Reklama

Kross stawia na eksport

06/10/2008 09:17
Szwedzi przez Sztokholm do pracy, Francuzi na niedzielną wycieczkę do Lasku Bulońskiego – Europejczycy coraz częściej jeżdżą na rowerach z Przasnysza. Kross chce wykorzystać rosnącą popularność dwóch kółek w Europie, stawiając na eksport.

  Drastycznie rosnące w ostatnim czasie ceny paliwa oraz ocieplanie się klimatu pchnęły branżę rowerową na drogę dynamicznego wzrostu. W Zachodniej Europie nie szczędzi się pieniędzy na rozwój rowerowej infrastruktury, a sam rower zaczyna być postrzegany zarówno jako praktyczny środek transportu, jak i sposób na aktywne spędzanie wolnego czasu.

Firma wkracza w dorosłość

Założyciel Krossa, Zbigniew Sosnowski, karierę w rowerowym biznesie zaczynał 18 lat temu jako właściciel niewielkiego sklepu rowerowego w Przasnyszu. Już po kilku latach sklep przekształcił się w hurtownię, a następnie w montownię rowerów. – Staliśmy się największym partnerem handlowym istniejącego jeszcze wówczas Rometu. Jednak ich rowery nie odpowiadały potrzebom rynku, dlatego postawiłem na montaż, a później na inwestycje, dzięki którym powstał nowoczesny zakład produkcyjny – opowiada Sosnowski, dziś dyrektor sprzedaży Krossa. Dla intensywnie rozwijającej się firmy z Przasnysza rodzimy rynek szybko stał się za mały. W 2000 roku rozpoczęła się jej zagraniczna ekspansja. Pierwszy rynek, na którym udało się zaistnieć, to Francja, gdzie dziś trafia połowa eksportowanych rowerów. Później była Wielka Brytania. Wkrótce potem polskie rowery trafiły do sprzedaży w Skandynawii. – To nam pozwoliło zdobyć doświadczenia do produkcji rowerów z wyższej półki i rozpoczęcia sprzedaży w innych krajach europejskich. Pokonaliśmy bariery wejścia, oferując stabilną jakość i konkurencyjne terminy realizacji – mówi Sosnowski. Dziś Kross jest wiodącym producentem rowerów w Europie, a eksport stanowi połowę sprzedaży firmy. Rowery z Przasnysza trafiają przede wszystkim do Europy Zachodniej – Niemiec, Hiszpanii, Francji i Skandynawii, gdzie muszą stawić czoła silnej konkurencji dostawców azjatyckich i borykać się z niekorzystnym kursem walut. O miejsce na rynku walczą szerokością oferty i dostępnością produktów. W ofercie Krossa znaleźć można ponad 60 różnych modeli rowerów – taką gamą pochwalić się może niewielu producentów. – Konkurujemy przede wszystkim większą elastycznością logistyczną i lepszym poziomem obsługi klientów. Natomiast umacniająca się złotówka ma swoje wady i zalety. Wprawdzie w wyniku tego sprzedajemy rowery za mniej niż moglibyśmy przy słabym złotym, jednak jednocześnie za granicą taniej kupujemy komponenty potrzebne do ich budowy. Nieźle się to bilansuje – tłumaczy Sosnowski.

Co kraj, to rower

Oferta Krossa jest zróżnicowana w zależności od rynku, na jaki trafia, chociaż panuje tendencja do wyrównywania się oczekiwań klientów w różnych krajach. Zmuszają do tego niekiedy krajowe przepisy, ale przede wszystkim są to panujące lokalne trendy i przyzwyczajenia. – W Hiszpanii popularne są rowery z hamulcami tarczowymi, we Włoszech kiepsko sprzedają się rowery miejskie, a w Sztokholmie prawie nikt nie kupuje górali – mówi Przemysław Gordziałkowski, szef działu eksportu. I, jak tłumaczy, wschodnie rynki różnią się od unijnego przede wszystkim barierą wejścia, natomiast kierowana tam oferta jest w dużym stopniu taka sama, chociaż nieco inne są potrzeby i świadomość klientów. Dodatkowo, korzystanie z roweru, jako produktu sezonowego, jest uzależnione od warunków klimatycznych. – Wschód jest generalnie logistycznie trudniejszy we współpracy. Uciążliwa jest też tamtejsza certyfikacja. Ukraina dodatkowo ma tę specyfikę, że jest tam słaba możliwość rozwoju, ze względu na niewielką liczbę specjalistycznych sklepów – dodaje Gordziałkowski. Specyfika zachodnioeuropejskich rynków to właśnie odmienna struktura sprzedaży. Tam ponad połowę stanowią rowery miejskie i trekkingowe. Podczas gdy w Polsce prym wiodą jeszcze ekonomiczne rowery górskie, tzw. ATB, oraz górskie, czyli MTB. Miejskim i trekkingowym przypada dopiero miejsce trzecie. – Bierze się to z przyzwyczajeń polskiego klienta do roweru górskiego, który swój boom przeżywał 10 lat temu. Natomiast klient w Europie Zachodniej jest bardziej wyedukowany i świadomy swoich potrzeb, dlatego też częściej wybiera inny rower niż górski. Oprócz tego ogromną rolę odgrywa infrastruktura rowerowa, która w jest po prostu o wiele bardziej rozbudowana – mówi Sosnowski.

Przez sklep do serca klienta

Na zagranicznych rynkach Kross stawia przede wszystkim na ciekawe wzornictwo i na tym polu chce wygrywać z konkurencją. Rowery z Przasnysza dostają coraz lepsze oceny w branżowej prasie, a klienci coraz lepiej przyjmują ofertę. Jak mówi Zbigniew Sosnowski, marka Kross jest już bardzo dobrze kojarzona za granicą, jako solidny produkt o ugruntowanej pozycji.A jakościowo nie odbiega od najlepszych marek na świecie, szczególnie, jeśli chodzi o rowery ze średniej półki cenowej. – Możemy kontynuować ekspansję, jednocześnie wciąż poprawiając jakość naszych rowerów. Silna pozycja nie jest dana raz na zawsze – wciąż musimy pracować nad wieloma aspektami funkcjonowania firmy, aby pozostać wśród najlepszych – zauważa Sosnowski. Istotne miejsce w strategii przasnyskiej firmy zajmują branżowe imprezy. Kross stale od wielu lat jest obecny na ważniejszych targach, a żelaznym punktem wystawowego programu jest Eurobike. W firmie trwają już gorączkowe przygotowania do tegorocznej edycji tej największej w Europie i jednej z najważniejszych tego typu imprez na świecie. Na początku września do Friedrichshafen nad jeziorem Bodeńskim, gdzie polski producent rowerów zaprezentuje swoją kolekcję na sezon 2009, zjadą się przedstawiciele branży rowerowej z całego świata. – To doskonała okazja do nawiązania nowych kontaktów handlowych, zdobycia kontrahentów. Jako wiodący w regionie gracz na rynku liczymy na mocne zaznaczenie swojej obecności w branżowej prasie zarówno polskiej, jak i zagranicznej – mówi Arkadiusz Trzciński, brand manager Krossa. Obecność na targach to najlepsza okazja dotarcia do klienta końcowego, jakim jest dla Krossa sklep. Specyfika rynku rowerowego ma to do siebie, że zwykły użytkownik roweru przeważnie potrafi jedynie określić swoje preferencje i oczekuje od sprzedawcy, że ten dopasuje produkt do jego potrzeb. Prasa branżowa, gdzie można przeanalizować parametry ram o różnej geometrii, to domena jedynie garstki rowerowych zapaleńców. Dlatego też Kross rozważa reorganizację systemu sprzedaży zagranicznej i zamierza docierać bezpośrednio do sklepów. – Wprawdzie będziemy musieli zatrudnić przedstawicieli handlowych, ale pozbędziemy się dzięki temu pośredników. Pozwoli to nam również na dywersyfikację ryzyka, związanego z posiadaniem tylko jednego na danym rynku dystrybutora, który przecież w ofercie ma poza naszą wiele innych marek – tłumaczy Gordziałkowski.

Rocznie w Polsce sprzedaje się około 1,5 miliona rowerów za ponad pół miliarda złotych. Najpopularniejsze są tanie rowery górskie. Dla porównania rynek niemiecki to ponad 1,7 miliarda euro. Jedna trzecia sprzedawanych w tam rowerów to rowery trekkingowe, a co czwarty to rower miejski Główni polscy producenci, Kross, Unibike czy Arkus&Romet, są również jednymi z największych w Europie.

Paweł Skotarek

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Roben - niezalogowany 2008-11-02 11:48:18

    KOLEGA HERKULES ma racje dlaczego teraz my mamy ponośić konsekwencje za nie sprzedane rowery co się z tym wiąże brak premii sdlaczego zwykłego szaraka jeszcze tak traktują,a dlaczego oni nas zwykłych roboli póżniej omijają z daleka jak po sezonie jadą gdzieś sobie na imprezkę i te swije czerwone mordy zalewają żebyśćie tam byli to wtedy by każdy z was zobaczył jak się potrafi bawić nasze kierownictwo -banda żuli i drobnych pijaczków przepijają sobie naszą premię a bydło tak jak o nas mówią na następny rok na imprezkę zapracuje.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    obserwator - niezalogowany 2008-11-02 11:37:08

    troche chyba przesadziłeś kolego bo o niczym takim nie słyszałem bo 150 osób to teraz prawie połowa montowni, coś tam słychać o zwolnieniach ale narazie nic nie można powiedzieć więc troche zwolnij kolego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Fanatyk z Kross - niezalogowany 2008-10-31 21:16:02

    Najnowsze altualności : Dzisiejszy dzień w Krossie jest zwany CZARNYM PIĄTKIEM. Dziś zostało wywalonych na bruk 150 osób. Tak po prostu ich zwolnili. A tym, co zostali, powiedzieli że mają szukać już sobie roboty bo długo też nie popracują. Ludzie, uciekajcie z tamtąd jeśli macie gdzie, bo ta firma bardzo ale to bardzo chyli się ku upadkowi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    obserwator - niezalogowany 2008-10-23 18:52:54

    pieprze taką robotę jak jest w krosie .pracoeałem tam 2 lata i co tyle tylko że na czas z żoną byłem a teraz pracuje przy budowlance i nie żałuje bo mam 3 wypłaty co w krosie i pierdole nigdy tam nie wróce bo po co wolontariuszy jest tam full i nie bedę tam dla krosu nigdy jakieś nadgodziny walił bo się nie opłaći

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bolo jang - niezalogowany 2008-10-21 19:02:06

    kolega ma racje dlaczego się nie przykłada do dokładnej pracy tylko zawsze biegiem po co takie poganianie ludzi . czy Sosnowski nie widzi tego ? nie rozumiem taki szef ale chyba sięnie interesuje losem firmy bo kiedys to od czasu do czasu po hali się przeszedł a teraz to olewa słucha buraków co mu opowiadają o swoich podbojach ale chyba nie jest tak wesoło bo na mieśćie nie słychać nic dobrego o krosie tak więc niech szef sosnowski weżmie w swoje ręce to co było kiedyś bo ci pracownicy co dawniej pana szanowali i co kiedyś pan zaczynał z nimi swoją produkcję to oni pamiętają niech ich sosnowski nie zostawi na lodzie bo to co mnie ruszyło to on się nie interwesuje czy dla niego zapieprzałeś niedzielami czy nie ale powinien to docenić że dzięki takim robolom jak ja to ci co teraz pracują to mogą coś powiedziećbo ja nie mogę bo swoje jusz zrobiłem i nic nie zdzialam tytlko czekam finału

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Spawalnia - niezalogowany 2008-10-21 07:50:13

    Znam kilka osób które przeszły z Krossa do ABB. Mówili mi że to tak jakby znaleźli się w innym świecie. Nikt tam nie pogania, najważniejsza jest dokładność. A w Krosie tylko"szybciej, szybciej" . Nigdy tam nie będzie dobrze bo nigdy nie liczyła się jakość tylko ilość.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    obserwator - niezalogowany 2008-10-20 17:40:06

    hehe dobre... pewnie że wolontariuszy w krosie nie brakuje nawet o tym nie wiedzą

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Fanatyk z Kross - niezalogowany 2008-10-20 11:18:23

    Ja pracuję w Krossie i jest super po prostu. Sporo zarabiam, od 7 lat miałem nawet podwyżkę 80 zł na miesiąc i teraz mam już prawie 1000 !!! Ludzie, po co wyjeżdżać na misje pokojowe, tu możecie zostać wolontariuszami i ta wspaniała firma przyjmie Was z otwartymi rękami !!! Musicie mieć jednak twardą psychikę, chyba że już jedziecie na psychotropach. To by było na tyle. Musze lecieć do mojego psychitry.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    spawacz - niezalogowany 2008-10-15 18:12:17

    no widzisz kolego pracowałeś na produkcji i dobrego słowa nie powiesz... ale teraz ci się poprawilo bo zmieniłeś stanowisko i pewno zarobki a nie wiem czy bys tak pracował dalej na produkcji to bys tak chwalił.Masz racje z tym że kierownik jak przyjdzie i porozmawia ,przywita się i dobrze zorganizuje prace to się chce robić ludzie nie cierpią chamstwa i pogardy jaka jest w krosie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Alfred - niezalogowany 2008-10-15 15:01:37

    same płaczki, ja pracuję w magazynie fortuny nie zarabiam, jak dostanę opier.. to chociaż wiem za co. pracowałem na produkcji i nie mogę powiedzieć dobrego słowa.w magazynie od 2lat bardzo się poprawiło, wiem co mam robić, towarek uporządkowany, opier.. jak dostane to też wiem za co, ale kierownik z każdym rozmawia i się przywita. kasa powinna być leprza ale nie mogę narzekać

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Roben - niezalogowany 2008-10-13 20:37:12

    Nie wiem czy pisać coś na temat zakładu bo pracuje w nim ale po co tu opisywać dyrektorów jak tego pętaka . widzę go prawie codziennie i nie wiem czy on to czytał ale spłynęło to po nim jak po kaczce to jest gość bez skrupułów.zero skruchy i śmiech na twarzy bo on na ludzi to wali wielką kope inie obchodzą go opinie bo nie miał dobrej w poprzednim zakładzie i ludzie go znają.Bardzo mi się podobała opinia pana urzędnika.brawo!!!!!!! to jest napisane mądrze a nie jak ta szkolona koza każe się uczyć hehe a może mature ma za robienie (...) profesorowi a teraz porządna paniusia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Urzędnik - niezalogowany 2008-10-12 22:27:14

    Pani Karolino to, że jest Pani po studiach nie świadczy o tym że jest Pani mądra ,bo w dzisiejszych czasach papierek zdobyć jest nie trudno, gorzej jest dostać się na stanowisko. Tu niestety bez tzw. „pleców’’ człowiek nie ma szans. Widać Pani takie ma , bo z tego co wiem na produkcji też są pracownicy z wyższym wykształceniem, i w Kross nie mają co liczyć na awans .Po drugie niech mi Pani powie czy ludzie z niższym wykształceniem, są gorsi, czy to jacyś podludzie (nie ta epoka proszę Pani),myślę że takim ludziom trzeba pomagać, a nie ich dyskryminować. Bądź co bądź dzięki nim ma Pani pracę. Poza tym ludzie w Kross nie są rozżaleni tym że mało zarabiają, tylko tym że się ich i ich pracy nie szanuje . Kierownictwo powtarza ze do takiej pracy cyt.: byle motłoch przyjdzie z ulicy”. Ale niestety nie tędy droga Panowie, i żeby pracownik zaczął szanować Was i zakład zacznijcie szanować Jego, bo ponoć przykład idzie z góry. Z pogłosek w mieście słychać, że zakład nie stoi dobrze, więc niech Pani uważa, bo los bywa okrutny, i przerzucić się z 3.000 tys. na zasiłek to przykra perspektywa. Zwykłym ludziom którzy zarabiają mniej przyjdzie to łatwiej, oni potrafią przystosować się do trudnych warunków, i poradzą sobie w każdej sytuacji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    MARTA 37 - niezalogowany 2008-10-12 18:31:17

    Jaka szkolona się odezwała widać od razu że za biurkiem siedzisz a co po zawodówce to nie człowiek? tam większość pracuje po tej szkole lub nie a tu się damusia odzywa właśnie tacy jak ty poróżniają ludzi w Krosie ,ja jestem po sredniej i się nie chwale a na produkcji pracuję ale nie mam cioci lub wujka pod kopułą,ludzie wreszcie weżcie się do pracy i nie wypominajcie nikomu szkoły.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Karolina - niezalogowany 2008-10-12 16:53:46

    Obóz pracy mówicie? To trzeba było się uczyć. Po zawodówce liczycie na 3 tys. miesięcznej pensji? Ma się to, co się wypracowało. Lub ukradło :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    HERcules - niezalogowany 2008-10-12 15:36:20

    hej starszy kolego!! pracownicy sa dowozeni i odwozeni tylko ze ja np na dojazd i odjazd z pracy trace ponad 2godz!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    HERcules - niezalogowany 2008-10-12 15:32:35

    taka wspaniala firma na skale swiatowa a ludzie po 800zl wyplaty maja!!! jak za to przezyc??!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    HERcules - niezalogowany 2008-10-12 15:28:47

    Tak bardzo sie zachwycaja produkcja i wogole ze wszystko swietnie idzie;/ a tak naprawde to jeszcze z pol roku i to upadnie wszystko! a o dyrektorze to sie nawet nie wypowiadam bo gorszego czlowieka na te stanowisko juz chyba nie mogli znalezc.. o niczym kompletnie nie ma pojecia!!! a premia to juz zapomnialem jak wyglada co mnie obchodzi ze tam ktos z gory rowerow nie umial sprzedac to ja za to mam premi nie dostac?? ja swoje zrobilem!! niedlugo to sprzataczka zle kibel umyje i tez powiedza ze premi nie ma! Zwalniaja ludzi z produkcji a czy kogos z gory zwolnili?? po co ich tam wogole jest?DARMOZJADOW!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    tir76 - niezalogowany 2008-10-11 14:59:29

    pracowałem kiedyś w krosie byłem brygadzistą i popieram tych ludzi . Bałagan tam jest to sie wie potrzebny jest tam pewien człowiek może niektórzy wiedzą o kim mówie to on porządek zaprowadzi. Ja jestem teraz kierowcą i nigdy bym tam nie wrócił dopiero teraz mam lepiej takie wypłaty jak w krosie to ja mam na lewo hehe ale niech się pochwalą kierownicy nikt sie nie dowie ile mają.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    spawacz - niezalogowany 2008-10-11 11:52:36

    kolega ast71 jest troche za nerwowy ma racje ale poco się denerwowac wystarczy tych kierowniczków omijać z daleka bo można tu na nich pisać ale to i tak nic nie zmmieni popatrzcie na dyrektorka młody a jak pycha go rozpiera głowa do góry i nikogo nie zna pospolity chamuś nic nie dadzą nerwy poprostu trzeba się pożegnać z zakładem i wszystko ludzie odejdą to może coś ich ruszy ale bardzo w to wątpie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zet - niezalogowany 2008-10-10 00:53:30

    Porzadna firma szanuje swoich pracownikow a Kross moglby placic wiecej ale woli sam sie nachapac! korzystaja z bezrobocia i najnizszej krajowej. Nie znam nikogo kto pracowal w Krosie i dobrze wspominal ta firme. Smutne ale prawdziwe...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    koko - niezalogowany 2008-10-09 22:16:48

    NO TAK !!!! jaki to facio/.,, NIECH SIE UJAWNI zreszto nie ma odwagi bo nazwiskami w krosie nie wolno rzucać bo zaraz bruk ale o to chodzi niech ten koleś powie!!! ile zarabia???????? bo chyba pracuje pare dni w krosie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    AST71 - niezalogowany 2008-10-09 22:10:30

    NO PROSZE KOLEGA SIE ODEZWAŁ co go potraktowali i się nie dziwie niech ten koleś się odezwie i napisze co mu tak dobrze na ten temat to zobaczymy czy tak będzie chwalioł kross jemu to dać te 1150 brutto i zobaczymy czy taki będzie zadowolony

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bmx - niezalogowany 2008-10-09 22:05:31

    masz racje dostałem aneks do umowy śmieszny bo chcieli się nas pozbyć///...to dali nam z 2500 na 1150 to co tu robić tylko się zwolnić koniowi podziękuję osobiśćie a tak sobie z nas zakpili to tak jak wcześniej mówili będą sami kierownicy zapiepszać

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    AST71 - niezalogowany 2008-10-09 20:22:15

    wiem ze ten kolęs co napisał niżej to jest z wyższej półki no bo jak zarabia 4000 do ręki to mu tak dobrze dlaczego nikt nie napisze z produkcji ale myśle że taki sie znajdzie i nawinie temat co mu potrzeba

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    AST71 - niezalogowany 2008-10-09 20:13:23

    NIE WIEM CO ZA ZA WIELOLETNI PRACOWNIK PISZE ALE Z TEGO CO WIEM ZOSTAŁO TYLKO PARU I TO NIE MAJĄ POSZANOWANIA ZNAM JEDNEGO PRACUJE 12 LAT I JEST ZWYKŁYM ROBOLEM TAK JAK JA ALE SĄ CO MAJĄ RODZINKI I ZNAJOMOŚĆI NIE MA CO WNIKAĆ NA TEMAT KIEROWNICTWA POWIEDZIAŁEM WYŻEJ

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ast71 - niezalogowany 2008-10-09 19:54:43

    nie wiem co za burak pisze że mu tak dobrze to pewnie jeden z tych co mu dupe uratowali a teraz jak to mu dobrze zastanów sie fajfusie bo nie wiem jak cie nazwać nikt nie pochwali tej produkcji co w tej chwili a ty jesteś za tym to ty jesteś z gory bo nikt by nie napisał dobrego słowa na temat krosu a tobie jak bobrze to powinieneś premie oddawać ludziom z produkcji a nie taki zadowolony jesteś pewnie dostajesz co miesiąc dziobaku jeden

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Starszy kolega - niezalogowany 2008-10-08 21:50:59

    Jestem wieloletnim pracownikiem w Krosie i gdy rodzina pokazała mi te opinie jestem większością ich oburzony i nie zgadzam się z nimi. Jest to już kolejny mój zakład i osobiście cieszę się że mogę w nim pracować. Dla mnie jest to bardzo ważne, że nie tułam się gdzieś za granicą, tylko codziennie po pracy jestem ze swoją żoną i dziećmi w swoim mieszkaniu. Że nie muszę codziennie dojeżdżać wiele godzin do pracy tak jak to jest u tych co pracują w Warszawie i tracić czas i pieniądze. Co miesiąc na czas dostaję pobory i mam opłacone składki na emeryturę, nie tak jak wielu pracujących na czarno. Tak jak większość w Krosie z funduszu dla niepełnosprawnych dostaję zwrot pieniędzy za lekarstwa, lekarzy, ekwiwalent za dojazdy, pożyczkę bezprocentową , której nie muszę w całości spłacać. Czasami mam opłacone sanatorium. Pytam gdzie w Przasnyszu tak jest jak u nas, bo ja nie wiem. Ci co nie są z Przasnysza są przez firmę dowożeni i odwożeni. Sporo przeżyłem i wiem, że nic za darmo nie ma. W stoczniach chcieli dopłat i przez to chciejstwo teraz stocznie Unia Europejska chce zamknąć i wszyscy pójdą na bruk. Szkoda mi tych ludzi, ale chcieli więcej niż zarobili – teraz ponoszą tego konsekwencje. Niech los stoczni a raczej stoczniowców będzie przestrogą dla tych co tutaj narzekają. Chcę spokojnie pracować w swoim mieście i w swoim zakładzie, wiec nie będę podawał swojego imienia i nazwiska. Starszy kolega

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    borek2 - niezalogowany 2008-10-08 19:53:24

    "obóz pracy" ??? uważam takie określenie za duże nadużycie i lekceważenie tych którzy w czasie wojny lub w komunie przeżyli ( a dużo częściej nie przeżyli ) takich obozów. Mój dziadek przeżył i opowiadał o tym piekle. Dziś mamy wolność, więc nie rozumiem tych ględzących co tam ich trzyma, jeżeli się im tam nie podoba. Chyba że nikt z ich "pracowitością" i "zdolnościami" nie chce w swojej pracy i tak o takich myślę, to niech się cieszy że może choć trochę zarobić.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Fu - niezalogowany 2008-10-08 00:23:39

    do kolegi bmx: ja postawilem warunki i wyszedlem na swoje, kilku moich kolegow rowniez dlatego dalej pracuje w Krossie i widze wyrazna roznice w podejsciu roznych pracownikow. Zeby jednak postawic warunki pracodawcy trzeba miec cos do zaoferowania, wartosciowy pracownik nigdy nie jest bezbronny wobec pracodawcy, bo kazdy pracodawca wie jak wazny jest ludzki kapital, dlatego jestem przekonany ze warto walczyc o warunki pracy !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bmx - niezalogowany 2008-10-07 21:44:33

    Kapitalizm po polsku (kanibalizm): albo ty zjadasz innych albo oni ciebie, dotyczy to krossu i wielu innych podobnych firm istniejących na polskim rynku pracy. Niedługo polscy pracodawcy obudzą się z ręką w nocniku, ponieważ nikt już nie chce pracować za 1000 zł netto, może wtedy zaczną szanować pracowników. Kolega Fu napisał: "maja slabe wyksztalcenie i ogolnie zawezony swiatopoglad, nie potrafia walczyc o swoje prawa, i sa przez to wykorzystywani" a czemu sam nie walczy skoro jest taki oświecony. Walka z pracodawcą jest skazana na klęskę jedyne co może zrobić pracownik to rzucić wypowiedzenie na biurko kierownika i poszukać innej pracy niekoniecznie w Polsce.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Fu - niezalogowany 2008-10-07 10:39:27

    to prawda prawa pracownika sa w Krosie na ostatnim miejscu!!! premia to rzadkosc i niespodzianka... wstydze sie ze tam pracuje.... Kross korzysta z ludzi ktorzy przegrywaja na rynku pracy, maja slabe wyksztalcenie i ogolnie zawezony swiatopoglad, nie potrafia walczyc o swoje prawa, i sa przez to wykorzystywani. Tacy ludzie stanowia tam wiekszosc zalogi. Mam szczescie w nieszczesciu pracowac w dziale Krossa gdzie jest lepiej ale i tak faktem jest ze to bardzo slaby pracodawca...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wera - niezalogowany 2008-10-06 22:11:22

    jak oni będą nadal tak płacić to rynek ich wykończy-nawet chińczycy nie przyjadą na odsiecz!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ast71 - niezalogowany 2008-10-06 21:33:01

    sosnowski ma za duzo na głowie a przyjedzie do firmy na pare godzin a te ciemniaki nawciskaja mu bajerów jak to oni pracuja a to są pospolite głąby .....bat do ręki i poganiaj konie jak to jeden z kierowników ma zdanie o ludziach zero organizacji haos i wielka rozpierducha ludzie są zastraszani zwolnieniami ale jak tak pójdzie to niedługo sosnowski będzie poganiał swoich dyrektorów i kierowników jak można ich tak nazwać hehe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rex 12 - niezalogowany 2008-10-06 20:24:15

    nic dodać nic ująć, popieram w 100% procentach przedmówce ast 71 i pewnie wielu innych go poprze, którzy pracowali, pracują lub będą pracować w tej firmie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ast 71 - niezalogowany 2008-10-06 20:11:40

    to prawda nie szanują starych pracowników przyjdzie nowy dyrektorek który sie na swoim małym zna i żądzi a prezes o niczym nie wie i słucha głąbów na odprawie a oni mu kit wciskają bo dla nich to się liczy tylko ilość rowerów a nie jakość bop mają od tego premie a ludzi to mają za nic hitler to jest zacząteknie ma żadnej współpracy :kierownik-robol itd...... brak słów trzeba tyo przeżyć

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    przasnik - niezalogowany 2008-10-06 17:35:10

    obóz pracy? jesli tam ktoś pracował i przeszedł to piekło to prosze o kontakt chetnie o tym napisze- [email protected]

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    BMW E30 2,5 - niezalogowany 2008-10-06 16:35:21

    obóz pracy - tak powinna się nazywać firma KROSS....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jagoda - niezalogowany 2008-10-06 12:22:53

    ooo!! cóż to za przechwały ,a ileż to ludzi już zostało zwolnionych i nadal się zwalnia.Pracownicy od pięciu miesięcy nie oglądają premii regulaminowej. Czy przechwałkami władz da się długo funkcjonować?? Ciekawe.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do