Na drodze ekspresowej S7 w rejonie Mławy doszło do skrajnie niebezpiecznego zachowania, które po raz kolejny pokazuje, jak groźna może być nadmierna prędkość. Policjanci zatrzymali kierowcę Mercedesa, który potraktował trasę szybkiego ruchu jak tor wyścigowy, pędząc z prędkością znacznie przekraczającą obowiązujące przepisy.
Do interwencji doszło w niedzielę, 21 grudnia. Funkcjonariusze ruchu drogowego, prowadząc kontrolę prędkości przy użyciu wideorejestratora, zarejestrowali pojazd poruszający się z prędkością 233 km/h. Na tym odcinku ekspresówki obowiązuje ograniczenie do 120 km/h, co oznacza, że kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość niemal dwukrotnie.
Za kierownicą siedział 49-letni mieszkaniec powiatu pabianickiego. Jak ustalili policjanci, mężczyzna dopuścił się wykroczenia w warunkach recydywy, co znacząco wpłynęło na wysokość kary. Został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych.
Policja podkreśla, że takie zachowania stanowią ogromne zagrożenie nie tylko dla samego kierowcy, lecz także dla innych uczestników ruchu drogowego. Przy tak dużych prędkościach nawet niewielki błąd może mieć tragiczne konsekwencje.
Funkcjonariusze po raz kolejny apelują o rozsądek i odpowiedzialność za kierownicą. Nadmierna prędkość wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn najpoważniejszych wypadków drogowych. Chwila brawury może zakończyć się nie tylko dotkliwą karą finansową, ale przede wszystkim dramatem, którego nie da się cofnąć.
Źródło: mł. asp. Aleksandra Bardońska, KPP Mława
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie