Płock: 14-latek zabił 75-letniego mężczyznę

Leżącego w kałuży krwi 75-letniego mężczyznę znalazła pod blokiem przypadkowa osoba. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon, a policjanci od razu przystąpili do zabezpieczenia śladów. Ich praca już po kilku godzinach doprowadziła do zatrzymania podejrzanego - 14-letniego chłopaka.

- Ciało starszego mężczyzny zostało znalezione 31 sierpnia na jednym z płockich osiedli wczesnym rankiem, ok. godz. 5 - poinformowała dziś Anna Lewandowska z biura prasowego płockiej komendy. Obrażenia głowy wskazywały na to, że do jego śmierci musiał ktoś się przyczynić. Na chodniku zostały krwawe ślady butów. Policjanci przyjęli, że mogą one należeć do zabójcy. - Już tego samego dnia ok. południa zatrzymaliśmy nieletniego mieszkańca Płocka, w grudniu skończy 15 lat - mówi I zastępca komendanta miejskiego policji podinsp. Zbigniew Włodkowski. - Jeszcze nie mieliśmy stuprocentowej pewności, że to on jest sprawcą, choć wiele za tym przemawiało. Policjanci cały czas intensywnie pracowali nad tą sprawą.

Ostatecznie 1 września stało się jasne, że za śmierć 75-latka odpowiedzialny jest zatrzymany chłopak. Już wcześniej policja interesowała się nim, bo obracał się w środowisku młodzieży zdemoralizowanej, mającej konflikty z prawem.

Ze względu na wiek podejrzanego dziś sprawa zostanie przekazana do sądu dla nieletnich. Przedstawiono mu zarzut ciężkiego pobicia, na skutek którego ofiara zmarła.