Plany jak zwykle są bardzo ambitne, ale co będzie pokarze czas. Dziś rusza kolejna kampania wypłaty dopłat bezpośrednich.
W tym roku już po raz siódmy trafią do rolników unijne dopłaty do gruntów rolnych. Ale po raz pierwszy pieniądze dostaną producenci roślin strączkowych i motylkowatych, hodowcy krów i owiec z pięciu województw Polski południowo-wschodniej.
Marek Sawicki, minister rolnictwa powiedział, że z tytułu przelicznika mamy stratę 5-cio procentową, ale mamy 10%-towy wzrost jeszcze z dochodzenia do pełnego poziomu płatności ta różnica jest na plus 5% w stosunku do płatności roku poprzedniego.
Bogdan Kęszczyk, Drążdżewo: dla mnie jako rolnik, beneficjenta tych dopłat wolałbym żeby mieć te pieniądze już w euro niż je przeliczać co roku wg innej stawki.
Wśród rolników zdania na temat dopłat są podzielone. Według jednych powodów do radości nie ma, bo kwota pomocy nie jest dużo wyższa niż w ubiegłym roku, a koszty produkcji wciąż rosną. Zdaniem innych to jedyny pewny dochód w gospodarstwie.
W pierwszej kolejności dopłaty bezpośrednie mają trafić do rolników, których gospodarstwa ucierpiały w wyniku klęsk żywiołowych.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie