-Była jednym z najpracowitszych senatorów - tak Janinę Fetlińską żegnał w środę w ciechanowskiej farze marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. - Wychodziła poza klasyczny typ polityka, była bardziej społecznikiem. Zawsze pamiętała, że jest pielęgniarką, starała się to środowisko reprezentować, często mówiła o problemach służby zdrowia.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, Ciechanów od kilku dni przygotowywał się do pogrzebu senator Fetlińskiej, która zginęła w prezydenckim samolocie koło Smoleńska. Trumna z ciałem zmarłej w sobotę została przywieziona z warszawskiego Torwaru, od poniedziałku była wystawiona w kościele farnym. Honorową wartę trzymały przy niej m.in. pielęgniarki (zmarła była pielęgniarką, doktorem nauk medycznych) i położne z ciechanowskiego szpitala.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza św.; przewodniczył jej i homilię wygłosił biskup płocki Piotr Libera. - Śmierć tych 96 wspaniałych niejako domyka XX wiek, przez nią prawda o zbrodni katyńskiej zaczyna przenikać do świadomości świata. Polski 10 kwietnia zostanie dopisany do amerykańskiego 11 września jako jedna z najwymowniejszych kart rozpoczynającego się trzeciego tysiąclecia.
Mówiąc o tragicznie zmarłej, ordynariusz płocki posiłkował się świadectwem obecnej na mszy jej przyjaciółki - pasjonistki, siostry Anety. - Gdy Nina [bliscy i przyjaciele tak nazywali panią senator - red.] coś organizowała, gdy podejmowała jakąś inicjatywę, to podejmowała ją do końca - opowiadał biskup Libera. - Starała się pomagać konkretnie: rodzinie z jedenaściorgiem dzieci, osobom niepełnosprawnym, troszczyła się o promocję zdrowia, o walkę z nałogami, a zwłaszcza z nikotynizmem. Próbowała ocalić od zapomnienia wartościowe postaci, wspierając np. proces beatyfikacji krakowskiej zakonnicy Hanny Chrzanowskiej, której ojciec - profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego - został zamordowany w niemieckim obozie koncentracyjnym, a brat zabity przez NKWD w obozie w Kozielsku.
Biskup dodał, że zmarła szczególnie ceniła świętych: Judę Tadeusza, siostrę Faustynę i ojca Pio. Ten ostatni miał się jej przyśnić, gdy syn Bartosz miał rok. - Zapytał ją: "Gdzie jest twój Bartek?" - wspominał biskup. - Pani Janina obudziła się i zobaczyła, że synek stoi przy poręczy balkonu.
Bogdan Borusewicz podkreślał, że Janina Fetlińska była jednym z najpracowitszych senatorów. - Miała pełno pomysłów, które chciała realizować. Przychodziła z nimi do mnie. Rozmawialiśmy często. Wychodziła poza taki klasyczny typ polityka, była bardziej społecznikiem. Zawsze pamiętała, że jest pielęgniarką, starała się to środowisko reprezentować, często mówiła o problemach służby zdrowia.
Poseł Marek Suski żegnał zmarłą w imieniu Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości [Janina Fetlińska była członkiem tej partii - red.]. „Zapamiętałem panią senator jako osobę o wielkiej wrażliwości społecznej. Zapamiętaliśmy jej apel z 2008 r. o nowy »Cud nad Wisłą «, o zaprzestanie ataków na prezydenta, o rozeznanie między dobrem a złem. Przewodniczyła parlamentarnej grupie modlitewnej. Była osobą głębokiej wiary, zawsze życzliwa i skora do pomocy” - napisał w odczytanym w farze liście lider PiS.
Zmarłą żegnał także niecodzienny gość - minister Kazuko Shiraishi z Ambasady Japonii w Polsce. - W tragedii pod Smoleńskiem Japonia straciła przyjaciółkę - mówiła, nie kryjąc łez, pani minister. - Poznałam ją trzy lata temu, kiedy powstała parlamentarna grupa polsko-japońska. Pani Janino, jestem dziś po raz pierwszy w Ciechanowie, ale ze łzami. Pozostanie pani w pamięci jako osoba miła, ciepła i pogodna, z którą można porozmawiać o wszystkim.
Po mszy kondukt żałobny przeszedł kilka kilometrów ulicami Ciechanowa na cmentarz komunalny. Senator Fetlińska została pochowana w pierwszej kwaterze nowej Alei Zasłużonych, z pełnym ceremoniałem wojskowym. W pogrzebie wzięło ok. trzech tys. osób. Byli parlamentarzyści: senatorowie Zbigniew Romaszewski i Eryk Smulewicz, posłowie Henryk Kowalczyk, Robert Kołakowski - bliski przyjaciel zmarłej, Andrzej Nowakowski, Aleksander Sopliński. W ostatniej drodze pani Janinie towarzyszyli samorządowcy: m.in. wiceprezydent Ciechanowa Ewa Gładysz, burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik, wicestarosta ciechanowski Eugeniusz Sadowski, uczniowie, harcerze, pielęgniarki, związkowcy z "Solidarności", mieszkańcy północnego Mazowsza, gdzie w ostatnich wyborach Janina Fetlińska zdobyła ponad 100 tys. głosów. Byli też dwaj pierwsi senatorowie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego z dawnego woj. ciechanowskiego - Ryszard Juszkiewicz i Benedykt Pszczółkówki, kilkunastu księży, kilkadziesiąt pocztów sztandarowych z Ciechanowa, Płocka, Przasnysza, Strzegowa, Glinojecka...
Pośmiertnie senator Fetlińska została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Nad jej grobem kondolencje i wyrazy współczucia dla męża Włodzimierza i syna Bartosza (wczoraj wypadły akurat jego imieniny) zdawały się nie mieć końca.
Cały artykuł ukazał się w dzisiejszej Gazecie Wyborczej Płock
>>>GALERIA ZDJĘĆ
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Byłem na tej ceremonii... Ciepłe słowa pod adresem Pani senator padały prosto z serca... Ludzie stojący przy mównicy mieli łzy w oczach!! Ja mam tylko nadzieję,że partie w żaden sposób nie wykorzystają tragedii pod Smoleńskiem do politycznej walki w najbliższych wyborach...
odpowiedz
Zgłoś wpis
opinia - niezalogowany
2010-04-22 13:53:21
Pani senator widać była dobrym człowiekiem skoro na jej pogrzeb przybyło tyle osób. Oby więcej takich w naszej polityce, niezależni od partii...
odpowiedz
Zgłoś wpis
logarytm - niezalogowany
2010-04-22 13:27:10
PIS nawet tu uprawia swoją politykę. Wstyd mi za nich
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Byłem na tej ceremonii... Ciepłe słowa pod adresem Pani senator padały prosto z serca... Ludzie stojący przy mównicy mieli łzy w oczach!! Ja mam tylko nadzieję,że partie w żaden sposób nie wykorzystają tragedii pod Smoleńskiem do politycznej walki w najbliższych wyborach...
Pani senator widać była dobrym człowiekiem skoro na jej pogrzeb przybyło tyle osób. Oby więcej takich w naszej polityce, niezależni od partii...
PIS nawet tu uprawia swoją politykę. Wstyd mi za nich