Powoli „załatwiane” zwolnień z WF - u staje się plagą polskich szkół. Uczniowie, szczególnie dziewczęta, coraz częściej rezygnują z zajęć wychowania fizycznego. Jak same mówią: w trakcie ćwiczeń można zepsuć makijaż i fryzurę, a jak potem je poprawić?
Jednak to nie jedyny powód omijania szerokim łukiem zajęć sportowych w szkole. W podstawówkach problem ten niemal nie istnieje. Dopiero w gimnazjach i szkołach średnich, dzieci i młodzież zaczynają mieć opory przed rozbieraniem się, z powodu swoich rzekomych niedoskonałości. Równie ważnym powodem jest złe nastawienie do przedmiotu. My nie staramy się z nich zrobić olimpijczyków, a jedynie zadbać o ich zdrowie i sprawność fizyczną – mówi jeden z przasnyskich nauczycieli WF – u. Mimo to, uczniowie twierdzą, że niska ocena z wychowania fizycznego znacznie obniży ich średnią, co nie jest możliwe, ponieważ na zajęciach tych ocenia się umiejętności indywidualne każdego z nich.
Dlaczego jednak tak łatwo uzyskać zwolnienie za wychowania fizycznego? Zaradni rodzice oraz sprytni uczniowie, bez większych problemów otrzymują je od swoich lekarzy. Nasuwa się pytanie, dlaczego? Przecież to oni najlepiej wiedzą, jak ważna dla człowieka jest aktywność fizyczna. Powody są proste. Lekarze rodzinni, to zazwyczaj znajomi rodzin, a wystawienie takiego zaświadczenia łączy się nieraz z przyjęciem korzyści majątkowej.
W przasnyskich szkołach ta sytuacja nie wygląda, aż tak tragicznie. Choć w każdej klasie jest co najmniej jeden zwolniony z WF – u to daje to mały odsetek uczniów. W klasach ze znaczną przewagą dziewcząt jest znacznie gorzej. W ubiegłym roku szkolnym w takich klasach, ze zwolnień korzystało nawet ponad 10 dziewcząt.
Miejmy nadzieję, że zdrowy rozsądek przemówi do rodziców, a także lekarzy, a młodzi ludzie zauważą, że należy dbać o własne zdrowie.
MaG
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
A ja inaczej podszedłbym do tematu. Z jednej strony denerwują mnie osoby, które nie ćwiczą, choć mogłyby. Skończyłem właśnie LO i zarówno w tam jak w gimnazjum niektórzy nauczyciele respektują zwolnienia jedno- dwudniowe jedynie od lekarza. Występują jednak sytuacje, w których zwyczajnie nie da się ćwiczyć pomimo dobrego samopoczucia. Bywa tak, że trzeba przyjść w garniturze, trzeba ładnie wyglądać, pachnąć, z jakiegoś choćby prozaicznego powodu. Prysznice są...ale w przebieralni dziewczyn stoją tam jakieś krzesła a u chłopaków stoły do pingponga....
odpowiedz
Zgłoś wpis
maminka - niezalogowany
2008-09-22 12:21:31
spora część tego artukułu to prawdziwe informacje- wielu uczniom nie chce się ćwiczyć i mają tą lekcję jako godzinę wolną- wiele razy będąc uczennicą, widziałam jak moje koleżanki ten czas poświęcały na naukę albo odrabianie pracy domowej, lub też wyjście na miasto. Ale są osoby, które mają problem ze zdrowiem i dlatego nie ćwiczą np. wada serca (przypadek mojej koleżanki).
odpowiedz
Zgłoś wpis
ja - niezalogowany
2008-09-21 19:05:11
Ja tam lubiłam zawsze wf. Ale to nieprawda że w podstawówkach nie jest tak silny ten problem. w lekcjach wf uczestniczą najczęściej 3 na 10 dziewczynek. Oczywiście nie z powodu makijaży ale np. nie chce sie im ćiwczyć. nie potrzebne jest zwolnienie
odpowiedz
Zgłoś wpis
iwo - niezalogowany
2008-09-19 15:22:47
czy bluzka to jakiś synonim przekleństwa?:D
odpowiedz
Zgłoś wpis
mokasyn - niezalogowany
2008-09-19 08:07:52
oczywiście każdy kto ma inne zdanie od znakomitej większości musi tu byc zmieszany z blotem
odpowiedz
Zgłoś wpis
ooolcia - niezalogowany
2008-09-19 00:05:19
Podsumowując: Jak Mruczusiowi i mokasynowi zabrakło argumentów to pojawiła się ich mowa potoczna. Pozdrawiam przasnyskich żuli.
odpowiedz
Zgłoś wpis
yeti - niezalogowany
2008-09-18 23:47:45
RoXanA- czyli dobrze trafiłem ten sam styl. Przekleństwa, bluzki itp. To podobne do takich krytykantów jak np. Mruczuś czy mokasyn. Normalni górą!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
RoXanA - niezalogowany
2008-09-18 23:40:13
spierdalaj chuju i mnie nie poruwnuj do takich
odpowiedz
Zgłoś wpis
yeti - niezalogowany
2008-09-18 23:36:42
Mruczuś - czy RoXanA to twoja nowa ksywa? Po stylu da się i tak poznać ::))))))
odpowiedz
Zgłoś wpis
... - niezalogowany
2008-09-18 23:36:24
w tekście autor nie napisał, że są tylko takie "lewe zwolnienia", napisał tylko, że to staje się powoli tendencją! Nie ma w nim nawet słowa o tym, że wszystkie zwolnienia są "lewe" jest tylko o tym, że takie są coraz częstsze. Czytajcie, a potem komentujcie
odpowiedz
Zgłoś wpis
mokasyn - niezalogowany
2008-09-18 23:32:59
ale czy nie rozumiecie ze nie chodzi o to ze sa ludzie ktorzy zalatwiaja sobie zwolnienia??? sa.. nikt tego nie kwestionuje.. chodzi o napisanie ze sa tez i inni.. ze nie wszyscy maja zwolnienia od lekarzy ktore sobie kupili czy dostali po znajomosci.. chodzi tylko o to ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
adidas - niezalogowany
2008-09-18 23:31:43
bardzo dobry artykuł, poruszający całą prawdę i wszystkie środowiska nie są tu bez winy!
odpowiedz
Zgłoś wpis
RoXanA - niezalogowany
2008-09-18 23:30:47
a u mnie w klasie to so takie dziewczyny co nie cwiczo bo im sie nie chce i ałtor mial racje ze napisał tak. siedzo w kibblach i palo w tem czasie. a jak mnie boli brzucho jak mam te dni to tez nie ruszam sie na wfie bo wtedy nie musze. muwie pani ze mam te dni i ona mi pozwala siedziec na lawce. ałtor dobże napisał!!!!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
fachman :) - niezalogowany
2008-09-18 23:23:12
A czy wy czytacie co tu niektórzy wpisują, czy tylko jesteście zapatrzeni we własne "wspaniałe wpisy". prawdomówny Data: 18 wrzesień 2008, 09:41 W mojej klasie jest sześciu niećwiczących kolegów, z czego pięciu otwarcie mówi, że ich zwolnienia są załatwiane...........................Idźcie do szkoły i zapytajcie nauczycieli i uczniów. Już dłużej tych żali dziennikarzyny Mruczusia nie da się czytać. Mruczuś idź jutro i się dowiedz jak jest. OK?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Logika - niezalogowany
2008-09-18 23:21:30
a skąd ty Mruczuś masz tak dobre informacje, że w przasnyskich szkołach sale gimnastyczne są zakurzone? -jeden absurd goni drugi...lekarze wiedzą, że jak dadzą zwolnienie to za ileś lat chorzy już, nie uczniowie a dorośli ludzie wrócą do nich, dać im zarobić. I taka jest cała kwadratura koła.
odpowiedz
Zgłoś wpis
higienistka - niezalogowany
2008-09-18 23:16:16
zaprawdę przepiękny ten artykuł - przecudowny
odpowiedz
Zgłoś wpis
Anusia - niezalogowany
2008-09-18 23:12:53
U mnie w klasie dziewczyny też nie chcą ćwiczyć bo mają tipsy. Uważam to za bezsens, że one muszą cały czas wyglądać "idealnie" czyli jak panie z katalogu Avon. PS. Bardzo dobry artykuł!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Mruczuś - niezalogowany
2008-09-18 23:08:03
Rozbiór psychologiczny bliźniego swego? :) ciekawe podejście do sprawy. Równie interesujące jak spostrzeżenie: "Dobry dziennikarz pisząc dobry artykuł musi nim m.in. wywołać poruszenie. Tak się tu stało. Znalazłeś super temat i napisałeś prawdę. Dobre dziennikarza miernoty zawsze będą deptać w ziemię.". Spójrz swoim przenikliwym okiem i dojrzyj również tę cechę poniższych komentarzy, że dotyczą one raczej nierzetelności i niedopracowania tematu nie zaś fantastycznego, porywającego tłumu artykułu. Temat jak każdy inny, ale jego jednostronność budzi niesmak. Skoro znajomy lekarz rodzinny Mariusza potrafił mu powiedzieć o tym jakie to kłamstwa wypisuje na zaświadczeniach i jaki jest nieuczciwy, dlaczego nie ma tu ani słowa o tym, jak to dziennikarz poszedł, dowiedział się, a następnie przedstawił ten jednostkowy, ale zawsze wart uwagi, pogląd. Tego nie ma. Są domysły: dlaczego dzieci nie ćwiczą w szkołach? i nie ma nic na temat przypuszczalnej, zwiększonej chorowitości dzieci, przeszkód uniemożliwiających im udział w zajęciach. Jest natomiast jasno i prosto wyrażona opinia, że dzieci nie ćwiczą bo mają "lewe" zwolnienia, które wystawiają im skorumpowanie lekarze. Jeśli potrafisz zacytować mi fragmenty artykułu wskazujące, że sprawę upraszczam i jestem w błędzie - będę wdzięczny. Z poważaniem
odpowiedz
Zgłoś wpis
wiera - niezalogowany
2008-09-18 23:07:32
Moze nalezaloby sie zastanowic nad innymi przyczynami nieobecnosci dzieci na zajeciach wf? Moze brakuje nam wyksztalconej kadry, moze brak jest miejsca do cwiczen, brak edukacji prozdrowotnej? moze nalezaloby zmienic zajecia tak by zainteresowaly mlodych ludzi. zrobic im np aerobik zamiast skakania przez kozla ?
odpowiedz
Zgłoś wpis
multipress - niezalogowany
2008-09-18 22:48:43
Dobry dziennikarz pisząc dobry artykuł musi nim m.in. wywołać poruszenie. Tak się tu stało. Znalazłeś super temat i napisałeś prawdę. Dobre dziennikarza miernoty zawsze będą deptać w ziemię. Jakoś nie widzę dobrych tekstów w gazetach lokalnych które mógłbym przypisać mruczusiowi. Mruczuś jesteś taki prawy i sprawiedliwy, kompetentny i rzetelny. Zaprezentuj swoje teksty a zobaczysz jak je ocenimy. Choć jak twierdzisz jesteś starszy kolegą po fachu w twoich wypowiedziach brak przenikliwości, ikry i polotu. Jesteś po prostu krytykantem, który daleko w życiu nie zaszedł dlatego chociaż innym dopiecze. Wszyscy znamy takich nieudaczników-krytykantów. Dobranoc.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2008-09-18 22:40:45
Mruczusiu... no właśnie stary... stary i głupi...
odpowiedz
Zgłoś wpis
bleeeeeee - niezalogowany
2008-09-18 22:14:27
Super artukuł pozdrawaim autora
odpowiedz
Zgłoś wpis
MaG - niezalogowany
2008-09-18 22:10:13
nie wdaję się już w dalszą polemikę, bo jest bezsensowna, jeśli ktoś chce porozmawiać wystarczy napisać na mail redakcyjny. Mogę tylko powiedzieć, że wszystko w tym artykule jest potwierdzone faktami.
odpowiedz
Zgłoś wpis
... - niezalogowany
2008-09-18 22:07:23
komentarze zaczynają mieć żenujący poziom, jeśli myślicie, że lekarz nie powie swojemu znajomemu takich rzeczy to nie wiem w jakim świecie żyjecie...
odpowiedz
Zgłoś wpis
mokasyn - niezalogowany
2008-09-18 18:27:23
mruczus - masz fragment --> "Lekarze rodzinni, to zazwyczaj znajomi rodzin, a wystawienie takiego zaświadczenia łączy się nieraz z przyjęciem korzyści majątkowej". MaG poszedl do swojego rodzinnego i dowiedział sie, ze za wystawienie zwolnienia bierze dwie flachy za semest, a za dwa semestry bierze trzy bo robi promocje;P to ciekawe ze lekarze mowia o takich rzeczach.. prawda MaG?
odpowiedz
Zgłoś wpis
MaG - niezalogowany
2008-09-18 17:23:34
Każdy ma prawo do własnej oceny artykułu, dla mnie dalsza dyskusja jest bezsensowna, ponieważ ciągle wracamy do tego samego punktu. Pozdrawiam
odpowiedz
Zgłoś wpis
Mruczuś - niezalogowany
2008-09-18 16:34:16
Boże ... starość moja sprawia, że czasem przez zwykłą nieuwagę, niedopatrzenie lub niedosłyszenie nie zauważam pewnych faktów. Przepraszam Cię synek. Wybacz staremu i zacytuj mi fragment swojego artykułu dotyczący kwestii, jak to trafnie ująłeś: "jak patrzą na sprawę "lewych zwolnień" lekarze". Wybacz, ale mi ukmnęło. Pokaż to przed moje stare oczy, a zamkniemy temat.
odpowiedz
Zgłoś wpis
MaG - niezalogowany
2008-09-18 16:10:11
1. Czyżby i tobie rodzice załatwiali takie zwolnienie? 2. Swoje dywagacje możesz wygłaszać do kumpli w szatni a nie w artykule na oficjalnej stronie Przasnysza. Mruczusiu, wyjęte z Twojej wypowiedzi, na podstawie tych fragmentów mogę stwierdzić, że "zorganizowałeś sobie wycieczkę w moim kierunku". Ale mniejsza z tym, bo akurat to czy miałeś zamiar mnie urazić, czy nie miałeś, czy zrobiłeś to, czy też, nie obchodzi mnie zbytnio. Wolę przeprowadzić merytoryczną dyskusję na poruszony temat. Czego Twoim wypowiedziom, broń Boże, nie odmawiam i za co dziękuję. Co do dystansu, myślę, że już to pokazałem, a odpowiedź na Wasze komentarze to dla mnie coś naturalnego, jestem zwolennikiem polemiki nad artykułami. Co do lekarzy, przed napisaniem tego artykułu rozmawiałem z nimi. Stąd w artykule mamy zdanie: nauczycieli - którzy chcą tego aby uczniowie ćwiczyli, z wiadomych powodów, uczniów - którzy takie zwolnienia mają i się z tym nie kryją i jest wspomniany fakt jak patrzą na sprawę "lewych zwolnień" lekarze, czyt. dlaczego je dają. Po raz kolejny powtórzę, nie jest to krytka jakiejkolwiek strony, jest to tylko poruszenie pewnej tendencji obecnej w szkołach w całej Polsce. Mruczusiu, jeśli będziesz chciał podyskutować na ten temat, to zapraszam do prywatnego kontaktu, wystaczy, że napiszesz na mail redakcji. Pozdrawiam
odpowiedz
Zgłoś wpis
Lisa - niezalogowany
2008-09-18 14:35:51
poprawka - miałam na myśli że w wypadku nieklasyfikowania jest konieczny egzamin,a nie że nie można być nieklasyfikowanym - bo oczywiście można
odpowiedz
Zgłoś wpis
Lisa - niezalogowany
2008-09-18 14:33:52
Zajęcia w-f nie są dobrowolne. Nie można być nieklasyfikowanym z wf-u bez egzaminu, można co najwyżej być nieocenionym na podstawie zwolnienia właśnie. Ocena z wf-u normalnie liczy się do średniej, z jedynką z wf-u się nie zdaje, kilka razy byłam nawet świadkiem egzaminów poprawkowych z wf-u, wiec nie jest to taka znów bagatela;)
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2008-09-18 13:56:08
Zastanówcie się proszę, uczestnictwo w zajęciach W-F jest dobrowolne . Co zatem jest przyczyną omijania tych zajęć ? Bo tu tkwi szkopuł, a nie skutek ostateczny do jakiego sięgają aby poprzez zaświadczenie lekarskie uwiarygodnić swoje zwolnienie. Jakie są te zajęcia W-F jeżeli jest do nich taka niechęć?
odpowiedz
Zgłoś wpis
A. - niezalogowany
2008-09-18 13:16:34
heh:/ Tu wyrażnie jest opisana pewna tendencja, a nie ogół zachowań. Dziennikarzowi nie chodziło o ukazanie tego, co powszechne, a jedynie pewnej tendencji w wydawaniu zwolnień lekarskich. Czy on napisał, że każdy kto nie ćwiczy ma ,,lewe"" zwolnienie? nie! zastanawia sie tylko nad pewnym sposobem zachowania pewnej grupy osób. Zachowania te nie są piętnowane, ale zauważone:/
odpowiedz
Zgłoś wpis
Mruczuś - niezalogowany
2008-09-18 11:39:33
Drogi MaG. Podajesz opinię jednostronną: nauczycieli co płaczą, że dzieci nie ćwiczą i dzieci co nie ćwiczą, bo im się fryzura burzy i makijaż rozmywa. Nie dajesz zabrać głosu drugiej stronie, którą pietnujesz jako łapówkarską, krótkowzroczną , niemyślącą o dobru biednych niećwiczących dzieci i pozbawioną zdrowego rozsądku. Gdybyś dał się wypowiedzieć jakiemuś lekarzowi odnośnie zwolnień lekarskich z WF, to być może Twój pogląd na sprawę uległ by zmianie, a artykuł nie byłby tak medialny. Jesli czujesz się atakowany, znaczy, że celnie trafiłem, bo wybacz, ale zamiaru obrażania Cię nie mam i nie miałem. Zachowaj trochę dystansu i jeśli przedstawiasz problem uznaj za złotą zasadę "obiektywizm", wtedy Twoje artykuły zyskają na wartości. Nie traktuj ludzi jak niższych w hierarchi, ktorym trzeba wyłożyć kawę na ławę bo nie zrozumieją - przedstaw niezależny pogląd i daj czytelnikom pole manewru. Koniec "dobrych rad" wujka Mruczusia - starszego kolegi po fachu.
odpowiedz
Zgłoś wpis
MaG - niezalogowany
2008-09-18 11:02:08
Mruczuś, artykuł nie jest atakiem na osoby, które posiadają zwolnienia i faktycznie im się one należą. Nie jest również atakiem na osoby, które posiadają je bezpodstawnie, bo to leży w ich gestii, czy takowe zwolnienia chcą, czy też nie. To co napisałem w artykule to fakty. Sam mam lekarza rodzinnego i znam wielu innych i wiem jak ten proceder, bo tak to nazwę, wygląda. Co do mnie, to na lekcje W-F-u uczęszczam i proszę Cię o to abyś zaprzestał obrażania mnie. Jeśli nie zgadzasz się z tezą, w tym wypadku potwierdzoną badaniem środowiskowym to skrytukuj ją, a nie autora, któremu, jak i Tobie przysługuje prawo do wyrażania własnej opinii. Co do autora komentarza o nicku " ". J.w. nie podważam tego, że jest wiele osób, które powinny mieć zwolnienia. Opisany przez Ciebie przypadek jest przykładem braku ludzkiego zrozumienia ze strony dyrekcji. W tekście nie krytykuję takich zachowań jak Twoje, zwalniasz syna z powodu choroby. W tym atrykule opisana została ostatnio modna tendencja, zwalniania się bez przyczyny. To co dzieję się w gabinecie jest uznawane za tejemnicę, zgadzam się. Jednak dochodzi tam do uchybień o których tu mowa. Nie atakowałem nikogo, stąd nie ma nazwisk. Pozdrawiam wszystkich komentujących
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2008-09-18 10:11:50
Opamiętajcie się :) To co zachodzi w gabinecie lekarskim jest uznawane za tajemnice i nie podlega podważeniu w chwili wypisania zaświadczenia przez lekarza. Nauczyciel , dyrektor ma to przyjąć do wiadomości , a dywagacje osób trzecich są nie na miejscu. Akurat W-F jest w tej grupie przedmiotów, gdzie rodzic nie musi dokumentować zwolnienia z zajęć, a nieklasyfikowanie nie jest przeszkodą kontynuowania nauki. Jest jeszcze wiele takich przedmiotów "nieobowiązkowych". To jednak sam pamiętam problemy związane właśnie z organizacją zajęć na W-Fie i to co mnie zmuszało do zwolnienia syna z tych zajęć. Właśnie astma, alergia, udokumentowanie wieloletnie przechodzenia kuracji i w tym senatoryjnej w ciągu roku szkolnego nie pozwoliło zrozumieć nauczycielom i derekcji tego stanu. To nie było zwykłe zakłopotanie wyrażane jakże często przez ludzi zaskoczonych, a atak na mnie jako rodzica i podważanie lekarskich zaświadczeń do tego publiczne komentowanie tychże. I co się okazało ? Brakowało nauczycielowi jednej osoby - ucznia do prowadzenia zajęć w grupie, bo któż z was wie , że grupa musi mieć minimum osób inaczej grupa danej klasy jest łączona z inną klasą , a to rozwala organizacje naucznia , plan , no i pozbawia pieniążków szkołe. To był powód chamskiej napaści na mnie, czego nigdy nie darowałem i nikt nie śmiał mnie za to przeprosić. A dziś ? Po przebytej kuracji syn codziennie biega ok. 5 kilometrów, odbywa sprawdziany - testy ma dobre wyniki i przygotowuje się studiować na WAT, a tam nie ma ulgi :) Dlatego moja prośba do autora MaG... przemyśl to jeszcze raz .
odpowiedz
Zgłoś wpis
prawdomówny - niezalogowany
2008-09-18 09:41:59
W mojej klasie jest sześciu niećwiczących kolegów, z czego pięciu otwarcie mówi, że ich zwolnienia są załatwiane. W artykule autor napisał prawdę.
Mruczuś a skąd ty wiesz że dziennikarz nie sprawdził tych informacji?????? Oj chłopie nie wiem czy ty kiedykolwiek napisaleś jakiś artykuł czy tylko narzekać umiesz. To jest informacja pewna bo nie jedna osoba z Przasnysza wie że bez problemu załatwi zwolnienie z WFu. Jeśli uważasz że nie to popytaj osób które mają takowe zaświadczenie. Spytaj: "jak trudno uzyskać takie zaświadczenie?" lub "dlaczego je dostałaś chociaż wydajesz się być zdrowa?" rusz tyłeczek a się dowiesz prawdy. Prawda jest ciekawa, twoje dywagacje nie bo są kłamstwem. Jakie badania zleca lekarz rodzinny przed wydaniem takiego zaświadczenie? Żadne. To ty nie chcesz się wysilić. Wolisz otworzyć swój pyszczek i miauczeć bez sensu. Artykuł jest bardzo ciekawy, przedstawia prawdę o tym zjawisku i widać że dziennikarz sprawdził dokładnie temat. Jeśli chcesz to zweryfikuj to sam. Otrzymasz identyczne informacje.
odpowiedz
Zgłoś wpis
mokasyn - niezalogowany
2008-09-18 08:30:00
popieram przedmowce;)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Mruczuś - niezalogowany
2008-09-18 01:51:54
"Powody są proste. Lekarze rodzinni, to zazwyczaj znajomi rodzin, a wystawienie takiego zaświadczenia łączy się nieraz z przyjęciem korzyści majątkowej" a skąd ty masz chłopie takie informacje? Czyżby i tobie rodzice załatwiali takie zwolnienie? Jakie masz dowody na to, że zwolnienia z WF są fałszywe? Że uczniowie, ktorzy przynosza je na WF nie mają chorób utrudniających im uczestniczenie w zajęciach jak choćby: choroby alergiczne ( coraz większy odsetek młodych ludzi) utrudniające im ćwiczenie na zakurzonych salach gimnastycznych, astma oskrzelowa (j.w.) czy inne choroby przewlekłe. Może idź najpierw do rodzinnych i zapytaj się czemu wystawiają zwolnienia. Bądź prawdziwym dziennikarzem, a nie baw się w brukowe "dziennikarstwo" z doskoku, bo kiepsko ci to chłopie idzie. Coś sugerujesz, mrugasz ktorymś okiem do publiczności, szukasz winnych sytuacji - ale nie prowadzisz rzetelnej pracy w tym kierunku i nie wyciągasz konkretnych, popartych dowodami wniosków. Swoje dywagacje możesz wygłaszać do kumpli w szatni a nie w artykule na oficjalnej stronie Przasnysza.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a ja sobie sama pisze
A ja inaczej podszedłbym do tematu. Z jednej strony denerwują mnie osoby, które nie ćwiczą, choć mogłyby. Skończyłem właśnie LO i zarówno w tam jak w gimnazjum niektórzy nauczyciele respektują zwolnienia jedno- dwudniowe jedynie od lekarza. Występują jednak sytuacje, w których zwyczajnie nie da się ćwiczyć pomimo dobrego samopoczucia. Bywa tak, że trzeba przyjść w garniturze, trzeba ładnie wyglądać, pachnąć, z jakiegoś choćby prozaicznego powodu. Prysznice są...ale w przebieralni dziewczyn stoją tam jakieś krzesła a u chłopaków stoły do pingponga....
spora część tego artukułu to prawdziwe informacje- wielu uczniom nie chce się ćwiczyć i mają tą lekcję jako godzinę wolną- wiele razy będąc uczennicą, widziałam jak moje koleżanki ten czas poświęcały na naukę albo odrabianie pracy domowej, lub też wyjście na miasto. Ale są osoby, które mają problem ze zdrowiem i dlatego nie ćwiczą np. wada serca (przypadek mojej koleżanki).
Ja tam lubiłam zawsze wf. Ale to nieprawda że w podstawówkach nie jest tak silny ten problem. w lekcjach wf uczestniczą najczęściej 3 na 10 dziewczynek. Oczywiście nie z powodu makijaży ale np. nie chce sie im ćiwczyć. nie potrzebne jest zwolnienie
czy bluzka to jakiś synonim przekleństwa?:D
oczywiście każdy kto ma inne zdanie od znakomitej większości musi tu byc zmieszany z blotem
Podsumowując: Jak Mruczusiowi i mokasynowi zabrakło argumentów to pojawiła się ich mowa potoczna. Pozdrawiam przasnyskich żuli.
RoXanA- czyli dobrze trafiłem ten sam styl. Przekleństwa, bluzki itp. To podobne do takich krytykantów jak np. Mruczuś czy mokasyn. Normalni górą!!!
spierdalaj chuju i mnie nie poruwnuj do takich
Mruczuś - czy RoXanA to twoja nowa ksywa? Po stylu da się i tak poznać ::))))))
w tekście autor nie napisał, że są tylko takie "lewe zwolnienia", napisał tylko, że to staje się powoli tendencją! Nie ma w nim nawet słowa o tym, że wszystkie zwolnienia są "lewe" jest tylko o tym, że takie są coraz częstsze. Czytajcie, a potem komentujcie
ale czy nie rozumiecie ze nie chodzi o to ze sa ludzie ktorzy zalatwiaja sobie zwolnienia??? sa.. nikt tego nie kwestionuje.. chodzi o napisanie ze sa tez i inni.. ze nie wszyscy maja zwolnienia od lekarzy ktore sobie kupili czy dostali po znajomosci.. chodzi tylko o to ...
bardzo dobry artykuł, poruszający całą prawdę i wszystkie środowiska nie są tu bez winy!
a u mnie w klasie to so takie dziewczyny co nie cwiczo bo im sie nie chce i ałtor mial racje ze napisał tak. siedzo w kibblach i palo w tem czasie. a jak mnie boli brzucho jak mam te dni to tez nie ruszam sie na wfie bo wtedy nie musze. muwie pani ze mam te dni i ona mi pozwala siedziec na lawce. ałtor dobże napisał!!!!!!
A czy wy czytacie co tu niektórzy wpisują, czy tylko jesteście zapatrzeni we własne "wspaniałe wpisy". prawdomówny Data: 18 wrzesień 2008, 09:41 W mojej klasie jest sześciu niećwiczących kolegów, z czego pięciu otwarcie mówi, że ich zwolnienia są załatwiane...........................Idźcie do szkoły i zapytajcie nauczycieli i uczniów. Już dłużej tych żali dziennikarzyny Mruczusia nie da się czytać. Mruczuś idź jutro i się dowiedz jak jest. OK?
a skąd ty Mruczuś masz tak dobre informacje, że w przasnyskich szkołach sale gimnastyczne są zakurzone? -jeden absurd goni drugi...lekarze wiedzą, że jak dadzą zwolnienie to za ileś lat chorzy już, nie uczniowie a dorośli ludzie wrócą do nich, dać im zarobić. I taka jest cała kwadratura koła.
zaprawdę przepiękny ten artykuł - przecudowny
U mnie w klasie dziewczyny też nie chcą ćwiczyć bo mają tipsy. Uważam to za bezsens, że one muszą cały czas wyglądać "idealnie" czyli jak panie z katalogu Avon. PS. Bardzo dobry artykuł!
Rozbiór psychologiczny bliźniego swego? :) ciekawe podejście do sprawy. Równie interesujące jak spostrzeżenie: "Dobry dziennikarz pisząc dobry artykuł musi nim m.in. wywołać poruszenie. Tak się tu stało. Znalazłeś super temat i napisałeś prawdę. Dobre dziennikarza miernoty zawsze będą deptać w ziemię.". Spójrz swoim przenikliwym okiem i dojrzyj również tę cechę poniższych komentarzy, że dotyczą one raczej nierzetelności i niedopracowania tematu nie zaś fantastycznego, porywającego tłumu artykułu. Temat jak każdy inny, ale jego jednostronność budzi niesmak. Skoro znajomy lekarz rodzinny Mariusza potrafił mu powiedzieć o tym jakie to kłamstwa wypisuje na zaświadczeniach i jaki jest nieuczciwy, dlaczego nie ma tu ani słowa o tym, jak to dziennikarz poszedł, dowiedział się, a następnie przedstawił ten jednostkowy, ale zawsze wart uwagi, pogląd. Tego nie ma. Są domysły: dlaczego dzieci nie ćwiczą w szkołach? i nie ma nic na temat przypuszczalnej, zwiększonej chorowitości dzieci, przeszkód uniemożliwiających im udział w zajęciach. Jest natomiast jasno i prosto wyrażona opinia, że dzieci nie ćwiczą bo mają "lewe" zwolnienia, które wystawiają im skorumpowanie lekarze. Jeśli potrafisz zacytować mi fragmenty artykułu wskazujące, że sprawę upraszczam i jestem w błędzie - będę wdzięczny. Z poważaniem
Moze nalezaloby sie zastanowic nad innymi przyczynami nieobecnosci dzieci na zajeciach wf? Moze brakuje nam wyksztalconej kadry, moze brak jest miejsca do cwiczen, brak edukacji prozdrowotnej? moze nalezaloby zmienic zajecia tak by zainteresowaly mlodych ludzi. zrobic im np aerobik zamiast skakania przez kozla ?
Dobry dziennikarz pisząc dobry artykuł musi nim m.in. wywołać poruszenie. Tak się tu stało. Znalazłeś super temat i napisałeś prawdę. Dobre dziennikarza miernoty zawsze będą deptać w ziemię. Jakoś nie widzę dobrych tekstów w gazetach lokalnych które mógłbym przypisać mruczusiowi. Mruczuś jesteś taki prawy i sprawiedliwy, kompetentny i rzetelny. Zaprezentuj swoje teksty a zobaczysz jak je ocenimy. Choć jak twierdzisz jesteś starszy kolegą po fachu w twoich wypowiedziach brak przenikliwości, ikry i polotu. Jesteś po prostu krytykantem, który daleko w życiu nie zaszedł dlatego chociaż innym dopiecze. Wszyscy znamy takich nieudaczników-krytykantów. Dobranoc.
Mruczusiu... no właśnie stary... stary i głupi...
Super artukuł pozdrawaim autora
nie wdaję się już w dalszą polemikę, bo jest bezsensowna, jeśli ktoś chce porozmawiać wystarczy napisać na mail redakcyjny. Mogę tylko powiedzieć, że wszystko w tym artykule jest potwierdzone faktami.
komentarze zaczynają mieć żenujący poziom, jeśli myślicie, że lekarz nie powie swojemu znajomemu takich rzeczy to nie wiem w jakim świecie żyjecie...
mruczus - masz fragment --> "Lekarze rodzinni, to zazwyczaj znajomi rodzin, a wystawienie takiego zaświadczenia łączy się nieraz z przyjęciem korzyści majątkowej". MaG poszedl do swojego rodzinnego i dowiedział sie, ze za wystawienie zwolnienia bierze dwie flachy za semest, a za dwa semestry bierze trzy bo robi promocje;P to ciekawe ze lekarze mowia o takich rzeczach.. prawda MaG?
Każdy ma prawo do własnej oceny artykułu, dla mnie dalsza dyskusja jest bezsensowna, ponieważ ciągle wracamy do tego samego punktu. Pozdrawiam
Boże ... starość moja sprawia, że czasem przez zwykłą nieuwagę, niedopatrzenie lub niedosłyszenie nie zauważam pewnych faktów. Przepraszam Cię synek. Wybacz staremu i zacytuj mi fragment swojego artykułu dotyczący kwestii, jak to trafnie ująłeś: "jak patrzą na sprawę "lewych zwolnień" lekarze". Wybacz, ale mi ukmnęło. Pokaż to przed moje stare oczy, a zamkniemy temat.
1. Czyżby i tobie rodzice załatwiali takie zwolnienie? 2. Swoje dywagacje możesz wygłaszać do kumpli w szatni a nie w artykule na oficjalnej stronie Przasnysza. Mruczusiu, wyjęte z Twojej wypowiedzi, na podstawie tych fragmentów mogę stwierdzić, że "zorganizowałeś sobie wycieczkę w moim kierunku". Ale mniejsza z tym, bo akurat to czy miałeś zamiar mnie urazić, czy nie miałeś, czy zrobiłeś to, czy też, nie obchodzi mnie zbytnio. Wolę przeprowadzić merytoryczną dyskusję na poruszony temat. Czego Twoim wypowiedziom, broń Boże, nie odmawiam i za co dziękuję. Co do dystansu, myślę, że już to pokazałem, a odpowiedź na Wasze komentarze to dla mnie coś naturalnego, jestem zwolennikiem polemiki nad artykułami. Co do lekarzy, przed napisaniem tego artykułu rozmawiałem z nimi. Stąd w artykule mamy zdanie: nauczycieli - którzy chcą tego aby uczniowie ćwiczyli, z wiadomych powodów, uczniów - którzy takie zwolnienia mają i się z tym nie kryją i jest wspomniany fakt jak patrzą na sprawę "lewych zwolnień" lekarze, czyt. dlaczego je dają. Po raz kolejny powtórzę, nie jest to krytka jakiejkolwiek strony, jest to tylko poruszenie pewnej tendencji obecnej w szkołach w całej Polsce. Mruczusiu, jeśli będziesz chciał podyskutować na ten temat, to zapraszam do prywatnego kontaktu, wystaczy, że napiszesz na mail redakcji. Pozdrawiam
poprawka - miałam na myśli że w wypadku nieklasyfikowania jest konieczny egzamin,a nie że nie można być nieklasyfikowanym - bo oczywiście można
Zajęcia w-f nie są dobrowolne. Nie można być nieklasyfikowanym z wf-u bez egzaminu, można co najwyżej być nieocenionym na podstawie zwolnienia właśnie. Ocena z wf-u normalnie liczy się do średniej, z jedynką z wf-u się nie zdaje, kilka razy byłam nawet świadkiem egzaminów poprawkowych z wf-u, wiec nie jest to taka znów bagatela;)
Zastanówcie się proszę, uczestnictwo w zajęciach W-F jest dobrowolne . Co zatem jest przyczyną omijania tych zajęć ? Bo tu tkwi szkopuł, a nie skutek ostateczny do jakiego sięgają aby poprzez zaświadczenie lekarskie uwiarygodnić swoje zwolnienie. Jakie są te zajęcia W-F jeżeli jest do nich taka niechęć?
heh:/ Tu wyrażnie jest opisana pewna tendencja, a nie ogół zachowań. Dziennikarzowi nie chodziło o ukazanie tego, co powszechne, a jedynie pewnej tendencji w wydawaniu zwolnień lekarskich. Czy on napisał, że każdy kto nie ćwiczy ma ,,lewe"" zwolnienie? nie! zastanawia sie tylko nad pewnym sposobem zachowania pewnej grupy osób. Zachowania te nie są piętnowane, ale zauważone:/
Drogi MaG. Podajesz opinię jednostronną: nauczycieli co płaczą, że dzieci nie ćwiczą i dzieci co nie ćwiczą, bo im się fryzura burzy i makijaż rozmywa. Nie dajesz zabrać głosu drugiej stronie, którą pietnujesz jako łapówkarską, krótkowzroczną , niemyślącą o dobru biednych niećwiczących dzieci i pozbawioną zdrowego rozsądku. Gdybyś dał się wypowiedzieć jakiemuś lekarzowi odnośnie zwolnień lekarskich z WF, to być może Twój pogląd na sprawę uległ by zmianie, a artykuł nie byłby tak medialny. Jesli czujesz się atakowany, znaczy, że celnie trafiłem, bo wybacz, ale zamiaru obrażania Cię nie mam i nie miałem. Zachowaj trochę dystansu i jeśli przedstawiasz problem uznaj za złotą zasadę "obiektywizm", wtedy Twoje artykuły zyskają na wartości. Nie traktuj ludzi jak niższych w hierarchi, ktorym trzeba wyłożyć kawę na ławę bo nie zrozumieją - przedstaw niezależny pogląd i daj czytelnikom pole manewru. Koniec "dobrych rad" wujka Mruczusia - starszego kolegi po fachu.
Mruczuś, artykuł nie jest atakiem na osoby, które posiadają zwolnienia i faktycznie im się one należą. Nie jest również atakiem na osoby, które posiadają je bezpodstawnie, bo to leży w ich gestii, czy takowe zwolnienia chcą, czy też nie. To co napisałem w artykule to fakty. Sam mam lekarza rodzinnego i znam wielu innych i wiem jak ten proceder, bo tak to nazwę, wygląda. Co do mnie, to na lekcje W-F-u uczęszczam i proszę Cię o to abyś zaprzestał obrażania mnie. Jeśli nie zgadzasz się z tezą, w tym wypadku potwierdzoną badaniem środowiskowym to skrytukuj ją, a nie autora, któremu, jak i Tobie przysługuje prawo do wyrażania własnej opinii. Co do autora komentarza o nicku " ". J.w. nie podważam tego, że jest wiele osób, które powinny mieć zwolnienia. Opisany przez Ciebie przypadek jest przykładem braku ludzkiego zrozumienia ze strony dyrekcji. W tekście nie krytykuję takich zachowań jak Twoje, zwalniasz syna z powodu choroby. W tym atrykule opisana została ostatnio modna tendencja, zwalniania się bez przyczyny. To co dzieję się w gabinecie jest uznawane za tejemnicę, zgadzam się. Jednak dochodzi tam do uchybień o których tu mowa. Nie atakowałem nikogo, stąd nie ma nazwisk. Pozdrawiam wszystkich komentujących
Opamiętajcie się :) To co zachodzi w gabinecie lekarskim jest uznawane za tajemnice i nie podlega podważeniu w chwili wypisania zaświadczenia przez lekarza. Nauczyciel , dyrektor ma to przyjąć do wiadomości , a dywagacje osób trzecich są nie na miejscu. Akurat W-F jest w tej grupie przedmiotów, gdzie rodzic nie musi dokumentować zwolnienia z zajęć, a nieklasyfikowanie nie jest przeszkodą kontynuowania nauki. Jest jeszcze wiele takich przedmiotów "nieobowiązkowych". To jednak sam pamiętam problemy związane właśnie z organizacją zajęć na W-Fie i to co mnie zmuszało do zwolnienia syna z tych zajęć. Właśnie astma, alergia, udokumentowanie wieloletnie przechodzenia kuracji i w tym senatoryjnej w ciągu roku szkolnego nie pozwoliło zrozumieć nauczycielom i derekcji tego stanu. To nie było zwykłe zakłopotanie wyrażane jakże często przez ludzi zaskoczonych, a atak na mnie jako rodzica i podważanie lekarskich zaświadczeń do tego publiczne komentowanie tychże. I co się okazało ? Brakowało nauczycielowi jednej osoby - ucznia do prowadzenia zajęć w grupie, bo któż z was wie , że grupa musi mieć minimum osób inaczej grupa danej klasy jest łączona z inną klasą , a to rozwala organizacje naucznia , plan , no i pozbawia pieniążków szkołe. To był powód chamskiej napaści na mnie, czego nigdy nie darowałem i nikt nie śmiał mnie za to przeprosić. A dziś ? Po przebytej kuracji syn codziennie biega ok. 5 kilometrów, odbywa sprawdziany - testy ma dobre wyniki i przygotowuje się studiować na WAT, a tam nie ma ulgi :) Dlatego moja prośba do autora MaG... przemyśl to jeszcze raz .
W mojej klasie jest sześciu niećwiczących kolegów, z czego pięciu otwarcie mówi, że ich zwolnienia są załatwiane. W artykule autor napisał prawdę.
Mruczuś a skąd ty wiesz że dziennikarz nie sprawdził tych informacji?????? Oj chłopie nie wiem czy ty kiedykolwiek napisaleś jakiś artykuł czy tylko narzekać umiesz. To jest informacja pewna bo nie jedna osoba z Przasnysza wie że bez problemu załatwi zwolnienie z WFu. Jeśli uważasz że nie to popytaj osób które mają takowe zaświadczenie. Spytaj: "jak trudno uzyskać takie zaświadczenie?" lub "dlaczego je dostałaś chociaż wydajesz się być zdrowa?" rusz tyłeczek a się dowiesz prawdy. Prawda jest ciekawa, twoje dywagacje nie bo są kłamstwem. Jakie badania zleca lekarz rodzinny przed wydaniem takiego zaświadczenie? Żadne. To ty nie chcesz się wysilić. Wolisz otworzyć swój pyszczek i miauczeć bez sensu. Artykuł jest bardzo ciekawy, przedstawia prawdę o tym zjawisku i widać że dziennikarz sprawdził dokładnie temat. Jeśli chcesz to zweryfikuj to sam. Otrzymasz identyczne informacje.
popieram przedmowce;)
"Powody są proste. Lekarze rodzinni, to zazwyczaj znajomi rodzin, a wystawienie takiego zaświadczenia łączy się nieraz z przyjęciem korzyści majątkowej" a skąd ty masz chłopie takie informacje? Czyżby i tobie rodzice załatwiali takie zwolnienie? Jakie masz dowody na to, że zwolnienia z WF są fałszywe? Że uczniowie, ktorzy przynosza je na WF nie mają chorób utrudniających im uczestniczenie w zajęciach jak choćby: choroby alergiczne ( coraz większy odsetek młodych ludzi) utrudniające im ćwiczenie na zakurzonych salach gimnastycznych, astma oskrzelowa (j.w.) czy inne choroby przewlekłe. Może idź najpierw do rodzinnych i zapytaj się czemu wystawiają zwolnienia. Bądź prawdziwym dziennikarzem, a nie baw się w brukowe "dziennikarstwo" z doskoku, bo kiepsko ci to chłopie idzie. Coś sugerujesz, mrugasz ktorymś okiem do publiczności, szukasz winnych sytuacji - ale nie prowadzisz rzetelnej pracy w tym kierunku i nie wyciągasz konkretnych, popartych dowodami wniosków. Swoje dywagacje możesz wygłaszać do kumpli w szatni a nie w artykule na oficjalnej stronie Przasnysza.