Ekstremalna Droga Krzyżowa Przasnysz – Skierkowizna 2015

Wieczorem 27 marca, z kościoła farnego wyruszyła pierwsza przasnyska Ekstremalna Droga Krzyżowa. Poprzedziła ją Msza Święta odprawiona przez ks. prał. Andrzeja Maciejewskiego, proboszcza parafii św. Wojciecha i dziekana przasnyskiego, który przewodniczył także Drodze Krzyżowej.

Po wyjściu z miasta, około godziny 21, uczestnicy nabożeństwa zaśpiewali Apel Jasnogórski. Dalej szli już w milczeniu, każdy niósł swój własny krzyż. Gorących serc nie zrażało przejmujące zimno ani siąpiący deszcz ze śniegiem. Przy kolejnych stacjach czytano rozważanie opracowane przez ks. Jacka Stryczka, pomysłodawcę Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Po około czterech godzinach i pokonaniu 14-kilometrowej trasy wędrujące nabożeństwo dotarło do kościoła we wsi Skierkowizna.

Ekstremalna Droga Krzyżowa zgromadziła niespodziewanie wielu uczestników. Było ich przeszło 70 z Przasnysza i okolicznych miejscowości, m.in. Jednorożca, Parciak, Drążdżewa i Turowa. Zgłaszali się dosłownie do ostatniej chwili. Znaleźli się wśród nich ojcowie z synami oraz grupy przyjaciół i kolegów. Trzon grupy stanowili członkowie Męskiego Plutonu Różańcowego z parafii św. Wojciecha w Przasnyszu, którzy zorganizowali Ekstremalną Drogę Krzyżową. Dla każdego z uczestników było to niezwykłe, głębokie doświadczenie wiary.

Ks. Andrzej, wyjaśniając sens tego niezwykłego wielkopostnego nabożeństwa z udziałem mężczyzn i młodzieńców, przytoczył słowa nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celestino Migliore: „Męska strona rzeczywistości oznacza, że ludzka rzeczywistość, ludzkość w ogóle, może mieć różne oblicza. Męska strona to jedno z nich (…). I tu mamy ekstremalność Jezusa. Jest to ekstremalność Jego drogi krzyżowej i każdej drogi krzyżowej, którą dziś podążamy. Bóg Ojciec przyznał rację Jezusowi. Po tej ekstremalności wskrzesił Go z martwych. W naszych ekstremalnych doświadczeniach też podnosi nas do życia teraz i w wieczności”.