Każdy, przejmując jakąś funkcję, wytycza sobie główny cel swoich działań. A jaki Pan sobie obrał? Krzysztof Gadomski: Moim głównym celem jest to, aby MDK zrzucił z siebie to odium, że nic tu się nie dzieje. Przede wszystkim zależy mi na tym, aby młodzież zaangażowała się w pracę naszej placówki. Chciałbym, żeby życie kulturalne miasta nabrało blasku, bo przecież nie samym chlebem żyje człowiek. Przygotowaliśmy specjalną ankietę, która ma nam pomóc w postawieniu diagnozy, czego najbardziej brakuje mieszkańcom Przasnysza. Liczę w tym względzie na pomoc zakładów pracy i szkół. Naprawdę stawiam na młodzież, to od nich zależy najwięcej. Chcemy wyjść do wszystkich, żeby to co się będzie działo w Miejskim Domu Kultury, było rzeczywistą odpowiedzią na zapotrzebowanie mieszkańców
Życie kulturalne jest niewątpliwym problemem Przasnysza. Co jest jego największą bolączką? I jak je ożywić? -My musimy zaufać ludziom, musimy uwierzyć, że mają wiele pomysłów i dać im możliwość spełnienia własnych marzeń. Miejski Dom Kultury nigdy nie miał gotowej strategii działania i to trzeba zmienić. Po kilku dniach tu spędzonych, musze stwierdzić, że Dom Kultury robi wiele, sam się już o tym przekonałem, ale nie mówi się o tym, bo chyba coś szwankuje z przepływem informacji. Na początku grudnia będzie już nowa strona internetowa, na której będzie rozpisana oferta kulturalna MDK-u na każdy tydzień. Rozmawiałem już z przedstawicielami prasy, w której będą kąciki poświecone naszym działaniom. Jak ożywić przasnyską kulturę? Mam już kilka pomysłów. Chciałbym stworzyć kabaret, kontynuować pracę z zespołami tanecznymi, rozpocząć naukę sztuk pięknych. Nie zapomnę jednak o koncertach. Już w grudniu chciałbym zorganizować koncert mikołajkowy, może nie zagrają na nim wielkie gwiazdy, ale mam nadzieję, że będzie odpowiedzią na potrzebę młodych. Chciałbym również, żeby MDK pracował w soboty i niedziele, ponieważ studenci przyjeżdżający do domów na weekendy chcą również wyjść z domu, należy stworzyć dla nich jakieś opcje spędzenia wolnego czasu.
Sam wspomniał Pan, że wcześniejsza władza MDK-u troszkę zapomniała o sile mediów. Nie sądzi Pan, że jeśli to co oferujecie nie będzie w jakiś sposób reklamowane, to utrzyma się ta etykietka „nic nie robienia”? -Nie chcę, jako osoba prywatna stać się bohaterem pierwszych stron gazet. Chciałbym, żeby nasze działania były na tyle ciekawe, że ludzie będą chcieli brać w nich uczestniczyć. MDK nie może być kojarzony tylko z Dniami Przasnysza. Rok jest długi i musimy go zapełnić. Chciałbym, żeby to co o nas piszą, było odzwierciedleniem naszych działać. Chcę, żeby życie kulturalne było ukazaniem naszej małej ojczyzny. Nie możemy przecież zapominać o twórcach lokalnych, nie jesteśmy peryferią świata, naprawdę nie mamy się czego wstydzić. W Przasnyszu jest wielu utalentowanych ludzi, my musimy dać im szanse zrealizowania się.
Jak sam pan mówi jest wielu młodych utalentowanych przasnyszan. Co zrobić, aby wypromować tych młodych artystów? -Rozmawiałem już z kilkoma naszymi twórcami. Istnieje Stowarzyszenie Przasnyskich Twórców, którego jestem członkiem i mam nadzieję, że będę mógł je ciągle wspierać. Galeria „Kąt” funkcjonuje i zarówno tam jak i w MDK-u nasi miejscowi twórcy będą mogli się zaprezentować.
Mówił pan o koncertach, kabarecie. Ale jest również problem z kulturą wysoką. Mieszkańcy Przasnysza z wielką chęcią jeżdżą do teatrów, a koncerty z cyklu Mazowsze w Koronie ściągają każdorazowo wiele osób. -Myślałem o tym. Nie ukrywajmy, że nie przyjedzie do nas filharmonia narodowa czy opera. Ale mamy propozycje dla tych ludzi, którzy chcą jeździć np. do teatru. Jeśli tylko będą chętni to zawsze będzie taka możliwość. Mam nadzieję, że chociażby raz w miesiącu pojedzie do Warszawy pełen autobusów zainteresowanych. Nie chciałbym jednak rezygnować z tej formy życia kulturalnego w mieście. Nasza sala widowiskowa nie ma genialnej akustyki, więc np. występy chórów odpadają. Marzy mi się tu dlatego zrobić rewolucję, jeśli wesprze nas Unia Europejska, to znajdzie tu miejsce każdy, od dzieci do seniorów. Jeśli udałoby się, aby chociaż połowa naszych planów z ankiety weszła w życie, to wnętrze MDK-u czeka generalny remont, bo w takich warunkach byłoby to niestety niemożliwe.
Ile daje Pan sobie na wyniki pierwszych działań? Sto dni, kilka miesięcy? -Już w grudniu będzie coś widać. Zaistniejemy w prasie, radiu Ciechanów, Internecie. Zastany budżet jest już niestety bardzo króciutki, więc nawet mikołajkowy koncert będzie organizowany z innymi instytucjami. Zaznaczam, że nie chcę z nimi konkurować. Chciałbym póki co skupić się na pisaniu projektów, aby otrzymać dodatkowe środki, aby poziom imprez kulturalnych mógł wzrosnąć. Liczę jednak również na inicjatywę mieszkańców, po raz kolejny podkreślę, głównie młodzieży. Sądzę, że jeśli tylko będzie dobra wola i trochę wsparcia ze strony mieszkańców to wszystko się uda.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Jak mnie irytuje takie podejście większości Polaków do każdej sprawy "ja nie wierzę", "w grudniu będzie widać, ale śnieg".... Ludzie, trochę optymizmu i przychylnego spojrzenia na otaczający świat! Siedzicie i zamiast robić coś pożytecznego, piszecie bzdury jak to źle... Motywujcie społeczeństwo działaniem a nie swoimi jękami! Wszystkiego najlepszego, Panie Gadomski!
odpowiedz
Zgłoś wpis
zuchwały - niezalogowany
2008-11-20 15:24:18
W grudniu to może będzie i widać... ale śnieg
odpowiedz
Zgłoś wpis
pesymista - niezalogowany
2008-11-20 13:06:47
A ja tam w młodzież nie wierzę. Oni wolą posiedzieć w domu przed TV lub internetem, pograć w gry i to wszystko. Kultura niestety zamiera...
odpowiedz
Zgłoś wpis
OKko - niezalogowany
2008-11-20 12:43:04
Życzę Panu jak najlepiej. Oby pan wytrzymał na tym stanowisku nie tracąc nerwów i zdrowia!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wszystkiego dobrego !
Jak mnie irytuje takie podejście większości Polaków do każdej sprawy "ja nie wierzę", "w grudniu będzie widać, ale śnieg".... Ludzie, trochę optymizmu i przychylnego spojrzenia na otaczający świat! Siedzicie i zamiast robić coś pożytecznego, piszecie bzdury jak to źle... Motywujcie społeczeństwo działaniem a nie swoimi jękami! Wszystkiego najlepszego, Panie Gadomski!
W grudniu to może będzie i widać... ale śnieg
A ja tam w młodzież nie wierzę. Oni wolą posiedzieć w domu przed TV lub internetem, pograć w gry i to wszystko. Kultura niestety zamiera...
Życzę Panu jak najlepiej. Oby pan wytrzymał na tym stanowisku nie tracąc nerwów i zdrowia!!!