Wszystkie te plany mogą, w zderzeniu z rzeczywistością, okazać się płonne. Koszt 700 000 zł przeznaczony na realizację tych planów może okazać się zbyt mały, ponieważ całą rzekę należy wcześniej gruntownie oczyścić, a mieszkańców Przasnysza i okolic zachęcić lub zmusić do dbania o naszą rzekę.Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Inicjatywa może i piękna, ale rzeka już nie bardzo. Jest z nią gorzej niż było za poprzednich władz. Oby tylko wróciło do tego co już było to będzie lepiej. Oby...
Inicjatywa na medal, jednak z przedmówcami zgodzić się należy. Wyeliminować należy potwory latające.
Zgadzam się z "Mruczusiem" jeśli chodzi o wrony! to z nimi najpierw trzeba zrobić porządek!!!! a z bezrobotnymi to nie jest tak do końca....nikt za nic nie płaci, napewno nie przez cały czas...pół roku i koniec! ale do oczyszczania Węgierki jak najbardziej mogliby się przydać ;) fajnie by było jakby to wszystko się udało!!!!!!
Wspomnijcie "wojsko Szarmacha". Może wielu uleczy.
Planować to sobie można a i tak nic z tych planów nie wyjdzie...
Rzesza bezrobotnych w naszym mieście do oczyszczania rzeki przyda się jak nigdy dotąd:) Wystarczy zainwestować w łopaty i dać je tym ludziom do rąk. W innych miastach nazywa się to "roboty interwencyjne" i udaje się tę siłę roboczą wykorzystać, tylko w Przasnyszu dostają pieniądze za nic. A rzeka jest brudna, ulice zresztą też, to i owo wymaga odnowienia, pomalowania, naprawienia ... tylko nie ma komu, bo dużych pieniędzy nie ma, a bezrobotnych nikt przy takich pracach nie widzi. PS. Każdą, nawet najbardziej szczytną, inicjatywę na terenie parku i wyspy rozpirzy nasz dopieszczony przez władze ekosystem fruwający .. czarne, kraczące i srające gdzie popadnie beneficjentki programu natura 2000 :)
łabędzie też upolują i zjedzą jak to już bywało... biedne stworzenia