Reklama

Grono Morsów z Jednorożca biło Rekord Ciechanowa w Morsowaniu (VIDEO)

Portal eprzasnysz.pl

04/02/2019 10:23

W minioną niedzielę, 03.02.2019r. powiększone grono Morsów z grupy "Jednorożec Robi Co Może" wyruszyło na II Bicie Rekordu Ciechanowa w Morsowaniu.

Relacja w Kurierze Mazowieckim (od 09:14 minuty)

- Co za atmosfera! Jeszcze nie weszliśmy na plażę, a już przez megafon witano nasza grupę. Oj jak miło było!
Wejście do wody poprzedziły występy uzdolnionych tanecznie dzieciaków i super poprowadzona rozgrzewka.
O południu 313 roznegliżowanych ciał ruszyło do wody. TAK 313 osób! Rekord z poprzedniego roku został pobity. Temperatura powietrza +5°C, a temperatura wody +1°C Wydawałoby się, że nie za gorąco, ale nikomu to nie przeszkadzało. Plaża zapełniona jak w lato. Rozbieżność wieku obecnych tam morsów: od 3-72 lat, coś niesamowitego! Wniosek z tego taki: Morsowanie jest dla WSZYSTKICH!

Choć to kropla w morzu ludków które tam były, "Jednorożec robi co może" reprezentowało 14 morsów i kilkoro nierozłącznych kibiców, którym oczy świeciły się z daleka. Oj chyba to kwestia czasu, gdy padnie hasło: Ja też spróbuję! Brawo Mariola, Robert, Magdalena, Piotr, Anna, Ania, Marek, Kinga, Damian i ogromne brawa dla naszych nowicjuszy:
- Agaty Bojarskiej, która wskoczyła po szyję jako pierwsza z naszych;
- Wojtka Kunowskiego, który stwierdził, że kolejnym razem nurkuje;
- Patryka Pietrzaka, który bez wahania wszedł do głębszej wody;
- Amelki Sobotka, której uśmiech z twarzy nie schodził;
- Karoliny Sobotka, która ma zamiar następnym razem nie zanurzyć tylko głowy.

Było pięknie! Nie zimno! Przecież w kupie cieplej. Każdy wyszedł po ilu minutach chciał. Tu nie ma wymogów. Każdy zanurza swoje ciała ile chce i jak długo chce.

Po morsowanku uhonorowano dzielnych morsów wielkimi medalami, a niektórzy zagarnęli też puchary. Jeden z nich otrzymały Morsy z Pułtuska, za najliczniejszy udział morsów. Brawo! Też rośniemy w siłę, kto wie co będzie kolejnego sezonu😍😉😂

Morsy Ciechanów, TKKF Promyk - DZIĘKUJEMY za zaproszenie na tak prześwietnie zorganizowaną imprezę hartująca i ciało i ducha! Rewelacyjna atmosfera, w której wszyscy czuli się jak VIPY. Bogaty poczęstunek, który onieśmielał wszystkich, mniamniuśna grochówka i niekończące się ciasta "palce lizać" nie pozwalały odjechać! DO ZOBACZENIA! - opisuje "Jednorożec Robi Co Może"