W zawiązku z podjętymi działaniami zmierzającymi do przekształcenia przasnyskiego szpitala w szpital resortowy Ministerstwa Obrony Narodowej pojawiło się szereg pytań i wątpliwości kierowanych do Starosty Przasnyskiego Krzysztofa Bieńkowskiego. Dlatego postaramy się przybliżyć temat i uspokoić mieszkańców powiatu. Na chwilę obecną na przekształceniu powiat i mieszkańcy mogą tylko zyskać.
Od jakiegoś czasu wiadomo, że sytuacja przasnyskiej placówki leczniczej jest zła. Zadłużenie w wysokości 18 milionów złotych nie rokuje dobrze na przyszłość. Pojawiła się więc konieczność natychmiastowej reakcji i ratowania szpitala. Przasnyski szpital to nie tylko nowoczesna placówka lecznicza. To również zakład pracy dla ponad 450 etatowych pracowników. 21 grudnia 2018 roku na posiedzeniu Rady Społecznej przy SPZZOZ w Przasnyszu Starosta Przasnyski Krzysztof Bieńkowski jako Przewodniczący przedstawił trudną sytuację finansową przasnyskiej placówki, ale również ogólną trudną sytuację szpitali w Polsce. Powiat Przasnyski nie posiada też wystarczających środków własnych aby wesprzeć placówkę. Przedstawił jednak pomysł jej przekształcenia w szpital resortowy MON. Członkowie Rady Społecznej jednomyślnie poparli propozycję Starosty.
Rozpoczęły się rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej. Za utworzeniem szpitala resortowego przemawia przede wszystkim bliskość jednostki wojskowej zarówno w Przasnyszu, jak i oddalonym o 25 kilometrów Ciechanowie.
Już w styczniu 2019 roku przasnyski szpital wizytowała dr Aurelia Ostrowska - Dyrektor Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia Ministerstwa Obrony Narodowej. Była ona pod dużym wrażeniem obiektu i oddziałów szpitalnych. Otrzymała też dokumenty finansowe, kadrowe i statystyczne dotyczące działalności SP ZZOZ w Przasnyszu do wstępnej analizy. 18 lutego br. wpłynęło w tej sprawie pismo z Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia, w którym poproszono o przesłanie szczegółowej dokumentacji funkcjonowania podmiotu leczniczego w związku z planowanym zamierzeniem w zakresie zmiany podmiotu tworzącego SP ZZOZ w Przasnyszu. W odpowiedzi przekazano informacje dotyczące między innymi sprawozdań finansowych za lata 2016-2018, planu finansowego na 2019 rok, programu naprawczego, informacji na temat realizacji umów z NFZ, analizę zatrudnienia personelu, informację z realizacji projektów unijnych i wiele innych dokumentów. MON analizuje dokumentację, ale na ostateczną decyzję w tej sprawie przyjdzie zapewne jeszcze poczekać. Jak długo? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala o przedstawienie bliższych informacji na ten temat. Chcielibyśmy również uspokoić mieszkańców, że dla nich sytuacja będzie praktycznie niezauważalna.
Jak poinformowała nas dyrekcja szpitala procedura przejęcia szpitala przez MON wymaga na pewno dogłębnej analizy przesłanych dokumentów funkcjonowania SP ZZOZ w Przasnyszu przez Ministerstwo Obrony Narodowej i może potrwać około roku. Na chwilę obecną trudno więc określić kiedy i czy szpital zostanie włączony w struktury MON. Jednak najważniejsze, że zmiany tej nie odczują ani pracownicy ani pacjenci. -Z informacji jakie uzyskaliśmy podczas wizytacji w szpitalu Pani Dyrektor Departamentu ds. wojskowej służby zdrowia wiemy, że na pewno rozszerzenie udzielania świadczeń dotyczyłoby ortopedii. Ponadto MON zainteresowany jest udzielaniem świadczeń w zakresie rehabilitacji leczniczej oraz psychiatrii. Możliwe, że szpital zostałby doposażony w nowy specjalistyczny sprzęt. – odpowiada dyrekcja SPZZOZ. Również dostęp do świadczeń leczniczych nie zmieni się. Szczegóły jednak poznamy dopiero po ewentualnym przedstawieniu propozycji umowy. Najważniejsze jednak, że zatrudnienie personelu tzn. pielęgniarek, lekarzy czy innego personelu nie uległaby zmianie. Potwierdza to również Krystyna Janowska - Przewodnicząca OM NSZZ Solidarność Mazowsze przy SPZZOZ w Przasnyszu. - Będziemy pracować na warunkach dotychczasowych – powiedziała. - Struktury związkowe też się nie zmienią. Z resztą jako związki zawodowe cały czas monitorujemy sytuację. Będziemy też obecni przy podpisaniu umów. Nie pozwolimy skrzywdzić pracowników. -zapewnia.
W dalszym ciągu będą realizowane dotychczasowe umowy z NFZ. Realną szansą na poprawę sytuacji będą także tzw. „pakiety dla wojskowych” finansowane przez MON dodatkowo poza umowami z NFZ.
Planowane zmiany nie wpłyną jednak ani na poziom świadczeń, ani skrócenie kolejek. -Kolejki w ambulatoryjnym lecznictwie specjalistycznym wynikają z umów zawartych z NFZ w tym zakresie. – informuje kierownictwo placówki. Kontrakty z NFZ są niewystarczające, aby pokryć zapotrzebowanie społeczne na tego rodzaju usługi.
Problemem jest również brak lekarzy specjalistów i trudności w ich pozyskaniu do pracy w poradniach ambulatoryjnych. Nie bez przyczyny jest również fakt, że zwiększa się grupa osób uprzywilejowanych, które mogą korzystać ze świadczeń medycznych bez kolejki. Zmiana podmiotu tworzącego SP ZZOZ w Przasnyszu na pewno nie rozwiąże problemu kolejek do specjalistów, może jednak poprawić dostęp do lekarzy zatrudnionych już w szpitalach wojskowych, m.in. na ul. Saszerów w Warszawie.
Zarówno pacjenci jak i pracownicy szpitala nie mają powodu do obaw. Kontrakty z NFZ pozostaną, - Szpitale podlegające pod MON, również realizują kontrakty zawarte z NFZ i rozliczają się w taki sam sposób, jak pozostałe szpitale.-zapewnia nas kierownictwo szpitala. Warto również dodać, że szpitale wojskowe również mogą pozyskiwać środki unijne. Przasnyski szpital na planowanych przekształceniach może tylko zyskać. Dla pacjentów obojętne jest kto jest właścicielem szpitala, w którym się leczą. Ważne, by szpital przetrwał i miał silnego partnera publicznego jakim mogłoby być Ministerstwo Obrony Narodowej. Nikt nie zamierza wyrywać szpitala z fundamentami i przenosić w inne odległe miejsce. Szpital pozostanie w Przasnyszu z całym swoim majątkiem. Szpitale wojskowe to najbardziej prestiżowe szpitale w Polsce i byłoby ogromnym sukcesem gdyby taki szpital działał w Przasnyszu. To oczywisty wzrost znaczenia naszego powiatu i miasta.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
O co tu chodzi,szpital radził sobie dobrze,mimo że inne upadały.Starostwo rewelacyjnie.Pis doszedł do władzy i wszystko klapa?
odpowiedz
Zgłoś wpis
zaawansowana wi - niezalogowany
2019-03-17 11:34:49
Leczenie kogokolwiek jest dla państwa nieopłacalne. Tylko jedno jest pewne: śmierć i podatki. Leczenie już nie. Wraca więc ze zdwojoną mocą wyszydzane powiedzenie z komuny ,,Popierajcie partię czynem, umierajcie przed terminem"
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2019-03-17 10:59:48
to jest proste rozwiązanie - szpital resortowy, v-ce awansowypożyjemy zobaczymy, dyrektor szpitala ma większą kasę
odpowiedz
Zgłoś wpis
fre - niezalogowany
2019-03-16 16:26:28
Co to za kombinacja, szpital taki czy taki, w nim maja byc leczeni pacjenci i za to powinien miec zaplacone im wiecej uslug tym wiecej pieniedzy tak to rozumiem. A jesli tak nie jest tzn. Rzad nas wykancza.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Kris - niezalogowany
2019-03-16 15:54:43
Cokolwiek by nowa władza nie zrobiła zaraz jest krytykowana. Poszli, bo psami poszczuje! Zrobcie sobie powiat w hożelach i po sprawie. A te wszystki riposty to Sługomir Czepliwski?
odpowiedz
Zgłoś wpis
pp - niezalogowany
2019-03-16 15:14:51
To niech wojsko zakonraktuje usługi medyczne będzie dodatkowa kasa a szpitala nie musi przejmować żeby potem nie było jak z PKS miało być miło ale się skończyło
odpowiedz
Zgłoś wpis
przasnyszanin - niezalogowany
2019-03-16 14:58:00
Jeden Pan tak się rozpędził z tą szabelką, że nie zauważył, że przeciwnika już dawno nie ma.Szanowny Panie, czas otworzyć oczy i zejść na ziemię."...kończ waść.......".
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2019-03-16 14:47:46
W Ostrowi Maz. z dniem 1 marca br stanowisko Dyrektora szpitala objął 43 letni Menedżer z Białegostoku.U nas prawie 75 -letni Dyrektor, który nie nadąża za zmianami w zarządzaniu.Czemu ten marazm u nas trwa, dlaczego Pan Starosta pozostaje bezczynny w tej sprawie?A może coś się dzieje , tylko brak jasnej informacji dla mieszkańców.Wielki szacunek dla Seniorów , ale trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny i przekazać ster młodym ,wykształconym.
odpowiedz
Zgłoś wpis
angry - niezalogowany
2019-03-16 09:29:11
Jedni mówią że białe jest czarne, a drudzy że czarne jest białe i tak w koło macieju... I jak tu się połapać o co chodzi (wiadomo że o kase tylko nie wiadomo kto kogo chce wydymać)? 18 baniek na plus czy minus co za różnica, ważne że jest 18 baniek i można sie medialnie o nie poklócić. Tak to niestety wygląda z pozycji obserwatora :(
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2019-03-16 08:00:32
zapewne to pomysł poprzedniej władzy ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
quetzalcoatl - niezalogowany
2019-03-15 17:30:42
>Za utworzeniem szpitala resortowego przemawia przede wszystkim bliskość jednostki wojskowej zarówno w Przasnyszu, jak i oddalonym o 25 kilometrów Ciechanowie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
BR - niezalogowany
2019-03-15 16:56:55
Babcia i dziadzius na zdyjeciu od lewej na emerytorkie a nie dalej zadluzac szpital.
odpowiedz
Zgłoś wpis
abc - niezalogowany
2019-03-15 14:35:31
Zmienić kierownictwo szpitala , bo za długo tam siedzą , a dać młodego co się zna na prowadzeniu takiego obiektu , to sytułacja się poprawi
odpowiedz
Zgłoś wpis
D - niezalogowany
2019-03-15 14:15:58
Panie Starosto ! Jest to bardzo dobry pomysł i trzymam kciuki za jego powodzenie.
Rada Powiatu Przasnyskiego nie została poinformowana o zamiarach pozbycia się szpitala. Szpitale wojskowe toną w biedzie. Nasz szpital dotychczas każdy rok kończył bez kredytu. Te 18 mln, to nie jest dług, tylko strata księgowa na amortyzacji. Pierwszy kredyt długoterminowy, w wys. 2,5 mln zł, szpital zaciągnął w 2019 r. Pieniądze te można odzyskać z NFZ. Utrata szpitala może być końcem powiatu i końcem dostępności naszych mieszkańców do wielu usług medycznych. Ten szpital, jeden z najlepiej wyposażonych w Polsce, już dawno miał chętnych na przejęcie. Ktoś chce naszym kosztem pozyskać majątek i wartości 800 mln zł.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2019-03-15 11:48:34
TO NIEMOŻLIWE ABY DŁUG SZPITALA WYNOSIŁ 18 MLN ZŁ- BYŁY STAROSTA ZENON SZCZEPANKOWSKI PROSTUJE KOLEJNE NIEPRAWDZIWE INFORMACJE NOWYCH WŁADZ POWIATU👇:Są to znowu nieprawdziwe informacje rozpowszechniane przez nowe władze powiatu i w konsekwencji niektóre media (sprawozdanie starosty, Tygodnik Przasnyski).Podobnie zresztą jak o zadłużeniu Starostwa, kiedy mówi się tylko o kredycie, a przemilcza fakt, że znacznie większa suma od kredytu leży na kontach Powiatu jako wolne środki. Kredyt posłużył do utworzenia lokaty bankowej i nadal Powiat ma nadwyżkę wolnych środków nad sumą kredytów.Byłem przez prawie 20 lat Przewodniczącym Rady Społecznej SP ZZOZ w Przasnyszu i wiem, że te 18 mln zł to tzw. strata księgowa wynikająca z z odpisów amortyzacyjnych. Tłumacząc trochę na skróty – o tyle straciły na wartości mury szpitala starzejąc się co roku o odpis amortyzacyjny.Trudno oprzeć się wrażeniu, że obecny Zarząd Powiatu celowo przedstawia w negatywnym świetle stan szpitala, bo chce uzasadnić swoje działania, które docelowo mogą doprowadzić do utraty tego obiektu przez społeczeństwo naszgo powiatu.Stanie się to jednak za sprawą obecnego zarządzania, a nie wcześniejszych odpisów amortyzacyjnych, które są bez znaczenia dla kondycji szpitala. Upatrywanie zbawienia dla szpitala przez siły zewnętrzne skończy się tak jak w jednym z sąsiednich powiatów zawierzenie niegdyś grupie osób, która nazwała się „Zakon M.....”, w kwestii dokończenia budowy szpitala. Radziłbym wziąć się za solidne zarządzanie i liczyć na siebie.Oddany w 2002 r. nowy szpital powiatowy w Przasnyszu był przez ostatnich kilkanaście lat chlubą powiatu przasnyskiego i ratunkiem dla pacjentów.Prawie każdy rok budżetowy kończył niewielką stratą, bo rząd PiS nie jest pierwszym rządem, który daje podwyżki strajkującym grupom pracowników, ale nie daje pieniędzy, lub daje za mało. NFZ zawsze niechętnie płacił za nadwykonania.Mieliśmy na to wielokrotnie sprawdzony sposób: wnosiliśmy sprawy do sądu. Po pierwszych wygranych procesach, później już łatwo było o ugody. Szpital ostatecznie odzyskiwał należne pieniądze i każdy rok kończył bez kredytu.Powiat wraz z dyrekcją szpitala zdobywali ogromne pieniądze unijne na sprzęt i wyposażenie szpitala. To odciążało wydatki bieżące i pozwalało więcej środków przeznaczać na płace załogi i na leczenie pacjentów.Przez ostatnie 16 lat przasnyski szpital stał się jednym z najlepiej wyposażonych szpitali w Polsce. Tylko w 2018 r. szpital podpisał umowy unijne z marszałkiem Adamem Struzikiem na kwotę ponad 31 mln zł.Teraz starosta z PiS nie zrobi sprawy sądowej ministrowi z PiS, ani dyrektorowi NFZ z PiS, bo zostałby wyrzucony z tej partii. Prawnicy wcześniej zatrudnieni w Starostwie też musieli odejść. Szpital został ze swoimi problemami sam.„Skoro nie możemy poradzić sobie z zarządzaniem szpitalem, to najlepiej się go pozbyć”. Ale to gra wielce ryzykowna, mogąca pozbawić cywilnych mieszkańców powiatu wpływu na działanie władz szpitala.Jak funkcjonują szpitale wojskowe możemy przeczytać w licznych doniesieniach medialnych:👇Komu szpital, komu, czyli jak MON odchudził wojskową służbę zdrowia 2015 r.Plany przekazania poza resort części szpitali wojskowych zostały zapisane w Programie Rozwoju Sił Zbrojnych RP na lata 2009-2018. Zakładał on przekazanie przez MON na potrzeby cywilne 9 szpitali w: Żarach, Gliwicach, Szczecinie, Elblągu, Poznaniu, Przemyślu, Helu, Opolu oraz jednego szpitala uzdrowiskowego - w Kudowie-Zdroju. 5 lat minęło i...Proces rozpoczął Bogdan Klich, ówczesny minister obrony. Przekazywanie szpitali samorządom miał o początkowo zakończyć się w 2011 roku, ale ten plan nie wypalił.Minęło 5 lat i jak informuje nas Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON, resort podpisał pięć porozumień dotyczących połączenia szpitali wojskowych z podmiotami leczniczymi, dla których podmiotem tworzącym były władze samorządowe (4 szpitale) i uczelnia medyczna (1 szpital).Obecnie w resorcie działalność leczniczą prowadzi 16 szpitali w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, są to: 4 szpitale kliniczne, 8 szpitali wojskowych oraz 4 szpitale uzdrowiskowo-rehabilitacyjne - zaznacz a Misiewicz.Źródło: www.rynekzdrowia.pl 11 grudnia 2015 r.-------------------------------------- ---------------------------------------- ---------------------------------------- Biedny Szpital Wojskowy w Szczecinie. Nie ma pieniędzy na leczenie i remonty.O trudnej sytuacji szpitala mówił niedawno na spotkaniu z marszałkiem województwa komendant szpitala.W ubiegłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia zakontraktował w nim usługi na kwotę ponad 39 mln 902 tys. zł. Obecnie - niewiele więcej, bo 40 mln 165 tys. zł.Chociaż na ubiegły rok zaplanowane były inwestycje, żadnej z nich nie przeprowadzono - mówił na spotkaniu z marszałkiem komendant.Tymczasem placówka wymaga remontów i zakupu sprzętu m. in. utworzenia pomieszczenia do przygotowania leków cytostatycznych, które podawane są pacjentom z nowotworem. Potrzeba na to 200 tys. zł. Szpital nie ma takich pieniędzy.Zwrócił się więc w tej sprawie do Urzędu Miasta.-------------------------------------- ---------------------------------------- ------------------------------------100 lat Szpitala Wojskowego w Krakowie. Jubileusz w cieniu wielu problemów.Wczorajszy jubileusz, w trakcie którego przypominano bardzo ciekawą historię placówki, został przygotowany niezwykle starannie. Pomimo podniosłej, świątecznej atmosfery nie sposób było jednak uciec od coraz bardziej nabrzmiewających problemów szpitala.Sprawa nr 1 to tragiczny wręcz stan budynków.W bodaj najgorszym stanie znajduje się blok operacyjny, który nie spełnia dzisiejszych norm medyczno-sanitarnych. I jeśli nie zostanie przeprowadzony jego remont, NFZ może odmówić dalszego finansowania wykonywanych tu zabiegów.Kolejny wielki problem, to dramatyczny brak kadry. Dotyczy wszystkich: od salowych począwszy, na medykach skończywszy.Lekarz-oficer w szpitalu ma ściśle określoną przez MON pensję, niższą nie tylko od zarobków cywilnych medyków, ale też od kolegów w jednostkach wojskowych.W efekcie na 1228 koniecznych, zdaniem MON, etatów dla lekarzy wojskowych w Polsce - obsadzonych jest dziś jedynie 735.źródło: Dorota Stec-Fus https://gs24.pl31 sierpnia 2018 Aktualizacja: 31 sierpnia 2018 07:21-------------------------------------- ---------------------------------------- ---------------------------------------- -21 maja 2018 r. senat WUM (wyj: Wojskowy Uniwersytet Medyczny w Warszawie) podjął uchwałę o połączeniu warszawskich szpitali wojskowych przy Banacha, Żwirki i Wigury oraz Lindleya. Od 1 stycznia przyszłego roku mają tworzyć Uniwersyteckie Centrum Kliniczne z siedzibą przy Banacha. Lecznice przy Żwirki i Wigury i Lindleya będą filiami centrum. Główny powód to oszczędności.Zadłużenie w parabankachSzpital pediatryczny w nowym budynku przy ulicy Żwirki i Wigury na koniec ubiegłego roku wygenerował prawie 400 milionów złotych długu, z czego 160 mln złotych należne jest pięciu parabankom.W szpitalu przy Lindleya zadłużenie sięga 184 mln złotych, a przy Banacha 265 mln złotych.600 osób do zwolnienia?źródło: http://metrowarszawa.gazeta.pl 12.06.2018 10:25-------------------------------------- ---------------------------------------- --------------------------------------Następca prawny likwidowanego ZOZ ma spłacić jego zobowiązaniaSąd Najwyższy potwierdził, że takim następcą Centralnego Szpitala Klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej z Polikliniką Samodzielnego Publicznego ZOZ w Warszawie zlikwidowanego w grudniu 2002 r. stał się Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie (sygn. I CSK 464/09).źródło: https://www.rp.pl
odpowiedz
Zgłoś wpis
gość
2019-08-02 21:00:48
Jeżeli jest tak dobrze zarządzany przez dyrektora to czemu odchodzą lekarze??? nikt sensowny nie chce pracować??? bo nie maja możliwości rozwoju, przyjeżdżają lekarze z daleka na pojedyncze dyżury którym płaci się krocie to jak ma wyglądać leczenie pacjenta??? tak że na sor lekarz nie chce zejść do pacjenta, albo pacjent jest odesłany z soru do lekarza rodzinnego a ten wzywa karetkę na widok pacjenta w cięzkim stanie aby znów trafił do szpitala na sor a następnie karetką na kardiologię do ostrołęki istny cyrk i melodramat pacjentów , czemu kuchnia, pralnia i laboratorium zostały oddane w obce ręce rzeczy na których szpital mógłby zarabiać pieniądze??? i nagrody nagrody nagrody tylko za co ???
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
O co tu chodzi,szpital radził sobie dobrze,mimo że inne upadały.Starostwo rewelacyjnie.Pis doszedł do władzy i wszystko klapa?
Leczenie kogokolwiek jest dla państwa nieopłacalne. Tylko jedno jest pewne: śmierć i podatki. Leczenie już nie. Wraca więc ze zdwojoną mocą wyszydzane powiedzenie z komuny ,,Popierajcie partię czynem, umierajcie przed terminem"
to jest proste rozwiązanie - szpital resortowy, v-ce awansowypożyjemy zobaczymy, dyrektor szpitala ma większą kasę
Co to za kombinacja, szpital taki czy taki, w nim maja byc leczeni pacjenci i za to powinien miec zaplacone im wiecej uslug tym wiecej pieniedzy tak to rozumiem. A jesli tak nie jest tzn. Rzad nas wykancza.
Cokolwiek by nowa władza nie zrobiła zaraz jest krytykowana. Poszli, bo psami poszczuje! Zrobcie sobie powiat w hożelach i po sprawie. A te wszystki riposty to Sługomir Czepliwski?
To niech wojsko zakonraktuje usługi medyczne będzie dodatkowa kasa a szpitala nie musi przejmować żeby potem nie było jak z PKS miało być miło ale się skończyło
Jeden Pan tak się rozpędził z tą szabelką, że nie zauważył, że przeciwnika już dawno nie ma.Szanowny Panie, czas otworzyć oczy i zejść na ziemię."...kończ waść.......".
W Ostrowi Maz. z dniem 1 marca br stanowisko Dyrektora szpitala objął 43 letni Menedżer z Białegostoku.U nas prawie 75 -letni Dyrektor, który nie nadąża za zmianami w zarządzaniu.Czemu ten marazm u nas trwa, dlaczego Pan Starosta pozostaje bezczynny w tej sprawie?A może coś się dzieje , tylko brak jasnej informacji dla mieszkańców.Wielki szacunek dla Seniorów , ale trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny i przekazać ster młodym ,wykształconym.
Jedni mówią że białe jest czarne, a drudzy że czarne jest białe i tak w koło macieju... I jak tu się połapać o co chodzi (wiadomo że o kase tylko nie wiadomo kto kogo chce wydymać)? 18 baniek na plus czy minus co za różnica, ważne że jest 18 baniek i można sie medialnie o nie poklócić. Tak to niestety wygląda z pozycji obserwatora :(
zapewne to pomysł poprzedniej władzy ...
>Za utworzeniem szpitala resortowego przemawia przede wszystkim bliskość jednostki wojskowej zarówno w Przasnyszu, jak i oddalonym o 25 kilometrów Ciechanowie.
Babcia i dziadzius na zdyjeciu od lewej na emerytorkie a nie dalej zadluzac szpital.
Zmienić kierownictwo szpitala , bo za długo tam siedzą , a dać młodego co się zna na prowadzeniu takiego obiektu , to sytułacja się poprawi
Panie Starosto ! Jest to bardzo dobry pomysł i trzymam kciuki za jego powodzenie.
No taka to robota! 😄😄😄
Rada Powiatu Przasnyskiego nie została poinformowana o zamiarach pozbycia się szpitala. Szpitale wojskowe toną w biedzie. Nasz szpital dotychczas każdy rok kończył bez kredytu. Te 18 mln, to nie jest dług, tylko strata księgowa na amortyzacji. Pierwszy kredyt długoterminowy, w wys. 2,5 mln zł, szpital zaciągnął w 2019 r. Pieniądze te można odzyskać z NFZ. Utrata szpitala może być końcem powiatu i końcem dostępności naszych mieszkańców do wielu usług medycznych. Ten szpital, jeden z najlepiej wyposażonych w Polsce, już dawno miał chętnych na przejęcie. Ktoś chce naszym kosztem pozyskać majątek i wartości 800 mln zł.
TO NIEMOŻLIWE ABY DŁUG SZPITALA WYNOSIŁ 18 MLN ZŁ- BYŁY STAROSTA ZENON SZCZEPANKOWSKI PROSTUJE KOLEJNE NIEPRAWDZIWE INFORMACJE NOWYCH WŁADZ POWIATU👇:Są to znowu nieprawdziwe informacje rozpowszechniane przez nowe władze powiatu i w konsekwencji niektóre media (sprawozdanie starosty, Tygodnik Przasnyski).Podobnie zresztą jak o zadłużeniu Starostwa, kiedy mówi się tylko o kredycie, a przemilcza fakt, że znacznie większa suma od kredytu leży na kontach Powiatu jako wolne środki. Kredyt posłużył do utworzenia lokaty bankowej i nadal Powiat ma nadwyżkę wolnych środków nad sumą kredytów.Byłem przez prawie 20 lat Przewodniczącym Rady Społecznej SP ZZOZ w Przasnyszu i wiem, że te 18 mln zł to tzw. strata księgowa wynikająca z z odpisów amortyzacyjnych. Tłumacząc trochę na skróty – o tyle straciły na wartości mury szpitala starzejąc się co roku o odpis amortyzacyjny.Trudno oprzeć się wrażeniu, że obecny Zarząd Powiatu celowo przedstawia w negatywnym świetle stan szpitala, bo chce uzasadnić swoje działania, które docelowo mogą doprowadzić do utraty tego obiektu przez społeczeństwo naszgo powiatu.Stanie się to jednak za sprawą obecnego zarządzania, a nie wcześniejszych odpisów amortyzacyjnych, które są bez znaczenia dla kondycji szpitala. Upatrywanie zbawienia dla szpitala przez siły zewnętrzne skończy się tak jak w jednym z sąsiednich powiatów zawierzenie niegdyś grupie osób, która nazwała się „Zakon M.....”, w kwestii dokończenia budowy szpitala. Radziłbym wziąć się za solidne zarządzanie i liczyć na siebie.Oddany w 2002 r. nowy szpital powiatowy w Przasnyszu był przez ostatnich kilkanaście lat chlubą powiatu przasnyskiego i ratunkiem dla pacjentów.Prawie każdy rok budżetowy kończył niewielką stratą, bo rząd PiS nie jest pierwszym rządem, który daje podwyżki strajkującym grupom pracowników, ale nie daje pieniędzy, lub daje za mało. NFZ zawsze niechętnie płacił za nadwykonania.Mieliśmy na to wielokrotnie sprawdzony sposób: wnosiliśmy sprawy do sądu. Po pierwszych wygranych procesach, później już łatwo było o ugody. Szpital ostatecznie odzyskiwał należne pieniądze i każdy rok kończył bez kredytu.Powiat wraz z dyrekcją szpitala zdobywali ogromne pieniądze unijne na sprzęt i wyposażenie szpitala. To odciążało wydatki bieżące i pozwalało więcej środków przeznaczać na płace załogi i na leczenie pacjentów.Przez ostatnie 16 lat przasnyski szpital stał się jednym z najlepiej wyposażonych szpitali w Polsce. Tylko w 2018 r. szpital podpisał umowy unijne z marszałkiem Adamem Struzikiem na kwotę ponad 31 mln zł.Teraz starosta z PiS nie zrobi sprawy sądowej ministrowi z PiS, ani dyrektorowi NFZ z PiS, bo zostałby wyrzucony z tej partii. Prawnicy wcześniej zatrudnieni w Starostwie też musieli odejść. Szpital został ze swoimi problemami sam.„Skoro nie możemy poradzić sobie z zarządzaniem szpitalem, to najlepiej się go pozbyć”. Ale to gra wielce ryzykowna, mogąca pozbawić cywilnych mieszkańców powiatu wpływu na działanie władz szpitala.Jak funkcjonują szpitale wojskowe możemy przeczytać w licznych doniesieniach medialnych:👇Komu szpital, komu, czyli jak MON odchudził wojskową służbę zdrowia 2015 r.Plany przekazania poza resort części szpitali wojskowych zostały zapisane w Programie Rozwoju Sił Zbrojnych RP na lata 2009-2018. Zakładał on przekazanie przez MON na potrzeby cywilne 9 szpitali w: Żarach, Gliwicach, Szczecinie, Elblągu, Poznaniu, Przemyślu, Helu, Opolu oraz jednego szpitala uzdrowiskowego - w Kudowie-Zdroju. 5 lat minęło i...Proces rozpoczął Bogdan Klich, ówczesny minister obrony. Przekazywanie szpitali samorządom miał o początkowo zakończyć się w 2011 roku, ale ten plan nie wypalił.Minęło 5 lat i jak informuje nas Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON, resort podpisał pięć porozumień dotyczących połączenia szpitali wojskowych z podmiotami leczniczymi, dla których podmiotem tworzącym były władze samorządowe (4 szpitale) i uczelnia medyczna (1 szpital).Obecnie w resorcie działalność leczniczą prowadzi 16 szpitali w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, są to: 4 szpitale kliniczne, 8 szpitali wojskowych oraz 4 szpitale uzdrowiskowo-rehabilitacyjne - zaznacz a Misiewicz.Źródło: www.rynekzdrowia.pl 11 grudnia 2015 r.-------------------------------------- ---------------------------------------- ---------------------------------------- Biedny Szpital Wojskowy w Szczecinie. Nie ma pieniędzy na leczenie i remonty.O trudnej sytuacji szpitala mówił niedawno na spotkaniu z marszałkiem województwa komendant szpitala.W ubiegłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia zakontraktował w nim usługi na kwotę ponad 39 mln 902 tys. zł. Obecnie - niewiele więcej, bo 40 mln 165 tys. zł.Chociaż na ubiegły rok zaplanowane były inwestycje, żadnej z nich nie przeprowadzono - mówił na spotkaniu z marszałkiem komendant.Tymczasem placówka wymaga remontów i zakupu sprzętu m. in. utworzenia pomieszczenia do przygotowania leków cytostatycznych, które podawane są pacjentom z nowotworem. Potrzeba na to 200 tys. zł. Szpital nie ma takich pieniędzy.Zwrócił się więc w tej sprawie do Urzędu Miasta.-------------------------------------- ---------------------------------------- ------------------------------------100 lat Szpitala Wojskowego w Krakowie. Jubileusz w cieniu wielu problemów.Wczorajszy jubileusz, w trakcie którego przypominano bardzo ciekawą historię placówki, został przygotowany niezwykle starannie. Pomimo podniosłej, świątecznej atmosfery nie sposób było jednak uciec od coraz bardziej nabrzmiewających problemów szpitala.Sprawa nr 1 to tragiczny wręcz stan budynków.W bodaj najgorszym stanie znajduje się blok operacyjny, który nie spełnia dzisiejszych norm medyczno-sanitarnych. I jeśli nie zostanie przeprowadzony jego remont, NFZ może odmówić dalszego finansowania wykonywanych tu zabiegów.Kolejny wielki problem, to dramatyczny brak kadry. Dotyczy wszystkich: od salowych począwszy, na medykach skończywszy.Lekarz-oficer w szpitalu ma ściśle określoną przez MON pensję, niższą nie tylko od zarobków cywilnych medyków, ale też od kolegów w jednostkach wojskowych.W efekcie na 1228 koniecznych, zdaniem MON, etatów dla lekarzy wojskowych w Polsce - obsadzonych jest dziś jedynie 735.źródło: Dorota Stec-Fus https://gs24.pl31 sierpnia 2018 Aktualizacja: 31 sierpnia 2018 07:21-------------------------------------- ---------------------------------------- ---------------------------------------- -21 maja 2018 r. senat WUM (wyj: Wojskowy Uniwersytet Medyczny w Warszawie) podjął uchwałę o połączeniu warszawskich szpitali wojskowych przy Banacha, Żwirki i Wigury oraz Lindleya. Od 1 stycznia przyszłego roku mają tworzyć Uniwersyteckie Centrum Kliniczne z siedzibą przy Banacha. Lecznice przy Żwirki i Wigury i Lindleya będą filiami centrum. Główny powód to oszczędności.Zadłużenie w parabankachSzpital pediatryczny w nowym budynku przy ulicy Żwirki i Wigury na koniec ubiegłego roku wygenerował prawie 400 milionów złotych długu, z czego 160 mln złotych należne jest pięciu parabankom.W szpitalu przy Lindleya zadłużenie sięga 184 mln złotych, a przy Banacha 265 mln złotych.600 osób do zwolnienia?źródło: http://metrowarszawa.gazeta.pl 12.06.2018 10:25-------------------------------------- ---------------------------------------- --------------------------------------Następca prawny likwidowanego ZOZ ma spłacić jego zobowiązaniaSąd Najwyższy potwierdził, że takim następcą Centralnego Szpitala Klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej z Polikliniką Samodzielnego Publicznego ZOZ w Warszawie zlikwidowanego w grudniu 2002 r. stał się Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie (sygn. I CSK 464/09).źródło: https://www.rp.pl
Jeżeli jest tak dobrze zarządzany przez dyrektora to czemu odchodzą lekarze??? nikt sensowny nie chce pracować??? bo nie maja możliwości rozwoju, przyjeżdżają lekarze z daleka na pojedyncze dyżury którym płaci się krocie to jak ma wyglądać leczenie pacjenta??? tak że na sor lekarz nie chce zejść do pacjenta, albo pacjent jest odesłany z soru do lekarza rodzinnego a ten wzywa karetkę na widok pacjenta w cięzkim stanie aby znów trafił do szpitala na sor a następnie karetką na kardiologię do ostrołęki istny cyrk i melodramat pacjentów , czemu kuchnia, pralnia i laboratorium zostały oddane w obce ręce rzeczy na których szpital mógłby zarabiać pieniądze??? i nagrody nagrody nagrody tylko za co ???