Reklama

Dezynsekcja w przasnyskim Szpitalu? Przyczyną pluskwy.

Portal eprzasnysz.pl

11/07/2019 15:04

Od kilku dni w opinii publicznej krążą informacje o inwazji insektów w przasnyskim szpitalu. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Pluskwy (pluskwa domowa, łóżkowa), bo o nich mowa, to pasożyty, które żywią się krwią człowieka. Chowają się w łóżkach i są aktywne w nocy podczas snu żywiciela. Zwykle nie wiadomo, skąd się biorą, jednak gdy się pojawią, są bardzo uciążliwe.

Gdzie i jak insekty znalazły się w szpitalu? Z potwierdzonych informacji wynika, że insekty pojawiły się tylko w Ośrodku Leczenia Uzależnień, który mieści się na V piętrze budynku Szpitala im. dr. Wojciecha Oczko w Przasnyszu.

Problem z pluskwami mamy w ośrodku leczenia uzależnień, Pluskwy zostały sprowadzone do ośrodka przez któregoś z pacjentów. Pacjenci w ośrodku korzystają z własnej odzieży i innych rzeczy osobistych. Tym samym, prawdopodobieństwo pojawienia się insektów w ośrodku jest dużo większe niż w innych oddziałach. - informuje naszą redakcją mgr Anna Marchewka, Rzecznik Prasowy SPZZOZ w Przasnyszu

Szybko reakcja personelu i dyrekcji pozwoliła na natychmiastowe rozpoczęcie walki z intruzami. W ośrodku przeprowadzono dezynsekcję.

W zwalczaniu pluskiew korzystamy z usług profesjonalnej firmy zajmującej się dezynsekcją, która prowadzi działania zmierzające do rozwiązania problemu. Wykonano szereg zabiegów rozprowadzenia środka chemicznego metodą oprysku i zamgławiania. W celu przeprowadzenia zabiegów opróżniane były poszczególne pomieszczenia. Zabiegi wykonane były kilkakrotnie. Po użyciu środków chemicznych wykonano gruntowne sprzątanie pomieszczeń i wyposażenia ośrodka. - zapewnia Rzecznik Prasowy SPZZOZ w Przasnyszu

To nie koniec jednak walki z insektami

Walka z pluskwami jest bardzo trudna i długotrwała, ze względu na dużą odporność na środki chemiczne oraz ich cykl rozwojowy. Wymaga wielu powtórzeń zabiegów, a także stosowania profilaktyki przy przyjęciu pacjentów do ośrodka, zapobiegającej wprowadzenie insektów. - dodaje mgr Anna Marchewka, Rzecznik Prasowy SPZZOZ w Przasnyszu

Nie ma więc powodów do obaw.