Zmarł Eugeniusz Nałęcz

W piątek 27 listopada zmarł Eugeniusz Nałęcz, były wicekurator oświaty i wychowania oraz wicewojewoda ostrołęcki, aktywny czytelnik Biblioteki Pedagogicznej w Ostrołęce. Pochodził z małej wsi pod Przasnyszem, przez lata związany był z naszym regionem.

W latach 60. XX wieku był nauczycielem w przasnyskim technikum mechanicznym. Gdy w 1975 roku wprowadzono w Polsce nowe struktury zarządzania oświatą, zlikwidowano powiaty i utworzono 49 województw, Eugeniusz Nałęcz został wicekuratorem oświaty. W latach 80. XX wieku pełnił funkcję wicewojewody ostrołęckiego

- W przydzielonym mi, jako wicekuratorowi oświaty i wychowania, zakresie obowiązków, był nadzór nad książnicą pedagogiczną, praktycznie rzecz biorąc czytelnikom niedostępną. Zabiegałem u sprawującego pieczę nad oświatą, kulturą i sportem wicewojewody Kazimierza Błaszczaka o godziwy lokal dla biblioteki pedagogicznej - niezbędnej rzeszom, tak licznie, jak nigdy wcześniej, studiujących zaocznie nauczycieli. Mój zwierzchnik kochał sport i turystykę, więc te dziedziny wspierał. Kulturę i oświatę traktował jak pasierbów, ich potrzeb nie rozumiał - wspomina Eugeniusz Nałęcz w opublikowanych na stronach biblioteki Pedagogicznej w Ostrołęce fragmentów wspomnień spisanych w 2002 roku.

W 2014 roku był współautorem wydanej przez Urząd Gminy Przasnysz książki pt. „Kłosy z pszenicznego kręgu: golańskie wspomnienia”, w której autorzy powrócili wspomnieniami do rodzinnej wsi Golany pod Przasnyszem. W książce, jak informuje Powiatowa Biblioteka Publiczna w Ciechanowie, znalazła się garść informacji historycznych, nawiązanie do licznych wyrażeń gwarowych, opis wsi i wydarzeń jakie miały tu miejsce w czasach młodości autorów, anegdoty oraz zasłyszane opowieści.

- Od daty odejścia na emeryturę staram się pobudzać moje szare komórki do aktywności. Zasoby ostrołęckiej Biblioteki Pedagogicznej traktuję jako źródło nieustannie wzbogacanej wiedzy. Myślę czasem, czy w czasie mi danym zrobiłem dla tej książnicy tyle, ile było naonczas możliwe, czy może, niestety, nie zdołałem wesprzeć ją mocniej – mówił w 2002 roku Eugeniusz Nałęcz.

Ciekawe wspomnienie pana Eugeniusza zamieścił w internecie Mariusz Bondarczuk