Pogoda teraz: 20°C | słabe opady deszczu
Reklama
Kandydaci na burmistrza starli się w MDK
18/11/2010 00:01
Prezentujemy relację z najciekawszych momentów debaty wyborczej, która odbyła się w Miejskim Domu Kultury we wtorek. Nie zabrakło nerwów, deklaracji i obietnic. Niemało było merytorycznych argumentów, ale i sporo populizmu. Przybyłych wyborców traktowano z szacunkiem - choć nie zawsze. Tymczasem wybory już 21 listopada. Na kogo postawią przasnyszanie?
Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej i Kurier Przasnyski postanowiły urządzić debatę wyborczą z udziałem wszystkich czterech kandydatów na burmistrza naszego miasta. Doszło do niej 16 listopada o 18.00 w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury. - Postanowiliśmy ją zorganizować, byśmy mogli spotkać się razem, jako że jesteśmy jedną społecznością. To wszystko miejskie, nasze, życiowe sprawy „ mówił Waldemar Krzyżewski na początku spotkania. Chwilę później obecni minutą ciszy uczcili pamięć Andrzeja Kaczorka, znanego, przasnyskiego społecznika i cukiernika, który zmarł 15 listopada.
Debata odbywała się podług niezbyt typowych zasad. Najpierw kandydaci wylosowali kolejność odpowiedzi (na każdą mieli cztery minuty), a potem zadawali sobie nawzajem pytania. Podczas następnego etapu odpowiadali z kolei na te nadesłane przez czytelników Kuriera Przasnyskiego. Ponieważ debata trwała dość długo i nie sposób przytoczyć wszystkich wypowiedzi, które padły podczas jej trwania, postanowiliśmy wybrać te najciekawsze dla naszych Czytelników, a także przytoczyć najbardziej pamiętne momenty.
Fragmenty debaty, wypowiedzi Krzysztofa Bieńkowskiego, zamieszczone na stronie Forum Samorządowego 2010 (www.fs2010.pl):
By przywrócić SGGW?
Wątek filii Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, która zniknęła z Przasnysza, przewinął się podczas debaty nieraz. Mówili o niej zarówno Leszek Dęby, jak i Tomasz Osowski. Deklaracja jej przywrócenia była jedną z ich głównych broni w starciu z Waldemarem Trochimiukiem i Krzysztofem Bieńkowskim. Pierwszy raz poruszył wątek Dęby, po pytaniu, które brzmiało: "Jak zamierza ułatwić pan młodym ludziom zdobywanie wykształcenia?" - Chciałbym przywrócić SGGW w Przasnyszu. Zerwanie z nią współpracy odbyło się w bardzo negatywny sposób. Poza tym, dotacje, których udzielało jej miasto nie były czymś nie do przeskoczenia. W dodatku, bardzo dużo dokładał powiat, tymczasem szkoła wyższa przysparzała Przasnyszowi renomy. Ilościowo powinno być w naszym mieście jakieś 500 - 600 studentów. Poza tym, szkoła wyższa to także miejsca pracy - tłumaczył Dęby. Kilkanaście minut później jego pogląd podzielił Osowski. Z kolei Trochimiuk utrzymywał, że utrzymanie SGGW w Przasnyszu nie było możliwe.
Szybka lekcja samorządowej ekonomii
Jaki jest udział procentowy w dochodach miasta, jeśli chodzi o podatek Pit i Cit? - zdawałoby się, że przed przystąpieniem do debaty każdy kandydat wykuł się tej odpowiedzi na pamięć. Zdawałoby się też, że wieloletni samorządowiec zna ją i bez nauki. Tomasz Osowski jednak tego nie wiedział. - Zdaje się, że jest to 47 procent Pit i 17 procent Cit... Tak? Dobrze mówię? - obejrzał się na siedzącego po jego prawicy Bieńkowskiego. Ten pokręcił głową „ Aha. No cóż, nie odrobiłem lekcji - uśmiechnął się Osowski, wzbudzając reakcję publiczności. - Sprawami budżetu zajmuje się skarbnik - Osowski poczuł potrzebę usprawiedliwienia się - Przygotowuje i przedstawia go do realizacji - dopowiedział.
Nowoczesny Przasnysz - ze skoszoną trawą?
"Jak pan widzi czysty, rozwijający się Przasnysz?" - takie pytanie otrzymał Leszek Dęby. Trudno powiedzieć, czy odpowiedź zadowoliła mieszkańców. A brzmiała ona tak: - To musi być czysty Przasnysz. Powinny być również koszone trawniki, zwłaszcza w ważnych dla naszego miasta miejscach. Ważna jest wyższa uczelnia, bo wszystkie nowoczesne miasta mają wyższe uczelnie. Miasto na nią zasługuje, skoro powiat odnosi takie sukcesy. Specjalna Strefa Ekonomiczna to również pole do popisu. Powstała jednak zbyt późno - powinno się ją zrobić 3 lata temu. -odpowiadał Dęby. Inkubator przedsiębiorczości to pisanie palcem na wodzie. Nowoczesny Przasnysz będzie, gdy mieszkańcy będą mieć pieniądze, nowe miejsca pracy - dodał Dęby. Dodać jednak trzeba, że idea inkubatora przedsiębiorczości służy właśnie pomocy młodym firmom, zatrudniającym mieszkańców.
Zatrudniają firmy, nie burmistrz
Krzysztof Bieńkowski otrzymał pytanie, które na pewno zadowoliłoby każdego ekonomistę. Nic dziwnego, bo brzmiało ono mniej więcej tak: "Jaką rolę widzi pan w przedsiębiorczości, jeśli chodzi o rozwój naszego miasta i nowe miejsca pracy"? - Ja nie chcę "tworzyć miejsc pracy", bo nie jest rolą burmistrza załatwiać komuś zajęcie po znajomości. Ja chcę stworzyć warunki, w których będą powstawać w Przasnyszu firmy zatrudniające wszystkich. To jedyna droga do tego, by żyło nam się godniej, a obecnie - nasza największa bolączka. - odpowiadał Bieńkowski - By tak się stało, należy mocno wypromować Specjalną Strefę Ekonomiczną. Właśnie ona wspomoże także miejski budżet, bo pracujący mieszkańcy odprowadzają wspomniany wcześniej podatek Pit, który odprowadzany jest częściowo właśnie do urzędu miasta. Nie obędzie się bez uzbrajania kolejnych terenów w mieście, pod działalność gospodarczą i zachęcania firm do inwestowania w Przasnyszu. Jednocześnie głośno przyznaję - największą satysfakcję, jako burmistrzowi, sprawi mi wiedza, że przasnyszanie mają godną i dobrze płatną pracę. Bez proszenia kogokolwiek, by ją im "załatwił" - dodał kandydat z ramienia Forum Samorządowego.
Co z unijnymi środkami?
Podczas debaty Waldemarowi Trochimiukowi przypadło między innymi pytanie o brytyjskie weto dla budżetu Unii Europejskiej na 2011 rok. Jeżeli państwa Unii nie dojdą do porozumienia może to przysporzyć sporo kłopotów polskim samorządom w zakresie pozyskiwania nowych środków w przyszłym roku. Czy burmistrz widzi inne możliwości pozyskiwania pieniędzy dla miasta? - Fakt, że tak się stało, nie będzie miał wpływu na pozyskiwanie przez nas środków. Mamy już rozpisane terminy naborów, przygotowane projekty na określone działania. Ta sytuacja nie przełoży się na pozyskiwanie przez nas pieniędzy - odpowiedział włodarz.
Trochimiuk: Nie było okazji zająć się kulturą
"Jakiej roli kultury upatruje się pan w rozwoju miasta?" - to kolejne pytanie do Waldemara Trochimiuka. - Nie mieliśmy w trakcie mijającej kadencji okazji, by zająć się kulturą - zaczął odpowiedź Trochimiuk „ Remontujemy jednak ratusz, w którym znajdzie się muzeum i sala wystawowa. Znajdą się tam między innymi eksponaty z I wojny światowej, o której ostatnio tutaj opowiadałem. Miejski Dom Kultury zmienił sposób funkcjonowania za naszych czasów „ kontynuował obecny burmistrz „ A chcemy go przekształcić w centrum integracji społecznej, lokalne i ponadlokalne - zakończył.
Pozyskiwanie i wykorzystywanie środków, a praca
- Jak pan, pracując w liceum, przysłużył się w pozyskiwaniu i wykorzystywaniu środków dla swojej szkoły? - zapytał Trochimiuk Krzysztofa Bieńkowskiego. - Oczywiście, że pracując w radzie powiatu zajmowałem się między innymi pozyskiwaniem środków dla liceum, w którym pracuję. Jednak nie tylko dla niego, bo wszystkie szkoły ponadgimnazjalne traktowaliśmy jednakowo. Dzięki tym pieniądzom zorganizowanych zostało wiele zajęć pozalekcyjnych, wymianę uczniów i zagraniczne staże - odparł Bieńkowski - A jeśli chodzi o moją pracę w liceum - nie byłem tam zatrudniony przede wszystkim po to, by ściągać środki finansowe, lecz by uczyć. I pozwolę sobie zauważyć, że odnieśliśmy spore sukcesy na tym tle, choćby wygrane olimpiady, czy realizowane projekty. Przy czym to oczywiście zasługa moich uczniów, którym po prostu chciało się uczyć i pracować - dodał kandydat, wzbudzając aplauz widowni.
Miasto pomogło powiatowi, czy nie?
Pytanie do Waldemara Trochimiuka: "Proszę wyjaśnić, czemu urząd miasta nie podpisał umowy na dotację dla Mazowieckiego Centrum Sportów Zimowych". - Najwidoczniej ktoś posiada błędne informacje. Podpisaliśmy taką umowę i zabezpieczyliśmy 1 milion złotych na ten cel. Uchwałą rady miejskiej zobowiązaliśmy się też dokładać połowę do utrzymania Centrum Sportów Zimowych - odpowiedział Trochimiuk.
Trzymać nerwy na wodzy
W pewnym momencie debaty Waldemar Trochimiuk przestał trzymać się jej reguł. Przed zadaniem wylosowanego pytania wygłaszał swoje opinie o innych kandydatach, nie szczędził też uszczypliwości. Doszło do tego, że nie sposób było się połapać, jak brzmiało właściwe pytanie. Publiczności zgromadzonej w sali widowiskowej po to, by wysłuchać rzetelnych odpowiedzi, nie spodobało się to, mimo - początkowo - bardzo przychylnego nastawienia do Waldemara Trochimiuka. Przez salę za każdym razem przebiegał pomruk oburzenia i zdziwienia. Jak na te ekscesy reagowali inni? Leszek Dęby ustosunkowywał się do rzucanych przez Trochimiuka wypowiedzi, Krzysztof Bieńkowski uśmiechał się lekko do publiczności, a Tomasz Osowski - po swojemu - pozostał niewzruszony. Podczas kolejnej - wyjątkowo długiej i samowolnej mowy Waldemara Trochimiuka - prowadzący debatę przerwał mu i przywrócił do porządku.
Czytelnicy przepytują kandydatów
W końcu, przyszła kolej na pytania od czytelników. Po losowaniu każdy kandydat odczytywał swoje i odpowiadał. Pytanie do Leszka Dębego dotyczyło współpracy z ościennymi samorządami. - Wszystkie projekty powinny być razem ustalane. Wtedy miasto będzie miało efekty. Teraz nie mówi się, że miasto nie korzystało z pomocy powiatu. A chodzi właśnie o współpracę, a nie wzajemne kłótnie i oskarżenia - odpowiedział Dęby.
Bieńkowski miał natomiast odpowiedzieć na pytanie o wpływ ideologii politycznej w szkołach. - Oczywiście, że szkoła powinna być od nich wolna. Urząd miasta sprawuje pieczę nad szkołami podstawowymi i gimnazjami. Chciałbym, by kwitła w nich miłość do ojczyzny - tej dużej, Polski i tej małej - Przasnysza. - odpowiadał Bieńkowski - To zaowocuje wspaniałymi skutkami w przyszłości. Lokalny patriotyzm ma też wpływ na decyzje o tym, gdzie decydujemy się pracować lub zakładać firmy. Wszystko z korzyścią dla nas. Chciałbym, by Przasnysz rozkwitł, a jest to możliwe tylko dzięki nam, mieszkańcom. Nie wstydźmy się nowoczesnego patriotyzmu - zaapelował.
Pytanie dla Tomasza Osowskiego odnosiło się do sposobów na kontaktowanie się z mieszkańcami. - Pytanie jest wesołe - ocenił kandydat - zobaczymy, jak sobie poradzę z odpowiedzią. Przede wszystkim byłbym otwarty. Spotykałbym się między innymi z zarządami rady osiedli. Poza tym, urządzałbym spotkania, w zależności od potrzeb - jedno na rok, pół roku, lub częściej. Chciałbym też, by urząd miejski wydawał gazetę, która obiektywnie informowałaby mieszkańców o tym co się dzieje. Pytanie do Waldemara Trochimiuka dotyczyło współpracy z organizacjami pozarządowymi. - Zamierzam z nimi współpracować tak, jak do tej pory. Uchwałą rady miasta przeznaczyliśmy na ten cel 130 tysięcy złotych. Rozpisaliśmy dzięki temu konkursy, przez które organizacje samorządowe mogły sięgnąć po te pieniądze, składając odpowiednie wnioski. Niestety, niewiele organizacji chce z tego korzystać. Dobre doświadczenia ma jednak Związek Emerytów i Rencistów, czy TPZP. To dobry sposób na motywację, walczą też o te pieniądze kluby sportowe - odpowiedział Trochimiuk.
Co mają nam do powiedzenia kandydaci?
W końcu, przyszła pora na expose każdego z kandydatów. Waldemar Trochimiuk wypowiadał się jako pierwszy. Najpierw subiektywnie ocenił, jak zaprezentowali się jego konkurenci. Później skupił się na sobie: - 4 lata przyniosły Przasnyszowi wiele zmian. To wspólny wysiłek urzędu miasta, jednostek organizacyjnych, mieszkańców, organizacji pozarządowych. Przasnysz potrzebuje kontynuacji obranej ścieżki, na której ważny jest człowiek i rozbudowa. 21 listopada będziemy wybierać tych, którzy będą tym kierować. Proszę pamiętać, że co zrobić, wie każdy. Trzeba jednak także wiedzieć, jak to zrobić. My - Porozumienie Ponad Podziałami - wiemy - ogłosił Trochimiuk.
Jako drugi wystąpił Tomasz Osowski: - Przasnysz jako miasto musi być stolicą powiatu. Ma duży potencjał ludzki i ekonomiczny, to nie ulega wątpliwości. Mamy powody do dumy i satysfakcji. Nasze miasto tętni życiem kulturalnym. Jest tu grupa oddanych, zapalonych ludzi. Trzeba nasze miasto kochać i pracować dla niego jak najlepiej. Przywrócić świetność jego terenom, takim jak przasnyska kępa. Przywrócenie SGGW jest niezwykle ważne, bo to szansa rozwoju dla naszego miasta i młodzieży. Liczy się współpraca trzech samorządów. Na naszej liście jest wielu uczciwych społeczników. Dziękuję, że mogłem się spotkać i porozmawiać. Przepraszam też za wpadkę z PITem i CITem - powiedział Osowski.
Przyszła kolej na Krzysztofa Bieńkowskiego. - Przed nami najważniejsze wybory. Skorzystajmy z naszego prawa wyboru. Jako Forum Samorządowe pokazaliśmy Państwu, że chcemy działać, a nie wyłącznie mówić. W naszych szeregach znajdują się osoby, które nie żyją z daleka od problemów każdego mieszkańca. Przyświecają nam rozwój, bezpieczeństwo i wspólnota. Rozwój to przedsiębiorczość, bo co z tego, że miasto wygląda ładnie, gdy mieszkańcy nie mają na chleb? Bezpieczeństwo, bo to jedna z podstawowych potrzeb każdego człowieka. A wspólnota - bo to właśnie tu jest nasze miejsce na ziemi, a moim marzeniem jest, byśmy go nie opuszczali. Chciałbym zakończyć bezsensowne spory, chciałbym, byśmy byli dumni, że tu żyjemy. Mogą Państwo wybrać nowoczesny Przasnysz. Ja mam na niego pomysł! - zakończył Bieńkowski.
Swoją przemowę wygłosił też Leszek Dęby. - Basen jest dla nas czymś realnym. By tak się jednak stało, potrzeba współpracy. Właśnie przez jej brak basenu nie mamy po dziś dzień. Należy powiedzieć jasno, że to nie przez inwestycję w Chorzelach - tam wniosek składany był w zupełnie innym programie. By powstał, należało połączyć siły. Jeśli zaufacie państwo mi i PSL, nie będziecie słyszeli o basenie, lecz go zobaczycie - zadeklarował kandydat.
(GA)
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo ePrzasnysz.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 4
- Rolnictwo 166
- Praca 104
- Usługi i firmy 91
- Nieruchomości 81
- Dom i ogród 67
- Motoryzacja 59
- Elektronika / AGD 23
Reklama
Reklama
Wszyscy tacy uczciwi???Zapytajcie Osowskiego dlaczego od wielu lat,blokuje etat w Gimnazjum?Kiedy inni mlodzi ludzie nie maja pracy?
Latający dywanie, a to układy i układziki są od wczoraj? Bo mi się wydaje że od zawsze, tylko teraz to wszystko wezbrało, bo bezrobocie jest większe. A z drugiej strony, jak nie kwalifikacje i wykształcenie, to co? No sami sobie odpowiedzcie na to pytanie-znajomosci! Miec jedno z tych dwóch, a nie mieć żadnego to chyba jest różnica. A cel jest jeden-robota! Więc ch*** jak do niej doszło.
grasujący kocie w jakich ty czasach żyjesz ludzie mają prace załatwiane tylko po znajomości nie liczą się ani kwalifikacje ani doświadczenie tylko układy ale może nowo wybrane władze zrobią coś z tym procederem bo czują się wszyscy bezkarni i robią co im się podoba wszyscvy dobrze wiedzą o czym mówię pozdrawiam
Chaborski-kandydat nieskazitelny. o Boże nie wiedziałem ,że kandyduje...
Szczerze mówiąc to myślę że osoba z wykształceniem ma pierwszeństwo, niz osoba tylko ze znajomościami. Więc to sie raczej nie odbywa kosztem tych z wykształceniem, bo to wlaśnie byłoby ze szkodą dla danej firmy jak piszesz. Ale nie zapominaj że sa tez osoby młode, jeszcze bez wykształcenia, które też chca pracowac i żyć. I wtedy znajomości mają sens... A przypadek który opisałaś, to może raczej jednostki, które poszły pracowac, bo im kazano.
Do Cynika! Może i masz rację odnośnie kandydatów. Tyle, że Trochimiuk jako burmistrz sobie jako tako poradzil (gorzej z kulturą osobistą),mimo że nie miał nigdy do czynienia z gospodarką, a Bieńkowski bądź co bądź jest ekonomistą i przez 4 lata był Przewodnicząym rady Powiatu, także tym bardziej moim zdaniem by sobie poradzi. I chociaz ma jakieś świeże pomysły na Przasnysz i na Powiat. Ja na niego zagłosuję.
Grasujący kocie moze jestes jedną z tych co to własnie takim sposobem pracę dostali. Ja natomiast sama sie o nią postarałam i dzieki wykształceniu i referencjom pracuję. I wyobraź sobie ze znam ludzi ktorzy dostal pracę za sprawą ciotek czy wujkow bo pracują ze mna i mało tego ze to głąby do kwadratu nadające sie tylko do obsługi ksero to jeszcze musze tracić czas na tłumaczenie na czym ich praca polega i uczyć podstaw kosztem swojego czasu i kosztem swojej pracy. A do tego jeszcze taka miernota na lewo i prawo sie chwali jakie to ma plecy i wprowadza chora atmosfere. Żeby nie te ciotki i wujowie to pracę dostał by ten kto ma wykształcenie i pojęcie a nie matoł bez szkoly ktory zajmuje miejsce i stanowisko o ktorym nie ma zielonego pojęcia a kase bierze co miesiąc nie robiąc nic prócz statystowania.
czy ktos to zmieni- a czy przyszło Ci do głowy to, że gdyby nie te ciotki i wujki, to pracy juz by nikt nie dostał? Wtedy zajęli by się tworzeniem na potęgę konkursów, które z góry maja już wygranego. Nie ma sprawiedliwości na świecie! A skoro nie ma, to niech każdy dostaje pracę swoim sposobem.
Odpowiedź na pytanie zawarte w artykule. "Co mają nam do powiedzenia kandydaci?" Wszyscy będa obiecywac złote góry, a nawet cuda! A prawda jest taka, ze jak nowy zarządca zostanie wybrany to znowu będzie źle, kazdy bedzie narzekał i załował że wybrał właśnie tego... A Polska była i jest do bani. Jednym słowem NĘDZA, przez wielkie N. Lepiej zajęli by się tworzeniem nowych miejsc pracy, a nie przebudową ratusza, która żadnego bezrobotnego nie uszcześliwi. A z tymi wywodami p. Bieńkowskiego o pracy której juz nawet po znajomościach nie bedzie można dostać, tez super. Chyba pan upadł na głowę. W taki sposób to tylko pan jeszcze bardziej ustabilizuje to bezrobocie! I ja na pana nie zagłosuję.
linki - jesteś mocno niedoinformowany c tą koalicją. Gdzie to wyczytałeś? Jest koalicja ale na pewno nie z PSLem. Pomawiasz i zastanów się nad tym.
Jeżeli nie Krawczykowa, to kto z powiatu przasnyskiego? Z Platformy startuje burmistrz Trochimiuk i burmistrz Kobyliński, ale na bardzo dalekich miejscach, z PiS - Piotr Kaszubowski z dość wysokim numerem 7 i jeszcze - dużo dalej - dyrektor Chaborski z Rudy. Jest jeszcze jakiś Marcin Sobczyński z SLD, też bardzo daleko na liście, 22 lata. Pozostali z innych komitetów (Misiak, Markowska, Roman i in. ) nie mają najmniejszych szans na odegranie w tych wyborach jakiejkolwiek roli.
malaga wie ,ale nie wszystko ,a olek nie wie nic .Otóż synek nie jest dyrektorem szpitala,tylko prezesem ZOZU w Płocku .A Struzik i owszem i z PSL-u i z Płocka,a jak mało tego to jeszcze szwagier syna pani Wiesi jest wiceprezydentem Płocka . Podsumowując trzeba stwierdzić ,że pani radna faktycznie coś zrobiła dla województwa : wylansowała nowego prezesa w Płocku przy drobnym wsparciu wymienionych wyżej osób .
Ale to nie nowość ze jak sie uklady i znajomosci to sie ma pracę... popatrzcie po urzędach czy szpitalu, tam same pociotaki szefów pracują a juz pani M. ze szpitala to chyba całej rodzine załatwila pracę w obiekcie i wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy jak sie ma uklady.
No to sprawdź sobie kto jest prezesem spółki miejskiej w Płocku, gdzie koalicję z PiSem ma PSL: Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej Sp. z o.o. http://bip.ump.pl/index.php?show_cat=T6CbVOJ5 http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Plock-nowy-prezes-PZOZ-stawia-na-zadowolenie-pacjenta,4421,1.html i co umie mamusia się odnaleźć w rzeczywistości? Umie!
http://www.wszplock.pl/20/Dyrekcja sprawdź sobie ile w tym prawdy. To jest szpital PSLowski.
Malaga - z tego co wiem to w Płocku rządzi PiS - nie wiedziałem że Struzik jest z Pisu? Zastanów się co piszesz. Są tam dwa szpitale.Jeden Wojewódzki jeden miejski. Jesteś źle doinformowany.
Nie byłem na debacie i guzik mnie ona interesowała. Można było wypaść lepiej lub gorzej. W poprzednich wyborach głosowałem na Waldemara Trochimiuka. Znam człowieka osobiście. Znam też pozostałych. Nie jestem jeszcze zdecydowany. Dęby - zbyt mięki, Osowski - chorągiewka w rękach Starosty, Trochimiuk za twardy, chamski, a Bieńkowskiemu brak doświaczenia.
Cztery lata temu głosowałem na pana Trochimiuka. Nie zawiódł moich nadziei: zaprowadził ład w urzędzie i wiele zrobił dla tego miasta. Tak jednak jest, że nikt nie jest na tyle dobry, aby nie było od niego lepszych. Spójrzcie na postawę Burmistrza podczas debaty. Jeśli nie potrafi zapanować nad sobą i swymi emocjami w tak ważnym momencie, to czego może oczekiwać petent w jego gabinecie? Czego możemy oczekiwać my - wyborcy - w kwestii jego współpracy na rzecz dalszego rozwoju? Miasto nie jest garnizonem wojskowym , gdzie z rozkazami dowódcy się nie dyskutuje. Tu na równi ze stanowczością potrzeba zdolności słuchania i kompromisu, że nie wspomnę o zwykłej uprzejmości. Tych cech pan Trochimiuk niestety nie posiada i to - w mojej i dla własnych potrzeb przeprowadzonej ocenie - go dyskwalifikuje. Poza tym Przasnysz potrzebuje już innych priorytetów niż naprawa chodników czy przebudowa targowiska. Bo te i inne sprawy - skądinąd ważne i chwała panu za nie panie Trochimiuk - nie rozwiązują naczelnego problemu tego miasta - braku perspektyw dla jego mieszkańców i powodowanego tym wyludnienia. Oczywiście chodzi o brak pracy. I proszę nie powtarzać, że samorząd nic w tym względzie nie może, że to marzenia i niepotrzebne rozbudzanie nadziei. Parę lat temu tych samych sformułowań używano w odniesieniu do szans na SSE w Sierakowie. A oto jest ona faktem i wielką nadzieją dla Przasnysza. Dlatego oddaję swój głos na ludzi, którzy tak postrzegają szanse tego miasta i nie boją się marzeń.
a co Krawczyk konkretnie zrobiła dla naszego regionu? Może mi powiesz Sebastian?! Bez lania wody: 3 konkretne sprawy!
Prostakowi Bacy dziękujemy.
Przyszedł Bienio do MDK-u i Trochi Bacy namieszał, aż Osa zDębiał.
Wracając do pani Wiesławy Krawczyk... Kiedy ta pani pracuje? Bo przecież ma stanowisko dyrektora Sanepidu w Ciechanowie, a ciąglę widać jak jeździ po województwie na rozmaite przecięcia wstęg bodaj na otwarciu kibla byleby media zauważyły... A co do załatwienia czegoś dla siebie... a i owszem nie jedno - to nie wiecie Państwo, że załatwila synkowi-modelowi stołek dyrektora szpitala w Płocku, po to się kręci przy Struziku! A Wy ludziska głosujta - taka miła i uczciwa babeczka Was dmucha...
hej, a ja to Wam PRZASNYSZCZANIE proponuję zagłosować na rozwój rynku pracy i pójść na ANDZREJKI do IMPERIUM za 200 zł. od pary:D, przecież będzie praca, to bedą pieniądze na zabawę, hej:D
Baca zadał pytanie Panu Dęby jakie korzyści miasto miało ze szkoły wyższej w Przasnyszu. Bardzo ciekawe pytanie świadczące" bardzo dobrze" o pytającym, czyżby miał jakieś kompleksy? A ja zapytam jakie miasto ma korzyści z wydawania dużych pieniędzy na szkolenie z pisania na komputerz 50 bezrobotnych , albo wożenie autokarem emerytów po powiecie na jakieś szkolenia na których wszyscy czekają tylko na suto zastawiony stół. Może by odpowiedział Pan Baca bo tak chwali się tymi projektami. A moim zdaniem te wszystkie projekty nie posuwają ani o krok Przasnysza do przodu i każdy kto by był Burmistrzem też mógłby śmiało to załatwić. Zastnówmy się dwa razy zanim w niedzielę zagłosujemy bo Panu TW już w czasie debaty słoma z butów wyszła.
Dęby rzeczywiście znakomicie, merytorycznie, spokojnie - tak jak powinien polityk. Nie poddał się agresji TW - bo tak chyba ocenić trzeba " Jak pan załatwi szkołę i co ona nam da?!No proszę niech kandydat odpowie!!!" - no Panie TW!!! To naprawdę świetnie o Panu świadczy i dobrze wróży nam na przyszłość gdyby Pan wygrał...Podczas gdy inne miasta robią biznes i podnoszą prestiż przez pielęgnowanie szkół wyższych na swym podwórku to Przasnysz opracował znakomite rozwiązanie - Wyższe BE. Smutne... A tak w ogóle to program PPP jest w wielu punktach po prostu żenujący! Np jeśli chodzi o kulturą - Panie TW trzeciego DPSu nam nie trzeba!!!! MDK umiera za Pana kadencji!!! I przasnyska kultura też!
Moim zdaniem dobrym burmistrzem będzie Pan Bienkowski-ja stawiam na rozwój rynku pracy bo w tej chwili jest zle dużo ludzi nie może znalezć pracy tylko majo szanse ludzie którzy mają plecy.a jest dużo takich co nie ma na chleb.
czemu jest nagrany wywiad z bieńkowskim a nie wszyscy czyżby jakiś faworyt z przasnysza?
Do Kosmos Tak jest! Porządek musi być, odmaszerować!
Kosmos w kosmos.Jak można głosować na takiego gbura jak TW ?Zarozumialec i arogant, wyniósł to z armii.Tam miał władzę absolutną i z nikim się nie liczył.Te zachowania przeniósł do cywila.Jego zachowanie na debacie to skandal.Tylko kariera i kariera, może czas na emeryturę ?
PAN WALDEMAR WYGRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BIEŃKOWSKI DO OBORY !!!!!!!!!!!!! I TAK MA BYC !!!!!!
Wk - ja znam ją lepiej i zrobiła więcej niż Ci się wydaje. Jest jednym z najbardziej uczciwych kandydatów jakich znam. I jakoś nie widzę co by dla siebie coś załatwiła. Pracy nie zmieniła. Jakoś nie załapała się na intratną posadkę w Warszawce jak to robi wielu.
A ja znam Panią Wiesławę Krawczyk i nie wiem o czym "wk" mówi jedyna godna polecenia kandydatka do Sejmiku i wiele zrobiła dla tego regionu a "wk" miesza ludziom w głowach swoimi wpisami
Merytorycznie do Bieńkowskiego nie podskoczył nawet Trochimiuk, który niby 4 lata w tym siedział. Oj panie Waldku, spał pan czy cały czas kampania była?
Dęby the best
Proszę nie głosować na Wiesławę Krawczyk kandydującą do sejmiku województwa maz. Nie jest osobą godną tej funkcji. W kończącej się kampanii nie zrobiła nic dla naszego regionu.Stanowisko to służy tylko jej prywatnym korzyściom.Kto zna tę Panią ,wie o czym piszę .
Pan Bieńkowski jest człowiekiem ambitnym, inteligentnym, ale wątpię by był z niego dobry burmistrz. Raczej manager, aniżeli człowiek społecznik. Siedziałem z tyłu i byłem świadkiem bardzo żywiołowej reakcji jednego z członków FS na protesty widzów (dotyczyły pytania do Pana Ossowskiego o procentowy udział w podatkach). Człowiek w wieku 20 lat (informacja z ulotki wyborczej) nie powinien tak się zachowywać. To źle wróży na przyszłość. Karierowicz jak się patrzy!! :)) proszę nie traktować tych słów jako atak, takie po prostu odniosłem wrażenie!! Trochimiuk niestety agresywny, buńczuczny, nie takiego burmistrza chcę mieć. Merytorycznie przygotowany dobrze - jak przystało na urzędującego burmistrza. Dęby absolutnie przekonał mnie do siebie. Na każde pytanie odpowiadał z przekonaniem, przygotowany do dyskusji, poglądy ma adekwatne do naszych potrzeb. Medialnie wypadł słabo, ale wszystko przed nim!!
No właśnie!! Czemu promuje się Waldemara? Przestanę was czytać jak będziecie tacy pro-platformerscy. I tak zagłosuję na Osowskiego!
tekst jest bardzo tendencyjny,
czy warto miec burmistrza dla ktorego autorytetem jest Jarosław Kaczyński a takich kandydatow jest chyba aż 2
Trochimiuk nie spodziewał się, że ktoś może mu zadać inteligentne pytanie i na nie nie potrafił odpowiedzieć. Środki unijne się skończą, a nasz dowódca będzie stał jak wryty i nie będzie wiedział co dalej. - Urodzony by dowodzić!
Śmieszą mnie trochę te wasze komentarze ale każdy ma prawo do własnej opinii. Uważam iż wypowiedzi niektórych osób zostały trochę zmienione, no ale to chyba nikogo nie dziwi:)
Moim zdaniem najlepiej wypadł Pan Bieńkowski. Jego odpowiedzi były jasne i zrozumiałe. Nie dał się wciągnąć w pyskówki obecnego burmistrza. Brawo! Uważam, że jest to najlepszy kandydat na włodarza naszego miasta. Mam nadzieję, że tym razem wybierzemy dobrze i nie będziemy tego później żałować. Powodzenia Panie Krzysiu!
Spośród tej czwórki stawiam na Leszka Dębego.Mając na uwadze,że był to jego debiut polityczny dał sobie nieźle radę.Treść jego wypowiedzi przekonała mnie najbardziej,podał najwięcej faktów i realistycznych pomysłów,choć może trochę za mało zdecydowania w głosie,ale jak już wspomniałem to jego pierwsze wystąpienie publiczne,więc można to wybaczyć .Jak nabierze pewności siebie (a to przyjdzie z czasem),będzie dobrym burmistrzem.
Dęby górą !!!
widzę filip, że byliśmy na innej debacie ;) Bieńkowski najlepszy, później Dęby.
Trochimiuk zdecydowanie najlepszy, o pozostałych kandydatach szkoda się rozpisywać, powodzenia w niedzielę.
opis tego nie oddaje, jak TW się burzył, że do niego ktoś po imieniu mówi. My jesteśmy po imieniu ale na debacie proszę mówić do mnie "panie kandydacie na burmistrza" - hehehe
Debatę wygrał bezsprzecznie Bieńkowski, buta i chamstwo Trochmiuka wyszło po raz kolejny. Chciałbym odwrócic pytamie jaki projekt On napisał sam od początku do końca, bo ja wiem że żadnego bo po prostu po jednodniowym kursie nie da sie tego zrobić, tak samo przyszły Burmistrz nie będzie pisał projektów bo ma od tego ludzi. Chciałbym także odnieść się do zachowania klakierów Pana Trochimiuka siedzących na końcu sali i zachowujących się skandalicznie , a byli tam ludzie odpowiadający za wychowanie naszych dzieci , wydawałoby się elita tego miasta, zachowywali sie skandalicznie, wstyd po prostu wstyd. Ale cóż jaki Pan taki kram. Zachowanie prosto z baraków tam jest żelazny elektorat Trochimiuka i jego Nieporozumienia POnad POdziałami , na szczęście w tym mieście normalnych jest więcej niż patologicznych i wszystkich kupić się nie da. Pamiętajmy o tym idąc w niedzielę do urny bo następna okazja kiedy znów będziemy dla tego Pana ważni dopiero za cztery lata.
Dziecinada panowie kandydaci
dla mnie to Pan Dęby wygrał jego debiut ale jaki powodzenia życzę .Bardzo dobrze zaprezentował się Pan Bieńkowski dużo faktów i dużo pomysłów . Pan Osowski trochę zaspany najgorzej pan Trochimiuk sama agresja nie potrafił konkretnie odpowiadać na zadawane pytanie , lecz tłumaczył o wszystkim i o niczym
Bieńkowski merytorycznie i spokojnie, Osowski na wesoło i nie zawsze na temat, Dęby z danymi uderzającymi w działania Trochimiuka, Trochimiuk agresywnie, łamał regulamin debaty, przerywał, nie umiał odpowiedzieć na niektóre pytania. Takie moje obserwacje.