Reklama

Chciał ją zgwałcić? - nie pilnowała drinka

09/08/2008 15:13
"Kurier Ostrołęcki":
Malwina ma dwadzieścia jeden lat. Jest studentką pielęgniarstwa. Jak inni studenci ma teraz przerwę wakacyjną. Nigdzie nie wyjechała na letni wypoczynek, bo w domu się nie przelewa. Rozrywki szuka na miejscu, w Ostrołęce. Dwa tygodnie temu wizyta w jednym z nocnych lokali mogła się dla niej skończyć tragicznie.
fot. Kurier Ostrołęcki

- Słyszałam o akcji „Pilnuj drinka”, ale nie sądziłam, że w takiej mieścinie jak Ostrołęka przyjdzie komuś do głowy używać tabletki gwałtu – mówi Malwina.

Straciła nad sobą kontrolę
Dwa tygodnie temu, w czwartek, Malwina z koleżankami i kolegami z osiedla Dzieci Polskich poszła na imprezę do jednego z nocnych lokali w Ostrołęce.
– To nie było jakieś szczególne wyjście. Po prostu, chcieliśmy się zabawić – tłumaczy. – Wszystko było jak zawsze.
Trafiliśmy na niezłą „bipkę”. Była masa ludzi, część już ostro wstawiona. Ten, kto chodzi po ostrołęckich dyskotekach,wie jak jest. Mało miejsca, alkohol zostawia się gdzie popadnie. Ja właśnie tak zrobiłam – opowiada Malwina. Dziewczyna przez większą część wieczoru tańczyła na parkiecie ze swoim towarzystwem. Jej drink stał na stoliku znajomych. W przerwach, kiedy nie grała muzyka, Malwina wracała po swój alkohol.
– Wypiłam może trzy wódki z sokiem pomarańczowym. Ale po ostatniej szklaneczce czułam się dość dziwnie. W pewnym momencie moi znajomi zauważyli, że zachowuję się jakoś dziwnie, inaczej niż zazwyczaj. Byłam niesłychanie wyluzowana. Tańczyłam z obcymi facetami, a nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało. Moja przyjaciółka Monika powiedziała mi później, że zachowywałam się jak „wywłoka”. A ja zupełnie nie miałam świadomości, co wyprawiam – relacjonuje Malwina.

Koleżanki zauważyły dziwne zachowanie
Zachowanie Malwiny wzbudziło zdziwienie jej koleżanek. – Malwina wydawała się jakby była w transie. Kiedy do niej mówiłam, ona patrzyła na mnie tępym wzrokiem – mówi Monika. – Wiedziałam, że coś jest nie tak, bo imprezujemy razem bardzo często i wiemy, jak która reaguje na alkohol. Narkotyków w ogóle nie tykamy. Ściągnęłam z parkietu na bok naszą koleżankę z roku, Agnieszkę. Powiedziałam jej, że Malwina dziwnie się zachowuje i że powinnyśmy ją zabrać na zewnątrz, bo jest chyba pijana. Tak zrobiłyśmy. Wzięłyśmy ją pod ramię i wyprowadziłyśmy na powietrze. Tam chciałyśmy porozmawiać, ale dosłownie kilka sekund po wyjściu z lokalu Malwina zemdlała – mówi Monika. Po kilku minutach dziewczynę udało się ocucić. To był koniec imprezy.

Więcej w najnowszym wydaniu "Kuriera Ostrołęckiego"

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Marian - niezalogowany 2011-10-25 23:03:20

    ale jaja hahaha tabletka gwałtu dobre ty chyba dziecko chciałaś rozgłosu bo to zupełnie inaczej działa.Prawda jest taka napiłaś się za dużo i miałaś chęć się bzyknąć i wielka mi tu afera.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    KERI - niezalogowany 2008-08-10 23:08:20

    Heh !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2008-08-10 11:42:52

    Malwina to ta na fotce? Kurczę, ja bym takiej nie chciała wrzucać tabletki gwałtu do drinka..... Ponadto rozumowanie na poziomie przedszkolaka. Wszędzie znajdzie się jakiś zwyrodnialec który będzie chciał kogoś zgwałcić, zabić itp. Dlatego zawsze i wszędzie trzeba miec oczy dookoła głowy!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    lucjan - niezalogowany 2008-08-10 11:39:52

    Toż ty dziewczyno się zwyczajnie nachlałaś a nie jakaś pigułka gwaltu!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do