Nowy Tygodnik Przasnyski: Ci którzy trafiają do przasnyskiego aresztu, mają lepsze posiłki niż niejeden emeryt, czy rencista. Aresztant przejada dziennie prawie 11 złotych, dziecko w przedszkolu w Przasnyszu - tylko 4.
Za wyżywienie dziecka płaci rodzic, natomiast za tego, który siedzi za kratkami, płacimy my wszyscy.
Jak podaje zastępca komendanta policji Tomasz Łysiak, osadzeni czekający na sprawę karną otrzymują trzy posiłki dziennie, a osoby zatrzymane do wytrzeźwienia nie otrzymują takich posiłków tylko kawę lub herbatę. Za pobyt muszą zapłacić sami 140 złotych.
Jak podaje z-ca komendanta w rozmowie z tygodnikiem, osób osadzonych do wytrzeźwienia było w ubiegłym roku 300 natomiast oczekujących na sprawę karną 200.
Gazeta podaje stawki żywieniowe w Przasnyszu: areszt - 10,90 zł, szpital - 17 zł, przedszkole - 4 zł.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
sciema ja dostalem kawalek chleba z kawalkiem konserwy
autor artykułu pisze głupoty,proponuję menu z więzienia,szybko sie przekona jakie tam mają smakołyki
No wiecie co to stawka żywienoiwa dla żolnierzy nizsza. A przecież oni maja bronic naszego kraju. Coś chyba jest nie tak?
niech autor tego tekstu posiedzi 1 dzien za kratami to sie przekona jak tam słodko haha