Od przyszłego roku szkolnego „znikną” licea ogólnokształcące a w zamian powstaną licea specjalistyczne. Oznacza to, że od września uczniowie będą decydować, czego będą się uczyć na poziomie rozszerzonym w kontekście ich dalszego rozwoju zawodowego. Ale jak mają ocenić, do jakiego zawodu się przygotować?
Zgodnie z reformą Ministerstwa Edukacji, która wejdzie w życie już we wrześniu 2012 roku w liceum ogólnokształcącym młodzież będzie się uczyć przedmiotów na poziomie podstawowym w sposób bardziej pogłębiony. „Reforma programowa wprowadza pogłębione kształcenie ogólne. Łączymy gimnazjum z pierwszą klasą szkoły ponadgimnazjalnej w jeden cykl kształcenia. Po pierwszej klasie, tryb podstawowy będzie się kończył dla przedmiotów takich jak historia, geografia, fizyka, itp. Obowiązkowe przedmioty maturalne, jak język obcy, matematyka, język polski będą nauczane bez zmian.” – mówił w Radio TOK FM Grzegorz Żurawski, rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej. W praktyce oznacza to, że młodzież już w wieku 15 lat będzie musiała zdecydować, jakich przedmiotów będzie się uczyć na poziomie rozszerzonym przez kolejne dwa lata nauki. Zdecyduje tym samym, czy zostanie humanistą, inżynierem czy ekonomistą w przyszłości. Wybór będzie miał istotny wpływ na ich przyszłość, gdyż wybierając przedmioty np. ścisłe, przestaną się uczyć przedmiotów humanistycznych i odwrotnie.
Opinie na temat reformy są podzielone. Dla jednych jest to pozytywna zmiana, gdyż uczniowie będą się specjalizować w określonej ścieżce już od szkoły ponadgimnazjalnej. Nie będą zmuszani do nauki czegoś, czego nie lubią i nie chcą wiedzieć. Inni uważają natomiast, że reforma może spowodować obniżenie poziomu wykształcenia wśród uczniów. Ich zdaniem z planów lekcyjnych licealistów zniknie zbyt wiele godzin przedmiotów na poziomie podstawowym.
Jakie to przyniesie zmiany w szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych? Między innymi będą one musiały zapewnić efektywne działania z zakresu poradnictwa zawodowego dla każdego ucznia. Stąd też KluczDoKariery.pl organizuje już po raz drugi kampanię społeczną, której celem jest pokazanie młodzieży, iż posiadają pewne typy osobowości zawodowej i mogą sami kształtować własną ścieżkę kariery zgodną z ich osobistymi preferencjami i predyspozycjami zawodowymi. Kampania „Świadomie wybieram przyszłość” po raz pierwszy została zorganizowana między wrześniem a grudniem 2011 roku na terenie województwa podkarpackiego i została bardzo pozytywnie odebrana zarówno wśród pedagogów i dyrektorów jak i wśród uczniów. W jej ramach uczestniczyło prawie 50% szkół ponadgimnazjalnych oraz 12 000 maturzystów.
Tegoroczna edycja kampanii „Świadomie wybieram przyszłość” zostanie przeprowadzona na terenie całego kraju. Organizatorzy pragną objąć badaniem preferencji i predyspozycji zawodowych wszystkich uczniów szkół ponadgimnazjalnych, aby wesprzeć ich w planowaniu i podejmowaniu właściwych oraz świadomych decyzji dotyczących kształtowania dalszej ścieżki edukacji i kariery.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
po co było mobbingować prawie wszystkich nauczycieli i przesłuchiwać uczniów, nakłaniać przeciwko nauczycielom - to główny powód konfliktu w LO - brak szacunku do drugiej osoby, do człowieka. Chcesz żyć, daj innym żyć!
odpowiedz
Zgłoś wpis
rodzic - niezalogowany
2012-02-14 08:36:56
I to jest odpowiedź na pytanie o źródło konfliktu w KEN. Obawa o stołki
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-02-14 06:55:47
czyli więcej debili co to nie wiedzą gdzie leży Australia itd
odpowiedz
Zgłoś wpis
piłsudski - niezalogowany
2012-02-13 18:17:06
ostatni etap zniszczenia edukacji w tym kraju , zapukał właśnie do drzwi .
odpowiedz
Zgłoś wpis
Mść - niezalogowany
2012-02-13 14:19:03
A potem idą na studia techniczne i dostają przedmioty humanizujące jak filozofia lub socjologia. Chyba brak jednej wspólnej myśli w projekcie edukacji. Taki przyszły ekonomista będzie uczył się języka ojczystego tylko rok w szkole średniej. Może to za mało? Z drugiej strony bardzo dobrze, że urodzony humanista nie będzie musiał latami kuć na pamięć znienawidzonej matematyki, fizyki, chemii. Tylko czy te 3 kierunki pokrywają w całości zapotrzebowania przyszłych studentów? Co dla przyszłych studentów medycyny? A co dla przyszłych studentów filologii, muzykologii ... ? Może lepiej od razu wprowadzić system punktowy (jak w USA) gdzie uczeń poza zajęciami podstawowymi ma szeroki wybór zajęć dodatkowych. Zajęcia dodatkowe są punktowane a ukończenie semestru jest uwarunkowane uzyskaniem określonej ilości punktów z zaliczonych zajęć.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
po co było mobbingować prawie wszystkich nauczycieli i przesłuchiwać uczniów, nakłaniać przeciwko nauczycielom - to główny powód konfliktu w LO - brak szacunku do drugiej osoby, do człowieka. Chcesz żyć, daj innym żyć!
I to jest odpowiedź na pytanie o źródło konfliktu w KEN. Obawa o stołki
czyli więcej debili co to nie wiedzą gdzie leży Australia itd
ostatni etap zniszczenia edukacji w tym kraju , zapukał właśnie do drzwi .
A potem idą na studia techniczne i dostają przedmioty humanizujące jak filozofia lub socjologia. Chyba brak jednej wspólnej myśli w projekcie edukacji. Taki przyszły ekonomista będzie uczył się języka ojczystego tylko rok w szkole średniej. Może to za mało? Z drugiej strony bardzo dobrze, że urodzony humanista nie będzie musiał latami kuć na pamięć znienawidzonej matematyki, fizyki, chemii. Tylko czy te 3 kierunki pokrywają w całości zapotrzebowania przyszłych studentów? Co dla przyszłych studentów medycyny? A co dla przyszłych studentów filologii, muzykologii ... ? Może lepiej od razu wprowadzić system punktowy (jak w USA) gdzie uczeń poza zajęciami podstawowymi ma szeroki wybór zajęć dodatkowych. Zajęcia dodatkowe są punktowane a ukończenie semestru jest uwarunkowane uzyskaniem określonej ilości punktów z zaliczonych zajęć.