Żeby mieć coś na swoje usprawiedliwienie dotyczące poślizgów z pisaniem kolejnych notek mogę powiedzieć tylko, że jestem „porządkowym” i mam pełne ręce roboty. Służba porządkowa to grupa ludzi odpowiadających za spokój i bezpieczeństwo pielgrzymów, a także nadzorująca ruch drogowy.
Żeby być członkiem grupy porządkowej w tym roku należało być pełnoletnim i posiadać ukończony kurs kierowania ruchem. To my czuwamy nad przestrzeganiem ciszy nocnej i regulaminu (do późnych godzin nocnych, a czasami całą noc – red.).
Niedzielny etap, który pokonaliśmy, jest ulubionym wszystkich pątników. Liczy zaledwie 25 km, a pobudka jest dopiero o 5.30.
Na pierwszym postoju uczestniczyliśmy we Mszy Św. Nasza grupa odpowiadała za jej oprawę muzyczną, a przewodniczył jej o. Grzegorz – pasjonista z Przasnysza.
Krótkie bo liczące 4-6 km odcinki sprawiły, że zmęczenie tym razem nie dało się tak we znaki.
Czwarty dzień pielgrzymki jest również wyjątkowy z innego powodu. O 20.30 odbył się festiwal piosenki pielgrzymkowej. Każda z grup zaprezentowała się w ciekawy sposób. Nasza grupa przedstawiła piosenkę pod tytułem „niech mówią, że to nie pielgrzymka” (wszelkie podobieństwo nie jest przypadkowe).
Wczoraj zaś pokonaliśmy 33 km. W trakcie Mszy Św. W Mikołajewicach można było podjąć krucjatę wyzwolenia człowieka (ślubowanie wstrzymania się na pewien okres czasu od picia alkoholu – red.).
Również wczoraj po raz pierwszy zobaczyliśmy drogowskaz pokazujący nam dystans dzielący nas od Jasnej Góry. Z każdym dniem jest już coraz bliżej, więc humor w grupie dopisuje. Zapewniamy o modlitwie. :)
Mariusz
Dzień 1: Relacja z pierwszego dnia pielgrzymki przasnyskiej grupy
Dzień 2: Drugi dzień pielgrzymki
Dzień 3: Wędrówka w skwarze
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie