Dzisiejszy Tygodnik ostrołęcki opisuje akcję 5 policjantów w cywilu, którzy wmieszani w tłum mięli wypatrzeć kieszonkowca. Niestety okazało się, że nie jest to zadanie proste. W takim tłumie (jaki bywa często w dni targowe -wtorek, piątek) nie jest łatwo dostrzec osobę, która dodatkowo stara się być niezauważona dla innych.
Jak podaje KPP w Przasnyszu, coraz częściej torebki już nie są otwierane, a po postu rozcinane nożem. Proceder ten stał się prawdziwą plagą w Przasnyszu i ciągle trwa. Być może dlatego, że na targu każda pani szuka najlepszych okazji do zakupu i zapomina o swojej torebce. W większych miastach, gdzie kradzieże kieszonkowców zdarzają się często, kobiety są wyczulone na każdy ruch i ścisk, który może być sygnałem o zbliżającym się kieszonkowcu.
Policja podejrzewa, że są to "zawodowcy" z innych miast, którzy przyjeżdżają tu tylko na chwilę. Cały czas trwa ich rozpracowywanie i miejmy nadzieję, że kradzieże kieszonkowców okażą się tylko niemiłą wakacyjną przygodą w Przasnyszu.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie