Rok oczami starostwa powiatowego

Zenon Szczepankowski, starosta, przygotował sprawozdanie roczne i odczytał je na ostatniej sesji rady powiatu. Czego się dowiedzieliśmy? Centrum Sportów Zimowych prawdopodobnie powstanie – ale być może nawet w 2014. Poza tym, władze są zadowolone z efektów swojej pracy w upływającym roku. Czego zaś się boją? Centralizacji władzy. - Społeczności lokalne tracą wpływ na najbardziej wrażliwe obszary współżycia społecznego – przestrzegał starosta.

Podczas ostatniej, podsumowującej sesji rady powiatu w Przasnyszu, Zenon Szczepankowski, starosta przedstawił sprawozdanie roczne. Jak wyglądało dwanaście ostatnich miesięcy oczami władz powiatowych? Co najmniej optymistycznie.
- Był to kolejny rok intensywnej pracy, której owoce mierzymy wzrostem zamożności mieszkańców i ich bezpieczeństwa, poprawą wykształcenia, czy stanu zdrowia – mówił Szczepankowski.

Co zrobił (lub nie do końca zrobił) powiat
Starosta wymienił dwanaście punktów odnoszących się do działań starostwa w upływającym roku. Niektóre odnoszą się do inwestycji już zrealizowanych, inne do tych, o których realizację władza się starała, czy też stara nadal. Dotyczyły one kolejno:
- zabezpieczenia wkładów własnych (niemal 3 mln złotych) do realizowanych w szpitalu projektów unijnych. Chodzi o zakupy inwestycyjne i modernizacje.
- poprawy infrastruktury technicznej na terenach Przasnyskiej Strefy Gospodarczej (7 mln wkładu własnego powiatu)
- budowa drogi Myszyniec – Bartniki, która przyczyniła się do poprawy dostępności PSG. Koszty to ponas 18 milionów złotych, z czego niemal 16 milionów pokryło dofinansowanie
- przebudowa drogi Obrębiec – Szczepanki – Szulmierz. Inwestycja kosztowała niemal 2 i pół miliona złotych, dofinansowanie wyniosło powyżej 2 milionów
- przebudowa ciągu dróg powiatowych Krzynowłoga Mała – Skierkowizna. Wartość projektu wyniosła 2 i pół miliona złotych, dofinansowanie ponad dwa miliony
- przebudowa drogi powiatowej Duczymin – Nowa Wieś – Jarzynny Kierz, za niemal 2 i pół miliona złotych. Dofinansowanie wyniosło dwa miliony
- wdrożenie e-usług publicznych oraz informatyzacja starostwa powiatowego w Przasnyszu. Projekt kosztował ponad 3 miliony złotych, wartość dofinansowania to ponad 2 miliony 700 tysięcy złotych
- aktywizacja społeczno – zawodowa wybranej grupy mieszkańców powiatu przasnyskiego zagrożonej wykluczeniem społecznym. Koszta to ponad 700 tysięcy złotych. Dofinansowanie wyniosło ponad 643 tysiące
- modernizacja pawilonu terapii zajęciowej, modernizacja dworku oraz zagospodarowanie terenu wokół Domu Pomocy Społecznej w Przasnyszu. Wartość projektu – 2 i pół miliona złotych, wartość dofinansowania – ponad 2 miliony 100 tysięcy złotych
- Mazowieckie Centrum Sportów Zimowych – Kompleks Chorzele – etap I. Wartość projektu to niemal 13 milionów złotych, wartość dofinansowania to prawie 10 milionów
- przebudowa ciągu ulic w Chorzelach w obrębie przebudowywanego skrzyżowania drogi krajowej nr 57, co kosztowało 2 miliony złotych
- inne przedsięwzięcia o bardziej typowym wymiarze, jak drogi, mosty, remonty obiektów oświatowych, zakupy sprzętu dla straży i policji, wyposażenie jednostek samorządowych, wspólne projekty z samorządami gminnymi
To właśnie – według starosty – obraz działań władz powiatu w mijającym właśnie roku.

Centrum Sportów zapewne po 2011
Zenon Szczepankowski zaznaczył, że wciąż czeka na ostateczną decyzję w sprawie projektu Mazowieckiego Centrum Sportów Zimowych.
- Pomimo bardzo wysokiej oceny i dużego znaczenia dla powiatu, projekt ten uplasował się na 19 miejscu rankingu bez gwarancji dofinansowania. 7 miejsce na liście rezerwowej stwarza znaczne prawdopodobieństwo realizacji tego projektu w latach 2011, 2014. Wbrew wielu nieprzychylnym komentarzom, uważam, że ten projekt został sporządzony z najwyższą starannością, o czym świadczy fakt, że wyprzedził on w ocenie ekspertów unijnych ok. 350 innych projektów tego typu – argumentował Szczepankowski – Ta jedna niewiadoma przysłoniła jakby dużo większe osiągnięcie powiatu przasnyskiego, jakim jest zajęcie I miejsca w Polsce w pozyskiwaniu funduszy unijnych w całym okresie lat 2004 – 2009 – dodał starosta.

Według niego, powiat przasnyski, jawiący się na początku istnienia jako jeden z najsłabszych powiatów w Polsce, obecnie budzi szacunek i uznanie w oczach ogółu samorządów na Mazowszu i w całym kraju. Szczepankowski wymieniał również inne sukcesy, znajdujące odzwierciedlenie w uznaniu płynącym od władz wojewódzkich, czy krajowych.

Czego się boją w powiecie?
Starosta wyraził też niepokój w związku z – jak to określił – tendencją centralistyczną administracji rządowej.
- Przejawia się ona w ostatnim okresie działaniami oddalającymi administrację od obywateli, na czym traci nasz powiat szczególnie, ze względu na oddalenie od dużych miast. Mam tu na myśli odebranie powiatom zadań z zakresu nadzoru nad policją, inspekcją weterynaryjną, sanepidami, czy obsługi paszportowej, a ostatnio plany likwidacji oddziałów powiatowych inspektoratów nasiennictwa i ochrony roślin, odebranie szpitalom powiatowym kompetencji z zakresu ratownictwa medycznego, nie uwzględnianie postulatów samorządów powiatowych w zakresie organizacji transportu publicznego. Społeczności lokalne tracą wpływ na najbardziej wrażliwe obszary współżycia społecznego – mówił Szczepankowski.
(GA)