Reklama

Segregacja uczniów w szkole

08/09/2008 09:27
W polskich szkołach panuje segregacja. Dzieci biedniejszych rodziców już na początku kariery szkolnej są oddzielane od zamożniejszych kolegów, a zdolniejsze idą do jednej klasy z równie zdolnymi. Takie ustalenia znajdą się w raporcie o stanie oświaty, przygotowywanym przez naukowców i pedagogów skupionych w konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość" - pisze DZIENNIK.

"Wiele razy słyszałam od dzieci, które przyszły do mojej szkoły, że czegoś nie umieją, bo w podstawówce . Na pytanie, kto w takim razie był w lepszej, odpowiadały, że " - opowiada współautorka raportu, dyrektor prestiżowego warszawskiego gimnazjum Krystyna Starczewska. Jest ona jednym z niewielu nauczycieli, którzy chętnie rozmawiali z nami o szkolnej segregacji. Inni przyznawali, że zjawisko jest powszechne, ale prosili, by nie podawać ich nazwiska ani nawet adresu placówki, w której dzieje się źle.

Nasi dziennikarze w ciągu ostatnich tygodni obserwowali, jak w praktyce wygląda mechanizm segregacji w polskich szkołach. Sposób jest prosty - rozdaje się rodzicom ankiety zawierające informacje o miejscu pracy, stanowisku, zarobkach, liczbę pokoi w mieszkaniu. Potem zapada decyzja: do jednej klasy pójdą dzieci prawników, inżynierów i lekarzy, a do drugiej dzieci ekspedientek, robotników i bezrobotnych.

Takie praktyki mają miejsce w niemal każdym polskim mieście. Ale także na obrzeżach metropolii, gdzie w rejonowych szkołach spotykają się dzieci miejscowych rolników i dzieci przedstawicieli klasy średniej, którzy kupili dom za miastem. Często ci bogatsi rodzice nalegają, by ich pociechy nie mieszały się z - jak mówią - "lokalsami". Zdarza im się nawet sugerować, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, to przeniosą dzieci do szkoły w mieście.

Już cztery lata temu doktor Barbara Murawska z Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego alarmowała, że aż w co piątej publicznej podstawówce uczniowie są selekcjonowani tak, by biedni uczyli się z biednymi, a bogaci z bogatymi. Na to, jak bardzo szkodliwa jest taka segregacja, zwraca uwagę prof. Marek Safjan, przewodniczący konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość".

"Gdy gorzej uczące się dzieci trafiają do klas, dostają stygmat nieudacznika. Są wpychane w kanał bezradności, z którego trudno się wydostać. Więc nie jest to tylko ich problem, ale także problem społeczny" - mówi.

Same szkoły - jak wynika z badań Instytutu Spraw Publicznych - często uzasadniają segregację chęcią lepszej organizacji pracy. Pojawia się więc np. podział na klasy "świetlicowe" i "nieświetlicowe", a więc złożone z uczniów miejscowych lub dojeżdżających. Jeszcze inny mechanizm to tzw. klasy pakietowe - do jednej trafiają uczniowie, których rodzice płacą za dodatkowe zajęcia z angielskiego, muzyki i informatyki. W drugiej nie ma żadnych zajęć dodatkowych, bo opiekunów na nie nie stać.

Dyrektor Krystyna Starczewska nie ma wątpliwości, że jedną z przyczyn segregacji są rankingi. "Dla szkół, zwłaszcza niepublicznych, liczą się przede wszystkim wyniki końcowe, dlatego nie chcą przyjmować dzieci, które mogą im obniżyć poziom" - tłumaczy. Inni pedagodzy opowiadają o dyrektorze niepublicznej szkoły pod Warszawą, który publicznie, bez zażenowania wyjaśniał, skąd się bierze sukces jego placówki. "Nie przyjmujemy dzieci, które mają zaświadczenia od psychologów, z gorszych rodzin ani takich, które mogłyby obniżyć poziom nauki" - mówił.

Renata Kim

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    fan - niezalogowany 2008-09-14 06:16:15

    czy troska O biedniejsze dzieci nie jest fałszywa. Wśrod wielu ustaw Platforma chce ukraśc nasze dzieci obowiazkiem przedszkolnym od 4 roku

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    baśka - niezalogowany 2008-09-12 10:19:29

    rzeczywiście ale maturę mam już za sobą parę ładnych lat ale do rzeczy co Ty sądzisz o segregacji w szkołach a zwłaszcza w Przasnyszu ,może będzie miło i ciekawie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    xxx - niezalogowany 2008-09-11 20:35:36

    jakbyś nauczył się jeszcze stosować interpunkcje - mogło by być ciekawie :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    baska - niezalogowany 2008-09-11 08:55:26

    moze postawmy getta dla biednych to glupota te dzieci niektore lepiej sie ucza a nizeli dzieci z rodzin bogatych bo im wszystko wolno a pedagodzy przymykaja oko bo np.rodzice pracuja w UM lub maja swoj interes ale moze byc tak ze dzis oni a jutro ten niedoceniony przez nich dzieciak bedzie sedzia lub pedagogiem czy kims innym na stanowisku i tu role moga sie odwrocic ale my patrzymy co dzis a nie zdajemy sobie sprawy co bedzie jutro tym krzywdzimy przedewszystkim dzieci ich spojrzenie pozytywne na swiat segregacja to absurd w klasie powinny byc rozne dzieci to wlasnie powoduje ze ten slabszy chce tez byc dobrym a nawet lepszym a tak to sie dzieje nie krzywdzmy dzieci bo za jakis czas moga nam sie tym odplacic

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do