Cudzą własność należy szanować – inaczej może się skończyć źle. Przekonał się o tym Robert D., który po alkoholu prowadził cudze auto i rozbił je na drodze z Sierakowa do Karwacza - po czym uciekł. Zniszczony samochód bardzo szybko odnaleźli policjanci. A sam autor kraksy, wracając ulicą Leszno, natrafił na... patrol kolejnych funkcjonariuszy. Przyznał się, że to on kierował samochodem, miał 1.32 promila alkoholu w organizmie.
Robert D. rozbił się samochodem na drodze prowadzącej z Sierakowa do Karwacza, 26 października na 20 minut przed północą. Samochód - marki Peugeot - nie był jego, należał do Roberta P, mieszkańca Przasnysza. Robert D., po zaliczeniu kraksy, zostawił go na środku drogi, po czym się oddalił. Na rozbite auto trafili policjanci. Odholowali je na strzeżony parking przy Słowackiego. - Nie wiadomo, dlaczego samochód znajdował się w rękach Roberta D. Najprawdopodobniej Robert P. mu go pożyczył – mówi Ewa Śniadowska, rzecznik przasnyskich policjantów.
Robert D. miał jednak tego dnia zupełnego pecha. Nie dość, że rozbił czyjś samochód, to po ucieczce z miejsca zdarzenia, na swojej drodze spotkał policjantów. Zatrzymali go podczas patrolowania ulicy Leszno. Okazało się, że ma 1.32 promila alkoholu w organizmie. - Przyznał się, że to on prowadził odnalezione auto. Prawdopodobnie zostawił je, bo bał się zarzutu jazdy pod wpływem alkoholu – tłumaczy Śniadowska. (GA)
ZOBACZ ZDJĘCIA (kliknij)
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Dobry zwyczaj, nie pożyczaj. Tym bardziej samochodu...
oj Domel Domel,uspokój sie bo Cię zwiną. Nieżle ci sie pokoziołkowało
Głąbie, naucz się pisać!!!!W OGÓLE!!!!Jak masz takie błędy robić to lepiej nie pisz wcale, głąbie!!!Nie douczona fujaro!!!
ale z was głąby!!!!!!!!!! jak macie takie bzdury pisać to lepiej wogule się nie udzielać
toć mógł spróbować odpalić go jeszcze i miałby chociaż szanse uciec, wystarczyłoby żeby zredukował do 5 biegu, ogień z "dupy" i po pościgu;)
może pił z właścicielem samochodu hehe
głupota ludzka nie zna granic A JA SIĘ PYTAM GDZIE BYLI ICH RODZICE, NO GDZIE ????
frajer, a nie powiedział z kim pil ???