Po dłuższej rozłące, do łask redakcji powróciła sonda. Tym razem w ogniu pytań stanął dziewiętnastoletni Mateusz. Uczeń trzeciej klasy przasnyskiego liceum, nie należał do najbardziej rozmownych, ale z pewnością warto zapoznać się z jego opinią.
1. Jesteś maturzystą, czy chciałbyś kiedyś wrócić po Przasnysza?
Z pewnością chciałbym wrócić do swojej rodziny i przyjaciół, którzy są właśnie tutaj. Ale czy chciałbym wrócić do samego miasta? Nie wiem. Nie czuję szczególnej więzi z Przasnyszem.
2. Co według Ciebie w Przasnyszu jest unikatowego?
Według mnie: nic.
3. Co należy zmienić w naszym mieście?
Myślę, że w Przasnyszu powinno być więcej miejsc rozrywki. Może jakieś centrum handlowe, w którym ludzie mogliby spędzić swój czas i nie musieliby jeździć do stolicy na zakupy. Cieszę się, że kino znalazło sobie miejsce MDK-u, ale jak dla mnie jest bardzo słabe.
MaG
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Przasnysz, to zasrana dziura. Wszystko po znajomościach. "Jan" dam Ci radę. Jak chcesz mieć dobrą pracę i dobre z tego tytułu pieniądze, to najpierw Ty załatw komuś ze swojej rodziny dobry publiczny stołek, a później ładnie poproś tego kogoś, aby łaskawie zatrudnił Cię u siebie (już we własnym folwarku). heheheh
odpowiedz
Zgłoś wpis
babajaga - niezalogowany
2009-03-10 21:58:16
kazdy swoje miasto chwali-proste. zgadzam sie z przylotem,taka jest bolesna prawda i kazdy o tym wie, o pracy to lepiej wogole nie wspominac. PS. wejdz do jakiegos sklepu i czegos nie kup(mina sprzedawcy-bezcenne) pozdro!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Obcy Ziomek - niezalogowany
2009-03-10 11:22:26
Przasnysz to miasto mojej młodości. To tutaj miałem się uczyłem, grałem w piłkę i miałem pierwsze randki. Dla mnie to miasto, które darzą wielkim sentymentem i z dużą przyjemnoscią odwiedzam rodzinę i znajomych. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że obraz dzisejszego miasta nie ma wiele wspólnego z "tamtym rajem". Moje miejsca: kino - ruina, boisko - nie ma, Erdet - biuro, park - dla żulików .... chyba już nie ma moich miejsc. Co uderza ? Przede wszystkim materializm Przasnyszan, wszędzie słyszę o pieniądzach, sponsoringu (okropne słowo) i tym podobnych kwestiach. Przasnyszanie są niestety wścibscy (oczywiście nie dotyczy to wszystkich) i mało tolerancyjni. Cżesto brakuje im (nam) wizji, polotu i otwartości na nowe pomysły. Najgorszy jest jednak brak estetyki, przerażają mnie te koszmary (domy, ogrodzenia, wystawy sklepowe, itp), które można spotkać na każdym kroku. Jak można tak budować, tworzyć? Przez to miasto traci swój urok, jest niejaki, w zasadzie nie ma zachwycajacych miejsc. Ale i tak zawsze będę je kochał.
odpowiedz
Zgłoś wpis
AK - niezalogowany
2009-03-09 17:33:21
Kążdy jest kowalem swojego losu i tylko od nas samych zależy jak i gdzie chcemy żyć. Jeżeli ktoś się czuje źle w tym mieście niech sobie zmieni na "lepsze".
odpowiedz
Zgłoś wpis
Jan - niezalogowany
2009-03-06 22:49:21
Janosiku,proszę o pracę za 500 zół
odpowiedz
Zgłoś wpis
spoon20 - niezalogowany
2009-03-06 20:11:09
skoro wam tak zle w przasnyszu to wyjedzie do wiekszego miasta ja wyjechałem w 1984 na zachód nie jest żle ale wszędzie trzeba zapier...nic za obijanie nie płaci moja rada jest prosta weście sie do roboty a nie tylko narzekacie trochę inicjatywy
odpowiedz
Zgłoś wpis
nunuś - niezalogowany
2009-03-06 16:19:08
PRZASNYSZ - MIASTO WIDMOOOOO!!!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
przylot - niezalogowany
2009-03-06 07:49:41
Rodowita! To nie jest tak. My nie kształtujemy , my stwierdzamy fakty, a to mała róznica. Mamy porównania. Żyliśmy w innej społeczności, czasami kulturze, a teraz z róznych przyczyn przyszło nam żyć wśród Was. To prawda, jakby było mi tu tak okropnie źle na pewno bym tu nie mieszkał. Dopatruje się i pozytywów życia w tym miasteczku. SĄ. Kariera....? jak z kim, jeśli człowiek, jak w wielu wypowiedziach juz czytałem, bez znajomości. trzeba być rdzennym mieszkańcem z dziada i pradziada żeby się przebić. Tu wszyscy się zanają. Stąd ktoś "nowy" ma tak trudno. Pozdrawiam wszystkich rdzennych i napływowych mieszkańców miata.
Przylotom jak jest żle w naszym kochanym mieście to niech rozwiną skrzydla i odlecą.Okazuje się ,że na tym forum złą opinię o nas i naszym mieście kształtują przyloty."przylecieli",aby robić po trupach karierę.Miasto które zamieszkują "wojskowi,.....".To pewnie ci wojskowi mają najwięcej do powiedzenia,inne grupy zawodowe "przylot" pomija,a szkoda. Nie będę zaocznie polemizowała.Myślę ,że każdy "przylot" myśli tylko o własnym nosie a nie o mieście jako całości.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Przylot - niezalogowany
2009-03-05 20:34:42
przylot!!! spokojnie, to tacy jak ty inni zniszczyli kulture w miescie w ktorym mieszkam od 10 pokolenia czy znasz burmistrz rodowitego przasnyszna?? wiec nie marudz ok tylko ty moze cos pokazesz????? CIAGNELI rodzinkie znjomych teraz szukaj winnych .pozdrawim przylocie ileż tu błędów, nie wspomnę o stylistyce. Co do treści: o jakiej kulturze jest tu mowa....? Dziwię się sam sobie, że nawet odpisuje na tę zaczepkę. Przecież styl tej wypowiedzi jest potwierdzeniem tego co napisałem. Sama prawda "przasnyszanko" hi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
przasnyszanka - niezalogowany
2009-03-05 16:56:15
przylot!!! spokojnie, to tacy jak ty inni zniszczyli kulture w miescie w ktorym mieszkam od 10 pokolenia czy znasz burmistrz rodowitego przasnyszna?? wiec nie marudz ok tylko ty moze cos pokazesz????? CIAGNELI rodzinkie znjomych teraz szukaj winnych .pozdrawim przylocie
odpowiedz
Zgłoś wpis
przylotka - niezalogowany
2009-03-05 15:49:44
Nic dodać nic ująć Przylocie...taka prawda o tym mieście -wiem, bo sama to odczuwam. a już myślałam, że przesadzam...A tu jednak nie...
odpowiedz
Zgłoś wpis
przylot - niezalogowany
2009-03-05 13:33:49
Czego mozna spodziewac się mieszkając w mieście zamieszkującym przez wojsko, emerytów i rencistów. Co może sprawić żeby ludziom żyło się lepiej, a przez to byliby życzliwsi dla siebie, bardziej otwarci, mniej podejrzliwi i nieufni. Myślicie, że same pieniądze... chyba nie . Mieszkańcy tego miasta byli i są tacy. Wcale nie mówię, że źli, ale niufni. Kiedy kilkanaście lat temu przybyłem tutaj największym problemem było to, że ciężko się miałem zintegrować się z tym środowiskiem, wami. Na to Wam potrzeba czasu, żeby kogoś zaakceptować, przygarnąć, polubić. Tworzycie sztuczne bariery. To nie jest tylko moja opinia. Ale jak juz zaakceptujecie to naprawdę można się dobrze poczuć. tylko ta nieustanna pogoń życia doczesnego doprowadza do niespotykanych sytuacji. Ta zazdrość, niewspieranie lokalnych incjatyw, bo we wszystkim węszycie podstęp. Mozna by o tym dlugo, ale na pewne pytania trzeba sobie samemu odpowiedziec z czego to wynika. Może to charakteryzuje społeczeństwo kurpiowskie i już!!!!
Przasnysz to moje rodzinne miasto,. Wpadam tu czasami na weekendy i wiecie co? dziwi mnie strasznie jedna rzecz. szczególnie jak słyszę od dawnych znajomych, kiedy składam im propozycję wyjścia np. na kawę, " no coś Ty, wiesz, że ja za 3 zł to mogę calą paczkę kawy w sklepie kupić" lepiej wypić w domu. Kochani, to nie brak pieniędzy czy pracy ale brak chęci sptkania się, ludzie się po prostu przyzwyczaili do siedzenia w domu. A siedzenie w domu i zamartiwanie się niewiele da. Zawsze kochałam to miasto pomimo wszystkich jego wad. Pozdrawiam wszystkich Przasnyszan
odpowiedz
Zgłoś wpis
Przasnyszanin - niezalogowany
2009-03-04 23:42:04
Przasnysz to miasto które kocham, z nim zwiazane jest moje dzieciństwo i młodość . Niema lepszego miasta od Przasnysza zawsze będe z przyjemnościatu wracał
odpowiedz
Zgłoś wpis
czekoladowa - niezalogowany
2009-03-04 23:13:46
a ja bym chętnie poszła do MDK-u na wystawę Pana Wojciecha Symołona, który urodził się i wychował w naszym mieście a który w rodzinnych stronach traktowany jest po "macoszemu". Pan Wojciech prace swoje wystawia m.in. w Katowicach, Warszawie, Wilnie a w mieście rodzinnym nie miał jeszcze wystawy. straszne to jak Miasto dba o swoje Perełki.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2009-03-04 21:45:22
panie Janosiku a gdzie jest ta praca w Przasnyszu za 500 zł,ja chętnie wezmę
odpowiedz
Zgłoś wpis
450 zł - niezalogowany
2009-03-04 21:31:36
1000 zł tyle właśnie się zarabia w Przasnyszu, czy jesteś młody, czy stary, czy po studiach, czy nie. 1000 zł ! Masz rację Janosik, zmiejszmy tą kwotę na 500, będzie się nam wszystkim lepiej żyło ! 2000 tys. ludziom się zachciewa skandal ! granda ! Sam słyszałem rozmowę, jak pan kierownik, zarzekał się jak cieżko mu się na świecie tym żyje, 8 tys miesięcznie zarabia, ledwo wystarcza by rodzinę utrzymać. Pracownikom swoim jednak 1000 zł daje .
odpowiedz
Zgłoś wpis
500 zł - niezalogowany
2009-03-04 21:08:13
Kolega Janosik to ile zarabia ? 500 zł ? I jak jest fajnie ? A może spróbuje se pożyć za tą astronomiczną kwotę 500 zł ? A nawet za 1000. Wtedy o mentalności przasnyszan rozmawiać będziemy.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Janosik - niezalogowany
2009-03-04 19:32:17
Odezwal sie jeden z tych "abc" co woli brac pieniadze od rodzicow, a nie ma zamiarow szukac pracy w Przasnyszu. Przasnyska mentalnosc!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Otos71 - niezalogowany
2009-03-04 19:11:03
Zgadza się, znam przedsiębiorców, których „jakby nie patrzył szanuję”, którzy zarabiają ok. 20 tyś. i więcej, miesięcznie netto, jeżdżą samochodami po 100 tyś. potrafią bardzo mnie wk.? Kiedy w zwykłej rozmowie słyszę, jak im źle, jacy są biedni, jak nie mogą związać końca z końcem? Ponadto uważają, że 800 zł, dla osoby, która ma na utrzymaniu np. dwoje dzieci to AŻ NADTTO. Hipokryzja do potęgi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
abc - niezalogowany
2009-03-04 18:44:12
Użytkowniku Janosik puknij nie młotkiem w głowe....
odpowiedz
Zgłoś wpis
smerfetka - niezalogowany
2009-03-04 18:16:19
Jasne dajcie mi 2 tysiaki to będe pracować ;-))))))))ciekawe gdzie tyle zarobi kobieta bez ZNAJOMOŚCI...........
odpowiedz
Zgłoś wpis
Otos71 - niezalogowany
2009-03-04 18:04:14
Jeżeli masz pieniądze jesteś Kimś osobą szanowaną jednak, kiedy ci ich brakuje, ponadto nie weszłeś w odpowiednie układy, TO jesteś w tym mieście NIKIM.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Janosik - niezalogowany
2009-03-04 17:01:47
To, ze mlodzi nie maja pieniedzy w Przasnyszu na rozrywke, to nie jest wina, ze nie ma pracy. Niech ktos zrobi sonde na temat czy chcesz pracowac i jakie zarobki interesuja. Rozumiem, ze kazdy chcialby zarabiac duzo, ale zawsze od czegos trzeba zaczac. Sluchajac mlodych w Przasnyszu slyszy sie: - za 500zl sam idz sobie rob; - za 1000zl to mi sie nie chce; - za 2000zl sie zastanowie; Przyznajcie ze tak jest! I nie ma sie co oszukiwac. Wystarczy by mlodzi zmienili podejscie do pracy i pieniadza w Przasnyszu i wszystko sie zmieni.
odpowiedz
Zgłoś wpis
dziewczyna_xD - niezalogowany
2009-03-04 16:04:00
Zgadzam się :P
odpowiedz
Zgłoś wpis
xx - niezalogowany
2009-03-04 14:09:53
W Przsnyszu ludzie niemaja pracy ,niema zakladow niema nic wiec z kad ludzie maja wziasc kase na rozrywki zenada...miasto emerytow
odpowiedz
Zgłoś wpis
góralka - niezalogowany
2009-03-04 13:59:28
Cóż mogę powiedzieć o Przasnyszu- mimo, że nie jestem rodowitą Przasnyszanką ale mieszkam tu już kilkadziesiąt lat i nad podejściem do pewnych spraw nie mogę przejść do porządku dziennego: uprawianie prywaty na każdym kroku i za grosz skromności w tej dziedzinie wręcz przeciwnie -szczycenie się tym uważane jest za przejaw " siły",operatywności a dla mnie jest to zwykły brak kultury,niekiedy do szewskiej pasji doprowadza mnie wizyta na poczcie głównej,gdzie jak zwykle otwarte jest jedno okienko no chyba, że płacone są świadczenia - to dwa,pytanie zadane przez sąsiadkę ,gdy coś się wydarzy w bloku,najmnieszy bzdet - np,to pani nic nie słyszała?- no cóż , nie interesują mnie plotki,ja nie zyję cudzym zyciem no chyba, że ktoś potrzebuje autentycznej pomocy ale wtedy moich sąsiadów oczywiście nie ma .Ale jest jeden niezaprzeczalny plus -dla osoby takiej jak ja- w wieku przedemerytalnym- jest wszędzie blisko i radość, że nie muszę stać na przystanku i czekać na spóźniający się miejski autobus a jak mi się już zupełnie nie chce iść - to dzwonię po 5-tkę i jadę-przy okazji brawo dla Pana ,który taki mini transport zorganizwował !!! Gorąco go pozdrawiam:) Pozdrawiam wszystkich Przasnyszaków :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przasnysz, to zasrana dziura. Wszystko po znajomościach. "Jan" dam Ci radę. Jak chcesz mieć dobrą pracę i dobre z tego tytułu pieniądze, to najpierw Ty załatw komuś ze swojej rodziny dobry publiczny stołek, a później ładnie poproś tego kogoś, aby łaskawie zatrudnił Cię u siebie (już we własnym folwarku). heheheh
kazdy swoje miasto chwali-proste. zgadzam sie z przylotem,taka jest bolesna prawda i kazdy o tym wie, o pracy to lepiej wogole nie wspominac. PS. wejdz do jakiegos sklepu i czegos nie kup(mina sprzedawcy-bezcenne) pozdro!
Przasnysz to miasto mojej młodości. To tutaj miałem się uczyłem, grałem w piłkę i miałem pierwsze randki. Dla mnie to miasto, które darzą wielkim sentymentem i z dużą przyjemnoscią odwiedzam rodzinę i znajomych. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że obraz dzisejszego miasta nie ma wiele wspólnego z "tamtym rajem". Moje miejsca: kino - ruina, boisko - nie ma, Erdet - biuro, park - dla żulików .... chyba już nie ma moich miejsc. Co uderza ? Przede wszystkim materializm Przasnyszan, wszędzie słyszę o pieniądzach, sponsoringu (okropne słowo) i tym podobnych kwestiach. Przasnyszanie są niestety wścibscy (oczywiście nie dotyczy to wszystkich) i mało tolerancyjni. Cżesto brakuje im (nam) wizji, polotu i otwartości na nowe pomysły. Najgorszy jest jednak brak estetyki, przerażają mnie te koszmary (domy, ogrodzenia, wystawy sklepowe, itp), które można spotkać na każdym kroku. Jak można tak budować, tworzyć? Przez to miasto traci swój urok, jest niejaki, w zasadzie nie ma zachwycajacych miejsc. Ale i tak zawsze będę je kochał.
Kążdy jest kowalem swojego losu i tylko od nas samych zależy jak i gdzie chcemy żyć. Jeżeli ktoś się czuje źle w tym mieście niech sobie zmieni na "lepsze".
Janosiku,proszę o pracę za 500 zół
skoro wam tak zle w przasnyszu to wyjedzie do wiekszego miasta ja wyjechałem w 1984 na zachód nie jest żle ale wszędzie trzeba zapier...nic za obijanie nie płaci moja rada jest prosta weście sie do roboty a nie tylko narzekacie trochę inicjatywy
PRZASNYSZ - MIASTO WIDMOOOOO!!!!!
Rodowita! To nie jest tak. My nie kształtujemy , my stwierdzamy fakty, a to mała róznica. Mamy porównania. Żyliśmy w innej społeczności, czasami kulturze, a teraz z róznych przyczyn przyszło nam żyć wśród Was. To prawda, jakby było mi tu tak okropnie źle na pewno bym tu nie mieszkał. Dopatruje się i pozytywów życia w tym miasteczku. SĄ. Kariera....? jak z kim, jeśli człowiek, jak w wielu wypowiedziach juz czytałem, bez znajomości. trzeba być rdzennym mieszkańcem z dziada i pradziada żeby się przebić. Tu wszyscy się zanają. Stąd ktoś "nowy" ma tak trudno. Pozdrawiam wszystkich rdzennych i napływowych mieszkańców miata.
Przylotom jak jest żle w naszym kochanym mieście to niech rozwiną skrzydla i odlecą.Okazuje się ,że na tym forum złą opinię o nas i naszym mieście kształtują przyloty."przylecieli",aby robić po trupach karierę.Miasto które zamieszkują "wojskowi,.....".To pewnie ci wojskowi mają najwięcej do powiedzenia,inne grupy zawodowe "przylot" pomija,a szkoda. Nie będę zaocznie polemizowała.Myślę ,że każdy "przylot" myśli tylko o własnym nosie a nie o mieście jako całości.
przylot!!! spokojnie, to tacy jak ty inni zniszczyli kulture w miescie w ktorym mieszkam od 10 pokolenia czy znasz burmistrz rodowitego przasnyszna?? wiec nie marudz ok tylko ty moze cos pokazesz????? CIAGNELI rodzinkie znjomych teraz szukaj winnych .pozdrawim przylocie ileż tu błędów, nie wspomnę o stylistyce. Co do treści: o jakiej kulturze jest tu mowa....? Dziwię się sam sobie, że nawet odpisuje na tę zaczepkę. Przecież styl tej wypowiedzi jest potwierdzeniem tego co napisałem. Sama prawda "przasnyszanko" hi.
przylot!!! spokojnie, to tacy jak ty inni zniszczyli kulture w miescie w ktorym mieszkam od 10 pokolenia czy znasz burmistrz rodowitego przasnyszna?? wiec nie marudz ok tylko ty moze cos pokazesz????? CIAGNELI rodzinkie znjomych teraz szukaj winnych .pozdrawim przylocie
Nic dodać nic ująć Przylocie...taka prawda o tym mieście -wiem, bo sama to odczuwam. a już myślałam, że przesadzam...A tu jednak nie...
Czego mozna spodziewac się mieszkając w mieście zamieszkującym przez wojsko, emerytów i rencistów. Co może sprawić żeby ludziom żyło się lepiej, a przez to byliby życzliwsi dla siebie, bardziej otwarci, mniej podejrzliwi i nieufni. Myślicie, że same pieniądze... chyba nie . Mieszkańcy tego miasta byli i są tacy. Wcale nie mówię, że źli, ale niufni. Kiedy kilkanaście lat temu przybyłem tutaj największym problemem było to, że ciężko się miałem zintegrować się z tym środowiskiem, wami. Na to Wam potrzeba czasu, żeby kogoś zaakceptować, przygarnąć, polubić. Tworzycie sztuczne bariery. To nie jest tylko moja opinia. Ale jak juz zaakceptujecie to naprawdę można się dobrze poczuć. tylko ta nieustanna pogoń życia doczesnego doprowadza do niespotykanych sytuacji. Ta zazdrość, niewspieranie lokalnych incjatyw, bo we wszystkim węszycie podstęp. Mozna by o tym dlugo, ale na pewne pytania trzeba sobie samemu odpowiedziec z czego to wynika. Może to charakteryzuje społeczeństwo kurpiowskie i już!!!!
Przasnysz to moje rodzinne miasto,. Wpadam tu czasami na weekendy i wiecie co? dziwi mnie strasznie jedna rzecz. szczególnie jak słyszę od dawnych znajomych, kiedy składam im propozycję wyjścia np. na kawę, " no coś Ty, wiesz, że ja za 3 zł to mogę calą paczkę kawy w sklepie kupić" lepiej wypić w domu. Kochani, to nie brak pieniędzy czy pracy ale brak chęci sptkania się, ludzie się po prostu przyzwyczaili do siedzenia w domu. A siedzenie w domu i zamartiwanie się niewiele da. Zawsze kochałam to miasto pomimo wszystkich jego wad. Pozdrawiam wszystkich Przasnyszan
Przasnysz to miasto które kocham, z nim zwiazane jest moje dzieciństwo i młodość . Niema lepszego miasta od Przasnysza zawsze będe z przyjemnościatu wracał
a ja bym chętnie poszła do MDK-u na wystawę Pana Wojciecha Symołona, który urodził się i wychował w naszym mieście a który w rodzinnych stronach traktowany jest po "macoszemu". Pan Wojciech prace swoje wystawia m.in. w Katowicach, Warszawie, Wilnie a w mieście rodzinnym nie miał jeszcze wystawy. straszne to jak Miasto dba o swoje Perełki.
panie Janosiku a gdzie jest ta praca w Przasnyszu za 500 zł,ja chętnie wezmę
1000 zł tyle właśnie się zarabia w Przasnyszu, czy jesteś młody, czy stary, czy po studiach, czy nie. 1000 zł ! Masz rację Janosik, zmiejszmy tą kwotę na 500, będzie się nam wszystkim lepiej żyło ! 2000 tys. ludziom się zachciewa skandal ! granda ! Sam słyszałem rozmowę, jak pan kierownik, zarzekał się jak cieżko mu się na świecie tym żyje, 8 tys miesięcznie zarabia, ledwo wystarcza by rodzinę utrzymać. Pracownikom swoim jednak 1000 zł daje .
Kolega Janosik to ile zarabia ? 500 zł ? I jak jest fajnie ? A może spróbuje se pożyć za tą astronomiczną kwotę 500 zł ? A nawet za 1000. Wtedy o mentalności przasnyszan rozmawiać będziemy.
Odezwal sie jeden z tych "abc" co woli brac pieniadze od rodzicow, a nie ma zamiarow szukac pracy w Przasnyszu. Przasnyska mentalnosc!!!
Zgadza się, znam przedsiębiorców, których „jakby nie patrzył szanuję”, którzy zarabiają ok. 20 tyś. i więcej, miesięcznie netto, jeżdżą samochodami po 100 tyś. potrafią bardzo mnie wk.? Kiedy w zwykłej rozmowie słyszę, jak im źle, jacy są biedni, jak nie mogą związać końca z końcem? Ponadto uważają, że 800 zł, dla osoby, która ma na utrzymaniu np. dwoje dzieci to AŻ NADTTO. Hipokryzja do potęgi.
Użytkowniku Janosik puknij nie młotkiem w głowe....
Jasne dajcie mi 2 tysiaki to będe pracować ;-))))))))ciekawe gdzie tyle zarobi kobieta bez ZNAJOMOŚCI...........
Jeżeli masz pieniądze jesteś Kimś osobą szanowaną jednak, kiedy ci ich brakuje, ponadto nie weszłeś w odpowiednie układy, TO jesteś w tym mieście NIKIM.
To, ze mlodzi nie maja pieniedzy w Przasnyszu na rozrywke, to nie jest wina, ze nie ma pracy. Niech ktos zrobi sonde na temat czy chcesz pracowac i jakie zarobki interesuja. Rozumiem, ze kazdy chcialby zarabiac duzo, ale zawsze od czegos trzeba zaczac. Sluchajac mlodych w Przasnyszu slyszy sie: - za 500zl sam idz sobie rob; - za 1000zl to mi sie nie chce; - za 2000zl sie zastanowie; Przyznajcie ze tak jest! I nie ma sie co oszukiwac. Wystarczy by mlodzi zmienili podejscie do pracy i pieniadza w Przasnyszu i wszystko sie zmieni.
Zgadzam się :P
W Przsnyszu ludzie niemaja pracy ,niema zakladow niema nic wiec z kad ludzie maja wziasc kase na rozrywki zenada...miasto emerytow
Cóż mogę powiedzieć o Przasnyszu- mimo, że nie jestem rodowitą Przasnyszanką ale mieszkam tu już kilkadziesiąt lat i nad podejściem do pewnych spraw nie mogę przejść do porządku dziennego: uprawianie prywaty na każdym kroku i za grosz skromności w tej dziedzinie wręcz przeciwnie -szczycenie się tym uważane jest za przejaw " siły",operatywności a dla mnie jest to zwykły brak kultury,niekiedy do szewskiej pasji doprowadza mnie wizyta na poczcie głównej,gdzie jak zwykle otwarte jest jedno okienko no chyba, że płacone są świadczenia - to dwa,pytanie zadane przez sąsiadkę ,gdy coś się wydarzy w bloku,najmnieszy bzdet - np,to pani nic nie słyszała?- no cóż , nie interesują mnie plotki,ja nie zyję cudzym zyciem no chyba, że ktoś potrzebuje autentycznej pomocy ale wtedy moich sąsiadów oczywiście nie ma .Ale jest jeden niezaprzeczalny plus -dla osoby takiej jak ja- w wieku przedemerytalnym- jest wszędzie blisko i radość, że nie muszę stać na przystanku i czekać na spóźniający się miejski autobus a jak mi się już zupełnie nie chce iść - to dzwonię po 5-tkę i jadę-przy okazji brawo dla Pana ,który taki mini transport zorganizwował !!! Gorąco go pozdrawiam:) Pozdrawiam wszystkich Przasnyszaków :)