Ku przestrodze: Niebezpieczny wybryk nastolatek. Mimo, że trzymały się za ręce mogły zginąć!

Policjanci z ostrołęckiego wydziału ruchu drogowego być może uratowali życie dwóm 19 - latkom, które wykazały się wyjątkową nieodpowiedzialnością.

Kobiety w trakcie szybkiej jazdy przez Ostrołękę samochodem opuściły tylne szyby i usiadły na drzwiach. Praktycznie oprócz nóg całe były wysunięte na zewnątrz auta trzymając się za ręce nad dachem pojazdu. Na szczęście teren patrolowali policjanci z ostrołęckiego wydziału ruchu drogowego, którzy widząc tą niebezpieczną sytuację zatrzymali pojazd.

W sobotę około północy mundurowi z drogówki czuwali nad bezpieczeństwem mieszkańców naszego miasta. W pewnej chwili zauważyli osobową mazdę i siedzące w oknach tylnych szyb dwie młode kobiety, które co chwile łapały się za ręce nad dachem samochodu. Większa część ich ciała znajdowała się na zewnątrz auta. Natomiast z mazdy wydobywały się głośne krzyki i śmiechy.

Funkcjonariusze widząc tą niebezpieczną sytuację zareagowali natychmiast i zatrzymali auto do kontroli. Za jego kierownicą siedział 24 - letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego, który przewoził łącznie 4 młode kobiety w wieku 19 - lat  z terenu zarówno naszego miasta jak i powiatu.

Wszystkie osoby nie tylko nie zdawały sobie sprawy zagrożenia jakie stworzyły, ale zachowywały się bardzo arogancko w stosunku do interweniujących policjantów.

W związku z zagrożeniem w ruchu drogowym kierowcy ,,imprezy na kołach” policjanci zatrzymali prawo jazdy, natomiast wobec wszystkich osób został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu.

Informujemy, że na takie i podobne zachowania nie będziemy stosować żadnej taryfy ulgowej i będziemy reagować na nie z cała surowością. To właśnie coś co dla młodych osób wydaje się być dobrą zabawą potem powoduje łzy smutku ich bliskich.

Droga to ani nie dyskoteka, ani tor wyścigowy i wydaje się, że osoby w wieku blisko 20 lat powinny być już tego świadome.

Nadchodzą wakacje, w związku z tym prosimy rodziców o zwiększenie nadzoru nad swoimi nastoletnimi dziećmi.

asp. Tomasz Żerański