82-letnia pani Marianna Marchewka, którą kilka tygodni wcześniej uratowała pięcioletnia Patrycja Fabrykiewicz nie żyje. Dostała dzięki małej Patrycji 3 tygodnie na pożegnanie się z tym światem. Patrycja wie, że teraz jej ulubiona sąsiadka jest w niebie.
Życie jest zaskakujące. Jeszcze niedawno wszyscy cieszyliśmy się z wyczynu 5-letniej Patrycji, dzięki której nie umarła jej sąsiadka. Pani Marianna była zachwycona otrzymaniem drugiej szansy. Wychwalała Patrycję. Tuż po wyjściu ze szpitala poszła do redakcji Kuriera Przasnyskiego, aby opowiedzieć jak dzielną ma sąsiadkę. Była z niej bardzo dumna, ale przede wszystkim wdzięczna. Wdzięczna za drugą szansę.
Patrycja twierdzi, że teraz babcia (tak nazywała swoją starszą sąsiadkę) poszła do nieba. Faktycznie, nie każdy z nas ma taką wspaniałą drugą szansę podarowaną przez los.
Te trzy tygodnie podarowane jej przez Boga dzięki małej sąsiadce były z całą pewnością potrzebne nie tylko pani Mariannie, ale także nam wszystkim. Usłyszeliśmy historię o bohaterstwie, o wdzięczności, o radości, o dumie...
Artykuł o uratowaniu życia pani Mariannie przez 5-letnią sąsiadkę Patrycję znajdziesz tu: 5-letnia bohaterka
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
To przeczytaj dokładnie, że staruszka chciała w ten sposób podziękować dziewczynce za uratowanie życia, na którego koniec widać była jeszcze nie przygotowana. Tak się ucieszyła, że jeszcze może żyć, że poszła z tym do gazety. Jeśli nie przyszło ci to do głowy to chociaż czytaj z uwagą!
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2008-12-15 10:47:23
pOPIERAM pIUSA też mamy bohaterskie dzieci,wnuki ale nikomu nie przyszło do głowy żeby iść do prasy.Zakończmy ten temat.
odpowiedz
Zgłoś wpis
pius - niezalogowany
2008-12-14 19:01:52
Z tym bohaterstwem to może trochę przesada, ale .... dlaczego nie ? Zostańmy wszyscy bohaterami ! Wszyscy, bo nie wierzę, aby na naszej ulicy, w naszej klatce czy bloku nie było kogoś kto potrzebuje jakiegoś wsparcia, może tylko chwili rozmowy, szczególnie teraz, w okresie świątecznym. Tyle żyć możemy uratować, a jeśli nie uratować, to chociaż osłodzić. Zostańmy więc bohaterami !
odpowiedz
Zgłoś wpis
Agunia - niezalogowany
2008-12-14 17:18:14
Kochana "babcia" dostała szanse od Boga na to żeby pożegnać się z bliskimi i małą dzielną sąsiadeczką która teraz z pewnością modli się do Bozi o spokój dla przyszywanej babuni..
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2008-12-14 11:29:08
Smutna ale wspaniała historia... Panie świeć nad jej duszą.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To przeczytaj dokładnie, że staruszka chciała w ten sposób podziękować dziewczynce za uratowanie życia, na którego koniec widać była jeszcze nie przygotowana. Tak się ucieszyła, że jeszcze może żyć, że poszła z tym do gazety. Jeśli nie przyszło ci to do głowy to chociaż czytaj z uwagą!
pOPIERAM pIUSA też mamy bohaterskie dzieci,wnuki ale nikomu nie przyszło do głowy żeby iść do prasy.Zakończmy ten temat.
Z tym bohaterstwem to może trochę przesada, ale .... dlaczego nie ? Zostańmy wszyscy bohaterami ! Wszyscy, bo nie wierzę, aby na naszej ulicy, w naszej klatce czy bloku nie było kogoś kto potrzebuje jakiegoś wsparcia, może tylko chwili rozmowy, szczególnie teraz, w okresie świątecznym. Tyle żyć możemy uratować, a jeśli nie uratować, to chociaż osłodzić. Zostańmy więc bohaterami !
Kochana "babcia" dostała szanse od Boga na to żeby pożegnać się z bliskimi i małą dzielną sąsiadeczką która teraz z pewnością modli się do Bozi o spokój dla przyszywanej babuni..
Smutna ale wspaniała historia... Panie świeć nad jej duszą.