Komu nie podoba się pomysł funkcjonowania filii SGGW w Przasnyszu? Może się to wydać dziwne, ale właśnie włodarzowi miasta, który dość ma wydatków związanych z obecnością uczelni w naszym mieście. Najpierw miasto ograniczyło uczelni powierzchnię, później wyprosiło z lokalu, a teraz... sprawą ma zająć się samorząd powiatu tak aby uczelnia u nas pozostała.
Burmistrz Przasnysza ma swoje argumenty, to głównie koszty utrzymania filii SGGW. Utrzymanie tej uczelni w Przasnyszu wiąże się bowiem z wydatkami jakie musi ponieść samorząd, aby uczelnia mogła funkcjonować. Chodzi o koszty zapisane w porozumieniu jakie powiat i miasto zawarło z władzami uczelni w 2000 roku.
Pieniądze, ach te pieniądze... Na mocy porozumień oba samorządy miały zapewnić m.in. warunki lokalowe, a uczelnia zobowiązała się (od strony merytorycznej) do prowadzenia Zamiejscowego Wydziału w Przasnyszu. Porozumienie zawarte przez przasnyskie samorządy z SGGW było korzystne finansowo dla uczelni, która nie musiała ponosić żadnych inwestycji.
Mimo, iż starostwo w porozumieniu typowane jest jako strona zapewniająca lokal dla wydziału SGGW, to koszty miały być ponoszone w połowie przez miasto i powiat. Przez 5 kolejnych lat to powiat ponosił wszystkie koszty związane z obecnością SGGW w Przasnyszu. Po tym czasie "pałeczkę" miało przejąć miasto. Poprzednie władze miasta przewidziały nawet dla uczelni 2 piętra w nowym budynku urzędu miasta.
Jednak po wyborach nowemu burmistrzowi ta koncepcja przeszkadzała. Potrzebne były niektóre pomieszczenia w urzędzie, ze względu na zły stan ratusza miejskiego, w którym mieścił się Urząd Stanu Cywilnego. Dlatego uczelni najpierw ograniczono liczbę pomieszczeń, a po pewnym czasie wyproszono z budynku, do którego zaproszono na kilka miesięcy ZUS i PKO BP (w związku z pożarem budynku w lipcu 2008 r.).
Uczelnia to prestiż dla miasta... Do Przasnysza przez lata nie zawitała żadna uczelnia wyższa. Dopiero od niedawna funkcjonuje Wyższa Szkoła Języków Obcych. Wydział SGGW to był i jest prestiż dla miasta, które dzięki obecności jednej z najlepszych uczelni w Polsce jaką jest SGGW, staje się rozpoznawalne i atrakcyjne nie tylko dla młodych ludzi ale i dla inwestorów. Każde miasto, w którym uczą się lub studiują ludzie młodzi tętni życiem. Dlatego też wiele miast promuje się, aby przyciągnąć młodych ludzi.
...ale i zyski Obecność studentów to także zastrzyk pieniędzy. Wraz z nimi do miasta spływają pieniądze wydawane w sklepach, restauracjach czy u ludzi oferujących im noclegi. Te pieniądze zostają w mieście i przyczyniają się do jego rozwoju.
Bez samobója Czy uczelnie lub szkoły mają przynosić miastu konkretne, bieżące zyski? Czy raczej powinny być traktowane jako podnoszenie jakości życia i wykształcenia mieszkańców? Czy basen, szkoła, stadion, hala sportowa mają zawsze same się finansować? Czy wszystko da się przeliczyć na pieniądze? Odpowiedzi na te pytania wydają się jasne, ale jednak nie dla wszystkich. Całe szczęście na ostatniej sesji rady powiatu wszyscy radni (również partyjni koledzy burmistrza z PO) jednogłośnie poparli pomysł pozostawienia uczelni w powiecie mimo kosztów, jakie ona generuje dla samorządu. Pozostaje więc nadzieja na to, że samobój nie wpadnie do naszej przasnyskiej bramki.
Zobacz reklamę "Studiuj w Lublinie", która pokazuje jak innym miastom zależy na studentach:
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
i stało się . uczelni nie będzie, ale to nie tylko wina burmistrza innych władz też,
odpowiedz
Zgłoś wpis
Kononowicz - niezalogowany
2009-09-22 23:04:42
Nie będzie niczego! - to moje hasło
odpowiedz
Zgłoś wpis
drag team - niezalogowany
2009-09-21 23:35:03
pomieszkaj 15 lat zobaczymy jakie bedziesz mial zdanie czym predzej bedziesz uciekal z tamtad juz niejeden tak postapil bo nie mogl wytrzymac
odpowiedz
Zgłoś wpis
drag team - niezalogowany
2009-09-21 23:33:50
szczerze wolalbym wroclaw od warszawy duzo piekniejsze miasto i nie zazdroszcze bo mieszkam w wawie I NIE MA CZEGO ZAZDROSCIC ZADNA REWELACJA WAWA MOZE POD WZGLEDEM PRACY ODSTAJE ALE CO SIE ZAROBI TO SIE ZARAZ ZOSTAWI :ddd np w sklepach
odpowiedz
Zgłoś wpis
pipi - niezalogowany
2009-09-21 14:19:05
"Warszawiaku" bez urazy przypominasz po sposobie pisania gówniarza, studenciaka, który rok postudiuje w stolicy i wydaję mu się, że "świata zobaczył". "Drag team" uwierz na słowo W-wa potrafi być piękna pomijając smród i syf, daję nieporównywalne większe szanse zawodowe oraz możliwość rozwoju. Niemniej jednak, żeby miasto rozwinąć trzeba ściągać młodzież tj. studentów. Sam znam panią która do naszego SGGW z Gdańska przyjeżdżała, a przecież jest tam: polibuda oraz uniwerek...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Jacek - niezalogowany
2009-09-21 14:18:57
Trafiłem na wątek szukając informacji o sggw, którą ukończyłem. Nie pochodzę z Przasnysza tylko z okolic Działdowa i uważam, że wasze miasto korzystnie wypadało mając filię SGGW. Bez problemu zdobyłem pracę po tej szkole. Pracownicy, którzy wykładają w Przasnyszu i tak by tą kasę zarobili tyle że w Warszawie także dla nich to nie jest korzyść. Odpowiedzcie sobie na pytanie, czy coś przez to tracicie czy zyskujecie. Każde miasto narzeka na swoje uczelnie, że są kiepskie i nieprawdziwe itd. itp. nawet Warszawa znajdzie lepsze miasta od siebie, ale każdy chce mieć u siebie uczelnie, bo to przyciąga ludzi. Możecie się spierać o to czy tam pójść na studia czy jednak nie warto, ale chyba każdy wie, że dobrze mieć w mieście uczelnie wyższe. Czy protestujecie przeciw lokalizacji jakieś fabryki u was bo nie lubicie jej produktów? Przecież to głupota. Np. "rowery Kross są dla plebsu i nigdy ich nie kupię dlatego powinni się wynosić z tą fabryką z Przasnysza"? Czy to logiczne? POzdrawiam
odpowiedz
Zgłoś wpis
lodz - niezalogowany
2009-09-21 13:55:56
Zysk jest taki, że studenci zaoszczędzą kasę z ew. dojazdów i noclegów do prawdziwych ośrodków akademickich. Zarabiają też pracownicy SGGW wykładający w P-szu. Nie wiem o jaki prestiż chodzi, bo SGGW będzie zawsze kojarzony tylko z Wa-wą, a żadna Przasnyska Uczelnia Wyższa nigdy nie zdobędzie prestiżu (bo taki ma raptem 5-6 uczelni w Polsce).
odpowiedz
Zgłoś wpis
warszawiak - niezalogowany
2009-09-21 13:08:36
drag team chciałbyś mieszkać w warszawie ale wiesz ze nie bedziesz nigdy i dlatego tak piszesz haha zazdroscisz tym co mieszkają tam
odpowiedz
Zgłoś wpis
drag team - niezalogowany
2009-09-21 12:50:17
larsene co w tej warszawie takiego fajnego ?? kupa smrodu halas wieczny pospiech i kupa hamstwa a do tego wszystko drogie
odpowiedz
Zgłoś wpis
adwokat - niezalogowany
2009-09-21 11:26:14
larsene a czy o Pułtusk też tak pytają? Wydaje mi się, że nie bo już wyrobił markę przez lata. Masz rację Przasnysz w Warszawie jest znany z innego powodu: "To u was chcieli Dodę na patrona szkoły!". Kolejna sprawa - miejsca spotkań dla studentów przecież się pojawiają wraz z nimi (wytłumaczy Ci syn po SGH). Poza tym nie każdy musi, może i chce studiować na SGH, niektórzy wolą SGGW :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
larsene - niezalogowany
2009-09-21 10:30:45
Małgosiu Obudź się. Kto przyjedzie studować do Przasnysza? Mając do wyboru Warszawę i Przasnysz 99% studentów wybierze Warszawę. Dlaczego? Pokażę na swoim przykładzie Od kilku lat mieszkam w Przasnyszu a wczesniej w dużych miastach i czasem spotykam kolegów z ubiegłych lat, którzy pytają się "Przasnysz? A gdzie to jest?". A wracając do studentów. Jaka jest możliwość zdobycia daodatkowej pracy, przecież z reguły u studentów z tym jest krucho. Gdzie wieczorkiem można wyskoczyć? Małgosiu byłaś studentką? Mój syn wybiera się na SGH i nawet jakby otworzyli filię obok mojego domu to i tak poszedłby do Warszawy.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Barbara - niezalogowany
2009-09-21 09:48:51
Starosta niech się lepiej zajmie czymś pozytecznym a nie głupotami! Wielka mi uczelnia, która i tak będzie w Przasnyszu tyle, że teraz kto inny może zasponsoruje. Korzyści z tego praktycznie miasto nie ma. I nie słuszne są tezy, jakoby był to dla nas presiż. Bez tego jakoś Przasnysz nie zginął...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Małgo$ia - niezalogowany
2009-09-21 08:18:56
Ja$ to żeś odpowiedział. Argumenty pierwsza klasa, typu: "pogratulować", "fajnie", "halo". Człowieku po co w Przasnyszu basen jeśli jest w dużych miastach, z którymi nie ma co się porównywać, po co teatr, po co koncert itp... Słyszałeś o Pułtusku, Mławie, Ciechanowie, Szczytnie, Płońsku, Ostrołęce, Wyszkowie, itd. inne miasta się nie oglądają czy im wypada zrobić to czy tamto, czy mogą się porównywać z dużymi. Po prostu robią wiele dobrych rzeczy, których nie powstydziłoby się duże miasto. Wymieniać? Pułtusk- uczelnia+wiele imprez kulturalnych, Mława - piękne place zabaw+rekonstrukcja bitwy+sprowadzane firmy, Ciechanów - troszkę gorzej ale są imprezy ogólnopolskie+uczelnie, Szczytno - turystyka+imprezy+inwestycje, Płońsk - wyrywa firmy Warszawie+inwestycje+obwodnice..., Ostrołęka - uczelnie+imprezy+rekonstrukcje bitew+nowe firmy itp. Można? Oni się nie oglądają na wielkie miasta tak jak radzisz tylko inwestują i zbierają tego owoce, a my zostajemy w tyle chociaż mieliśmy być tygrysem :) Zresztą nie stresuj się tak z rana.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Ja$ - niezalogowany
2009-09-21 06:55:13
Autor tekstu wierzy w to co pisze? Jaki prestiż, jakie zyski? No i porównywać 18 tys. miasto do 350 tys. to tylko pogratulować ... Fajnie, że coś takiego jest w P-sz ale nie róbmy z tego jakiegoś wielkiego halo ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No to się władze miasta popisały
i stało się . uczelni nie będzie, ale to nie tylko wina burmistrza innych władz też,
Nie będzie niczego! - to moje hasło
pomieszkaj 15 lat zobaczymy jakie bedziesz mial zdanie czym predzej bedziesz uciekal z tamtad juz niejeden tak postapil bo nie mogl wytrzymac
szczerze wolalbym wroclaw od warszawy duzo piekniejsze miasto i nie zazdroszcze bo mieszkam w wawie I NIE MA CZEGO ZAZDROSCIC ZADNA REWELACJA WAWA MOZE POD WZGLEDEM PRACY ODSTAJE ALE CO SIE ZAROBI TO SIE ZARAZ ZOSTAWI :ddd np w sklepach
"Warszawiaku" bez urazy przypominasz po sposobie pisania gówniarza, studenciaka, który rok postudiuje w stolicy i wydaję mu się, że "świata zobaczył". "Drag team" uwierz na słowo W-wa potrafi być piękna pomijając smród i syf, daję nieporównywalne większe szanse zawodowe oraz możliwość rozwoju. Niemniej jednak, żeby miasto rozwinąć trzeba ściągać młodzież tj. studentów. Sam znam panią która do naszego SGGW z Gdańska przyjeżdżała, a przecież jest tam: polibuda oraz uniwerek...
Trafiłem na wątek szukając informacji o sggw, którą ukończyłem. Nie pochodzę z Przasnysza tylko z okolic Działdowa i uważam, że wasze miasto korzystnie wypadało mając filię SGGW. Bez problemu zdobyłem pracę po tej szkole. Pracownicy, którzy wykładają w Przasnyszu i tak by tą kasę zarobili tyle że w Warszawie także dla nich to nie jest korzyść. Odpowiedzcie sobie na pytanie, czy coś przez to tracicie czy zyskujecie. Każde miasto narzeka na swoje uczelnie, że są kiepskie i nieprawdziwe itd. itp. nawet Warszawa znajdzie lepsze miasta od siebie, ale każdy chce mieć u siebie uczelnie, bo to przyciąga ludzi. Możecie się spierać o to czy tam pójść na studia czy jednak nie warto, ale chyba każdy wie, że dobrze mieć w mieście uczelnie wyższe. Czy protestujecie przeciw lokalizacji jakieś fabryki u was bo nie lubicie jej produktów? Przecież to głupota. Np. "rowery Kross są dla plebsu i nigdy ich nie kupię dlatego powinni się wynosić z tą fabryką z Przasnysza"? Czy to logiczne? POzdrawiam
Zysk jest taki, że studenci zaoszczędzą kasę z ew. dojazdów i noclegów do prawdziwych ośrodków akademickich. Zarabiają też pracownicy SGGW wykładający w P-szu. Nie wiem o jaki prestiż chodzi, bo SGGW będzie zawsze kojarzony tylko z Wa-wą, a żadna Przasnyska Uczelnia Wyższa nigdy nie zdobędzie prestiżu (bo taki ma raptem 5-6 uczelni w Polsce).
drag team chciałbyś mieszkać w warszawie ale wiesz ze nie bedziesz nigdy i dlatego tak piszesz haha zazdroscisz tym co mieszkają tam
larsene co w tej warszawie takiego fajnego ?? kupa smrodu halas wieczny pospiech i kupa hamstwa a do tego wszystko drogie
larsene a czy o Pułtusk też tak pytają? Wydaje mi się, że nie bo już wyrobił markę przez lata. Masz rację Przasnysz w Warszawie jest znany z innego powodu: "To u was chcieli Dodę na patrona szkoły!". Kolejna sprawa - miejsca spotkań dla studentów przecież się pojawiają wraz z nimi (wytłumaczy Ci syn po SGH). Poza tym nie każdy musi, może i chce studiować na SGH, niektórzy wolą SGGW :)
Małgosiu Obudź się. Kto przyjedzie studować do Przasnysza? Mając do wyboru Warszawę i Przasnysz 99% studentów wybierze Warszawę. Dlaczego? Pokażę na swoim przykładzie Od kilku lat mieszkam w Przasnyszu a wczesniej w dużych miastach i czasem spotykam kolegów z ubiegłych lat, którzy pytają się "Przasnysz? A gdzie to jest?". A wracając do studentów. Jaka jest możliwość zdobycia daodatkowej pracy, przecież z reguły u studentów z tym jest krucho. Gdzie wieczorkiem można wyskoczyć? Małgosiu byłaś studentką? Mój syn wybiera się na SGH i nawet jakby otworzyli filię obok mojego domu to i tak poszedłby do Warszawy.
Starosta niech się lepiej zajmie czymś pozytecznym a nie głupotami! Wielka mi uczelnia, która i tak będzie w Przasnyszu tyle, że teraz kto inny może zasponsoruje. Korzyści z tego praktycznie miasto nie ma. I nie słuszne są tezy, jakoby był to dla nas presiż. Bez tego jakoś Przasnysz nie zginął...
Ja$ to żeś odpowiedział. Argumenty pierwsza klasa, typu: "pogratulować", "fajnie", "halo". Człowieku po co w Przasnyszu basen jeśli jest w dużych miastach, z którymi nie ma co się porównywać, po co teatr, po co koncert itp... Słyszałeś o Pułtusku, Mławie, Ciechanowie, Szczytnie, Płońsku, Ostrołęce, Wyszkowie, itd. inne miasta się nie oglądają czy im wypada zrobić to czy tamto, czy mogą się porównywać z dużymi. Po prostu robią wiele dobrych rzeczy, których nie powstydziłoby się duże miasto. Wymieniać? Pułtusk- uczelnia+wiele imprez kulturalnych, Mława - piękne place zabaw+rekonstrukcja bitwy+sprowadzane firmy, Ciechanów - troszkę gorzej ale są imprezy ogólnopolskie+uczelnie, Szczytno - turystyka+imprezy+inwestycje, Płońsk - wyrywa firmy Warszawie+inwestycje+obwodnice..., Ostrołęka - uczelnie+imprezy+rekonstrukcje bitew+nowe firmy itp. Można? Oni się nie oglądają na wielkie miasta tak jak radzisz tylko inwestują i zbierają tego owoce, a my zostajemy w tyle chociaż mieliśmy być tygrysem :) Zresztą nie stresuj się tak z rana.
Autor tekstu wierzy w to co pisze? Jaki prestiż, jakie zyski? No i porównywać 18 tys. miasto do 350 tys. to tylko pogratulować ... Fajnie, że coś takiego jest w P-sz ale nie róbmy z tego jakiegoś wielkiego halo ...