Reklama

Obieżyświat Andrzej Ciuba

20/03/2011 04:42

Andrzej Ciuba - przasnyszanin, listonosz, podróżnik. Kilka dni temu wrócił z kolejnej wyprawy, tym razem były to kraje czarnego lądu: Uganda, Burundi, Ruanda. Łącznie zwiedził 63 państwa na wszystkich kontynentach świata. Pan Andrzej zgodził się opowiedzieć nam trochę o sobie i swojej pasji.


ePrzasnysz.pl: Zdarzyło się Panu być kilkakrotnie w jakimś kraju?

Andrzej Ciuba: Tak, ale były to głównie kraje tranzytowe. Kilka razy byłem np. w byłym Związku Radzieckim, zwiedzałem Plac Czerwony, ale Lenina nie widziałem . W Argentynie też raz podczas podróży do Ameryki Południowej, a drugi raz w drodze na Antarktydę. Nie jeżdżę dwa razy to tych samych krajów chociażby ze względu na koszty podróży. Przez te dwa tygodnie mogę zobaczyć tylko ułamek tego, co te państwa mogą zaoferować, tylko kawałek ich rzeczywistości. Staram się zobaczyć w tym czasie jak najwięcej.

Jeśli miałby Pan możliwość wyboru, to w jakim zakątku świata by Pan zamieszkał?

Na pewno w miejscu gdzie byłby dostęp do morza i piaszczystej plaży, ale też w miejscu mało uczęszczanym przez turystów. Ważna jest też obecność życzliwych ludzi tj. np. w Wietnamie czy krajach Afryki.

Którą podróż najmilej Pan wspomina?

Najbardziej fascynują mnie spotkania z dzikimi zwierzętami, więc ogromne wrażenie zrobiła na mnie wyprawa na Antarktydę. Obserwacja tysięcy pingwinów, lwów morskich to było niesamowite. Ostatnio np. spotkanie ze stadem goryli, gdzie będąc w środku stada mogliśmy patrzeć w oczy zamyślonych twarzy małp, które mają 97 % kodu genetycznego człowieka. Najmilej wspominam też reakcje ludzi i dzieci, którzy spontanicznie machają nam np. podczas przemieszczania się busem. Każdy z wycieczkowiczów żartuje wtedy ze mam rolę "obmachiwacza". W środku czuje się że trzeba odwzajemnić ten gest, bo to są ludzie, którzy widzą nas pierwszy i ostatni raz i widać ze sprawia im to przyjemność.

Co Pana najbardziej interesuje w podróżach?

Są to obszerne zainteresowania. Wycieczki wybieram krajobrazowo - im więcej przyrody tym lepiej, ale też kultura, religia... Zawsze staram się zobaczyć jakiś pokaz folklorystyczny. Śpiew , taniec czy stroje regionalne to jest bardzo fascynujące.

Od jak dawna Pan podróżuje?

Pierwszy raz wyjechałem do Rumunii w 1982 roku. Miałem wówczas 25 lat i był to wyjazd całkowicie wypoczynkowy. Zaraziłem się bakcylem podróży i potem planowałem już coś każdego roku. Zobaczyłem, że świat jest piękny i warto oszczędzać ostatnie pieniądze, żeby zobaczyć zmieniający się świat, niestety nie koniecznie na korzyść. Coraz trudniej jest spotkać dziewicze tereny na świecie.

Proszę zdradzić nam plany na przyszłość?

Coraz bardziej uświadamiam sobie, że jest dużo miejsc których nie zdążę zobaczyć ze względu na przemijalność ludzkiego życia, ale też przez zobowiązania tj. praca. Najbardziej ukochałem Afrykę i tam chciałbym powracać. Patrząc na sawanny ciągle mam wrażenie jakbym oglądał to zaraz po stworzeniu. Ogromne przestrzenie z wędrującymi dzikimi zwierzętami.


Jakie pamiątki Pan przywozi z odwiedzonych krajów?

Ostatnio np. zapałki z gorylem . Ogromną radość sprawiają mi pamiątki, które mogę rozdać tu w Polsce. Ludziom życzliwym, którzy może nigdy nigdzie nie wyjadą. Są to najczęściej figurki zwierząt i ludzi, lub lokalne wyroby np. biżuteria. Zawsze wybieram rzeczy z dobrych materiałów czyli drewna, kości bawołów czy muszli, nie są to chińskie wyroby z plastiku. Kupując te pamiątki, często od małych dzieci, mam świadomość, że pomagam im przetrwać w tym świecie bo zarabiają pieniądze na życie, jedzenie. Każda pamiątka to jakieś wspomnienie. Ostatnio kupiłem dwa plecione koszyczki za dwa dolary. Pilotka powiedziała do mnie - Andrzej kupiłeś wspomnienia - i faktycznie mają one dla mnie niezwykłą wartość. Koszyki nie są idealnie czyste, ale to tylko dodaje im uroku Nie błyszczą blaskiem hotelowego sklepu, ale są prawdziwe, naturalne.

Czy organizuje Pan wystawy, prelekcje?

Były już dwie wystawy - "Dzieci świata" w muzeum w Przasnyszu i druga trzy lata temu w Przasnyskim MDK-u "Antarktyda - Biały kontynent". Miałem wiele spotkań w szkołach podstawowych i gimnazjach, raz byłem w liceum. Z największym zainteresowaniem słuchają dzieci szkół podstawowych. Pamiętają tyle rzeczy, są strasznie chłonne i ciekawe.

Myślał Pan może o napisaniu książki bądź stworzeniu albumu z podróży?

Z wszystkich podróży robię osobiste notatki. Chyba jednak bym się krępował przed ich opublikowaniem. Poza tym wolę wszystko przekazywać ustnie - opowiadając.

Podróże przede wszystkim, to już wiemy ale czym jeszcze interesuje się Andrzej Ciuba?

Ostatnio interesuję się sportem. Od dwóch lat pływam, wręcz pokochałem pływanie. Regularnie jeżdżę na basen do Ciechanowa. Lubię też przejażdżki po lasach wczesną wiosną. Tak ogólnie to interesuję się przyrodą, czytaniem książek czy oglądaniem dobrych nieamerykańskich filmów. Muzyka folkowa świata również leży w kręgu mych zainteresowań. Od dwóch lat jeżdżę na festiwal do Kadzidła, gdzie zjeżdżają się właśnie zespoły folkowe z całej Europy. Pamiętam, jak w czasie występu zespołu regionalnego w Ugandzie dołączyłem do tańczących. Zrobiłem to z taką pasją, że pilotka stwierdziła, że tańczyłem lepiej od czarnych .

Słuchając Pana, każdy pewnie dochodzi do znanego wszystkim sloganu, że "podróże kształcą". Czy Pan też tak uważa?

Podróże nauczyły mnie szacunku do drugiego człowieka, bez względu na kolor skóry czy wyznawaną religię. Nauczyły mnie miłości do drugiego człowieka, tolerancji i pokory wobec innych kultur.
Tego, że Europa nie jest centrum świata, i że miłość i pokój są rzeczami bezcennymi, a wojna najgorszą, bezsensowna rzeczą jaką człowiek może wyrządzić człowiekowi.

Dziękuję bardo za rozmowę.

Dziękuję również.


/Kam

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    kobieta - niezalogowany 2014-02-03 23:04:50

    Sięgamy za czymś wielkim daleko a nie spoglądamy pod nogi..,Czasem trzeba odpuścić i rozejrzeć się .Chętnie porozmawiałabym z panem o wspomieniach i prawdziwym życiu ale jest pan za bardzo uparty  

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    artek - niezalogowany 2011-03-22 08:24:30

    Do kaka,ja też mam kredyt i parę innych rzeczy i nie stać mnie na wycieczki,ale Andrzej mieszka w kawalerce i nie ma rodziny,samochodu i wielu rzeczy które są nam potrzebne do życia,Jemu wystarczy zwykły stary rower i zwiedzanie świata i to jest Jego sposób na życie.Uwierz mi,On odmawia sobie wielu rzeczy,aby móc chociaż raz do roku gdzieś pojechać,a my musimy dać dzieciom jeść,dach nad głową...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    skok stefczyka - niezalogowany 2011-03-21 22:02:02

    też sobie bierz pożyczki i jedz... tylko gadać potrafisz a nie robić

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kaka - niezalogowany 2011-03-21 13:55:34

    Do artek: Tak mam kredyt, bo muszę gdzieś mieszkać z rodziną, a nie oglądać się na innych...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ktoś - niezalogowany 2011-03-21 10:51:42

    Tak masz rację wielu ludzi podróżuje i nic w tym dziwnego,tylko,że ci ludzie jadą zrobić sobie fotkę,aby pochwalić się znajomym,że ich stać na wycieczkę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ktoś - niezalogowany 2011-03-21 10:48:40

    Czego gratulować?Wytrwałość,samozaparcia,że robi to co lubi!! Sporo ludzi ma jakieś marzenia,plany,ale ich nie realizuje,a On to robi mimo problemów dnia codziennego,spełnia swoje marzenia,ciuła pieniądze odmawiając sobie wielu rzeczy by choć raz do roku móc oderwać się od szarości...i to jest piękne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grasujący Kot - niezalogowany 2011-03-21 10:05:40

    Ktoś zadał pytanie czy listonosz tyle zarabia, że go stac na podróże. Może bierze pozyczki? Po drugie, fajnie że facet podróżuje i realizuje swoje marzenia. Tylko zastanawia mnie jedno-czego wy mu gratulujecie? Wielu ludzi podrózuje, ale nie jest to potem na zasadzie że dokonał czegoś wielkiego. On to robi tylko dla siebie, więc nie wiem czego tu gratulować....? Adekwatnie byłoby np. cieszyć się razem z nim. I tyle. Poza tym fajny sposób na zycie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    adam - niezalogowany 2011-03-21 08:37:49

    Wielki szacun dla Pana. Sam widzę sens w takim życiu.. życiu polegającym na odkrywaniu co raz to nowych światów, poznawaniu ludzi .Podróże bardzo rozwijają ludzi żyjemy w czasach w których podróże są naprawde łatwe wystarczy wsiąść do samolotu zaplanować i obrać kierunek wyprawy. Jeśli chodzi o pieniądze mozna podróżować za naprawde niewielkie pieniądze kwestia wyrzeczenia się wygód luksusowych hoteli itp..

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    vvv - niezalogowany 2011-03-21 08:31:40

    Wspaniały człowiek.Nasz miejscowy bohater.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    orlik - niezalogowany 2011-03-21 08:27:54

    szacun!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bb - niezalogowany 2011-03-20 19:59:49

    Znam też tego Pana jest w moim rejonie listonoszem.Jest to wielki człowiek.Należy Mu się ogromny szacunek za życie jakie wiedzie i za dążenie do celu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    MK - niezalogowany 2011-03-20 19:59:03

    wielkie gratulacje i szacunek za upór w dążeniu do corocznych celów

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    też podróżniczk - niezalogowany 2011-03-20 18:12:17

    Przasnyszanie-widzicie,ze mamy w tej małej miejscowości wartościowych i z różnymi pasjami ludzi.Wystarczy tylko zadbać o to,by przekazac lub zarazić innych chęcią pięknego przeżywania świata.Niestety,często w komentarzach widać zazdrość i podejrzliwość czystych intencji-jak w przypadku np. naszej milionerki.Gratuluje Panu Andrzejowi!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-03-20 17:47:09

    Rzeczy materialne mogą zostać skradzione, zniszczone, zagubione... Wrażeń i wspomnieni nie zabierze nikt - będą jak film nagrany na najlepszym twardym dysku - pamięci. Gratuluję wspaniałych wypraw i wytrwałości przy dążeniu do ich realizacji

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pik - niezalogowany 2011-03-20 16:28:11

    Panie Andrzeju, już niedługo będzie basen w Chorzelowie...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    leon - niezalogowany 2011-03-20 14:00:05

    zazdroszczę Panu tego wszystkiego co Pan widział i przeżył i życzę w dalszym ciągu wspaniałych przygód pozdrawiam:):)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    artek - niezalogowany 2011-03-20 13:17:15

    kaka,niewiele,niewiele,ale jak się nie ma plazmy czy wypasionej fury tylko rower to można zaoszczędzić na wycieczkę co roku,a ty pewnie oprócz tych rzeczy,które wymieniłem,masz jeszcze kredyt,a jemu to jest zbyteczne bo oprócz jedzenia i wydalania oddycha pełną piersią,wie jak przeżyć swoje życie,a ty wiesz?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    martynaa - niezalogowany 2011-03-20 11:57:01

    oo! super! i gratlacje! wow

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    E.K - niezalogowany 2011-03-20 10:51:14

    Podziwiam naszego Pana listonosza,duże uznanie i szacunek.Jest wspaniałe to co Pan robi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kaka - niezalogowany 2011-03-20 09:18:35

    To ile ten listonosz zarabia, że stać go na takie wycieczki co roku???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    artek - niezalogowany 2011-03-20 09:07:42

    Wielki szacun dla tego człowieka,człowieka który ma swój sposób na życie...na życie ,które nie polega na jedzeniu,oddychaniu i wydalaniu...jeszcze raz,wielki podziw!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do