Reklama

"Pożar JBB nie był przypadkiem". Józefa B. zatraszają i szantażują

04/08/2009 12:22
- To było celowe działanie - mówią "Polsce" dwaj policjanci, którzy badali sprawę podpalenia zakładu przetwórczego należącego do Józefa B. jednego z kluczowych świadków ws. uprowadzenia Olewnika.

Józef B. to mazowiecki biznesmen, potentat na rynku przetwórstwa spożywczego i zarazem jeden z kluczowych świadków w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Wiadomość o pożarze początkowo przeszła bez echa, ale dziś rozmówcy "Polski" z policji i CBŚ przyznają, że była to najprawdopodobniej próba zastraszenia świadka. Józef B. to znajomy Włodzimierza Olewnika. Jego zeznania mogą pomóc wyjaśnić sprawę zabójstwa Krzysztofa. Pięć lat temu Józefowi B. zdarzyła się podobna tragedia co rodzinie Olewników. Jesienią 2004 roku została porwana dla okupu jego 25-letnia córka, Ewelina. Gangsterzy uprowadzili ją sprzed bramy Uniwersytetu Warszawskiego. Za jej uwolnienie zażądali miliona złotych. Mimo że rodzina wpłaciła część pieniędzy, po dziewczynie ślad zaginął. W 2006 roku w ręce warszawskiej prokuratury wpadła taśma nagrana przez bandytów, którzy gwałcili Ewelinę.

- Po kilku tygodniach zamordowali dziewczynę, wynieśli jej zwłoki w tapczanie i wywieźli ją do lasu - mówi znający sprawę policjant z Centralnego Biura Śledczego. Według jednej z hipotez dotyczącej porwania 25-letniej kobiety, uprowadzili ją ci sami ludzie, którzy stali za porwaniem Krzysztofa Olewnika. Świadczyć o tym może podobny schemat działania sprawców (m.in. nagrania, na których Ewelina prosi o wpłacenia okupu). Druga hipoteza mówi, że za zbrodnią stali porywacze z gangu "obcinaczy palców". Jednak warszawski sąd prawomocnie uniewinnił ich od tego zarzutu, gdyż nie znalazł dowodu ich winy

Kiedy Ewelina jeszcze żyła, Józef B. wynajął do pomocy biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego. Znany detektyw przyjechał do niego w towarzystwie Andrzeja K. ps. King Kong. - Przedstawił go jako swojego znajomego, który ma dużo kontaktów w świecie przestępczym - mówi policjant, który zajmował się sprawą. - Zapewniał, że dzięki temu uda się odnaleźć Ewelinę. Tak się nie stało. W ciągu kilku tygodni Rutkowski i "King Kong" wzięli od biznesmena prawie milion złotych, a ich praca nie przyniosła żadnych efektów.

Wiele miesięcy później, w trakcie śledztwa w sprawie Olewnika, Rutkowski zeznał pod przysięgą, że nie zna Andrzeja K. i nigdy go nie widział. Zeznania Józefa B. pozwoliłyby postawić Rutkowskiemu zarzut składana fałszywych zeznań.

Przedsiębiorca odbierał również anonimowe listy i pogróżki. Nieznani ludzie grozili mu, że jeśli zacznie zeznawać w sprawie Olewnika, jego rodzina będzie cierpieć. W końcu, cztery tygodnie temu podpalono jego zakład produkcyjny. - Zabezpieczone ślady i przeprowadzone ekspertyzy absolutnie wykluczają możliwość, by pożar był wynikiem nieszczęśliwego zbiegu okoliczności - mówi "Polsce" policjant, który zajmował się sprawą. Jego zdaniem pożar został celowo podłożony. Sam Józef B. nie chciał na ten temat rozmawiać z dziennikarzami.

Więcej w dzienniku  "Polska The Times"

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2010-08-02 21:54:44

    Ziobro to dopiero mafia!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mariusz - niezalogowany 2009-08-09 15:18:07

    To nie pierwszy taki numer z udziałem najsłynniejszego z Detektywów, wceśniej podobny numer był z synem biznesmena z Piaseczna. Tak negocjował i nie chciał ustępować, że chłopaka już nie ma. A Pan Sekuła, o którym mowa w jednej z opinii odebrał sobie życie strzelając sobie dwukrotnie(!?) w głowę. To się dopiero nazywa samobójstwo...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    myslacy - niezalogowany 2009-08-05 15:16:30

    Ziobro wróć!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    exmafioza - niezalogowany 2009-08-04 22:26:24

    ludzie, takie numery to może wykręcać tylko ktoś wysoko postawiony,wyżej niż prezydent miasta, to ktoś z samej wierchuszki, ze starego SB.Tam jest wierzchołek mafii.Każdy to wie, tylko nikt, jakoś dziwnie nic nie może.Dlaczego popełniali samobójstwa tacy ludzie jak Sekuła?Dlatego że ktoś był od niego wyżej w tej herarchii

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wołomin - niezalogowany 2009-08-04 21:39:19

    Nie ma w Polsce mafii??? O czym wy mówicie JEST tylko ten kto nie ma z nimi do czynienia nic o nich nie wie.Kiedyś było tak ze rządzili starzy wyjadacze z którymi można się było jeszcze dogadać teraz oni wszyscy siedzą i rządzą tym całym syfem tak zwane młode wilki a z nimi już dogadać się nie można są bezwzględni także to wszystko co się dzieje w artykule to pikuś w porównaniu z tym ile spraw zostało zatuszowanych przez policje i nie ujrzało światła dziennego a będzie jeszcze gorzej...!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jar - niezalogowany 2009-08-04 15:48:19

    powiesić tych urzędasów bo to ich robota. teraz siedzą na wyższych taborkach to chcą zatuszować sprawę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gromowiec - niezalogowany 2009-08-04 14:23:07

    wysłać na bandytów jednostkę GROM i odstrzelić kilkuset to może innni się przestraszą

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    minister - niezalogowany 2009-08-04 13:19:37

    To nie możliwe żeby w Polsce była mafia. To wszystko taki przypadek. Na pewno da się to jakoś wyjaśnić.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    szok - niezalogowany 2009-08-04 12:25:38

    Co się dzieje w naszym kraju!!! LUDzie!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do