Władze miasta, pracownicy MZGKiM oraz lekarz weterynarii najszybciej jak to tylko było możliwe rozpoczęli wyłapywanie wałęsających się psów. Wyłapywanie takiej ilości psów jest bardzo utrudnione. Psy są usypiane. Niestety strzał ze środkiem usypiającym powoduje, że psy uciekają i praktycznie można jednorazowo obezwładnić tylko jednego psa. Zdarza się również tak, że postrzelony pies także zdoła uciec, gdyż środek działa dopiero po kilku minutach. - tłumaczy nam burmistrz Waldemar Trochimiuk.Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jak to jest, że wszyscy widza problem z bezpańskimi psami dopiero wtedy kiedy kogoś pogryzą? nie było problemu kiedy te same psy, wycieńczone i wychudłe zdychały z głodu pod waszymi drzwiami, nikt nie wpadł na pomysł żeby je wyłapać i oddać do schroniska. Psy gryzą zawsze w sytuacji zagrożenia, nigdy bez powodu. Zresztą, gdyby rodzice tak bardzo martwili się o swoje dzieci nie puszczaliby ich samych na plac zabaw skoro wiedzą, że w okolicy tuła się sfora bezpańskich psów.
to sam go złap taki mondry jesteś! najłatwiej mówić, ale mieszkańcy też powinni lapać te psy
nic nie robicie w tym kierunku!!! łapać te psy as nie strach wyjść z klatki bo albo przed blokiem albo nawet do klatki włażą!! To jest po prostu nie do pomyślenia!! tak najlepiej powiedzieć nie dotykać jak leży na tarwniku Panie burmistrzu nie trzeba ruszać aby zaatakował jak Pana ugryzie to może się obudzi i coś z tyum zrobi.Skandal
co miasto robi jak od kolo roku psy latajo ciogle przy moscie kolo kosciola o pasjonistuw jak czekajo az dojdzie do tragedi tak sie stanie te psy so agresywne a druge latajo po zawodziu w kerunku wodociogow
A czy to trzeba tak humanitarnie usypiać, rozbudzać itp. Rozumiem że są przepisy, ale w momencie zagrożenia życia?