeutów będą kosztowały szpitale 648 mln zł, a dla 11 tys. diagnostów laboratoryjnych - 285 mln zł, czyli w sumie 933 mln zł, co przekracza planowany wzrost finansowania - wylicza Zarząd, zaznaczając, że wyliczenia te nie uwzględniają wzrostu wynagrodzeń farmaceutów i innych zawodów medycznych, pracowników administracyjnych i technicznych.
"Oświadczamy, że szpitale nie dysponują taką kwotą, a odsyłanie pracowników po podwyżki do dyrektorów, zwłaszcza mając świadomość bardzo trudnej sytuacji finansowej szpitali, jest wyłącznie zabiegiem socjotechnicznym, który oceniamy jako nieuczciwy - czytamy w przesłanym oświadczeniu. - Zwracamy także uwagę, że od 1 stycznia 2019 roku ponosimy zwiększone koszty ze względu na wzrost płacy minimalnej, a w najbliższym czasie czekają nas podwyżki ustawowe związane z kolejnym podniesieniem minimalnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej i planowanym wzrostem kwoty bazowej w ochronie zdrowia".
Zdaniem dyrektorów szpitali powiatowych, przy obecnym poziomie finansowania szpitale nie są w stanie wypłacić obiecanych przez ministra podwyżek, a informacja ministra, że część szpitali już je wypłaciła, jest nieprawdziwa.
"Jednocześnie pragniemy jednoznacznie podkreślić, że wzrost płac pracowników szpitali jest konieczny, jednak powinien zostać zrównoważony dotacją z budżetu Ministerstwa Zdrowia" - napisano w stanowisku.
Dyrektorzy przestrzegają też, że długi placówek będą musiały zostać pokryte przez organy założycielskie, czyli samorządy powiatów i województw.
Źródło: Puls Medycyny
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie