Wczoraj nad ranem odnaleziono poszukiwanego 67-letniego mężczyznę, którego zaginięcie zgłosiła rodzina. Mężczyzna cierpi na zaniki pamięci wyszedł na spacer z dwoma psami około godziny 9.00 w środę.
Jego nieobecność ok. godz. 13:00 zauważyła synowa. Rodzina wraz z sąsiadami poszukiwania rozpoczęła ok. godz. 15:00.
W akcje włączyli się również strażacy oraz policjanci z psem tropiącym. Poszukiwania trwały całą noc wzięło w nich udział ok. 60 osób.
Całe szczęście w dniu wczorajszym nad ranem poszukiwania zakończyły się sukcesem.
Jak powiedziała nam rzecznik prasowy przasnyskiej policji mł. asp. Ewa Śniadowska, pan Jan został odnaleziony w godzinach rannych (tuż po 7.00) na terenie powiatu ostrołęckiego. Stan zdrowia pana Jana, jak podaje rzecznik policji, nie wymagał pomocy lekarskiej.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Ja sie nie dziwie ze ten dziadek uciekl z domu bo ja jakbym miala takiego syna to tez bym uciekla szkoda tylko ze tak pozno mu to przyszlo do glowy.p.Jan nie ma zanikow pamieci tylko jego syn chyba
odpowiedz
Zgłoś wpis
uczestnik - niezalogowany
2009-06-05 22:36:36
Policja z psem tropiacym?! Jaja sobie robicie... Sam bralem udzial w tych poszukiwaniach to ten caly PIES nawet z samochodu nie "wysiadal"... Policjant powiedzial ze i tak nie podejmie tropu do deszcz padal i za dlugi czas od zaginiecia, wsiadl w samochod o pojechali... ot to cale poszukiwanie psa! Jesyne co moge napisac to tylko to ze gratuluje jednostkom Ochotniczych Strazy Pozarnych bo to one tak naprawde szukaly tego Pana przez cala noc a policja tylko w samochodzie siedziala... Jeszcze raz gratulacje i podziekowania...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Iwona - niezalogowany
2009-06-05 08:56:12
Biedny facet, ciekawe co sobie myślał? Brawa dla policji i innych szukających
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja sie nie dziwie ze ten dziadek uciekl z domu bo ja jakbym miala takiego syna to tez bym uciekla szkoda tylko ze tak pozno mu to przyszlo do glowy.p.Jan nie ma zanikow pamieci tylko jego syn chyba
Policja z psem tropiacym?! Jaja sobie robicie... Sam bralem udzial w tych poszukiwaniach to ten caly PIES nawet z samochodu nie "wysiadal"... Policjant powiedzial ze i tak nie podejmie tropu do deszcz padal i za dlugi czas od zaginiecia, wsiadl w samochod o pojechali... ot to cale poszukiwanie psa! Jesyne co moge napisac to tylko to ze gratuluje jednostkom Ochotniczych Strazy Pozarnych bo to one tak naprawde szukaly tego Pana przez cala noc a policja tylko w samochodzie siedziala... Jeszcze raz gratulacje i podziekowania...
Biedny facet, ciekawe co sobie myślał? Brawa dla policji i innych szukających