
Koło Gospodyń Wiejskich w Żelaznej Rządowej obchodziło swoje 50-LECIE! Z okazji jubileuszu Maria Weronika Kmoch przybliżyła nam historię tej organizacji.
Koło założono w 1969 r., choć lokalne aktywistki działały już wcześniej. W grupie założycielek, aktywnych w latach 70. i 80., były: Zofia Olender (pierwsza przewodnicząca KGW), Genowefa Krajewska, Zofia Krawczyk, Stanisława Śliwińska, Helena Sędrowska, Helena Fąk oraz Helena Grabowska. W 1974 r. do grupy dołączyły: Maria Więcek, która została przewodniczącą KGW w latach 80., Kazimiera Kuzia, Marianna Prusik, Helena Krystkiewicz, Stanisława Milińska, Zofia Jurczak, Stanisława Kisiel, Eugenia Prusik. Pozostałe członkinie KGW to: Zofia Krajewska, Celina Kuczyńska, Maria Sender, Halina Jurczak oraz Zofia Berk.
W 1974 r. w remizie OSP w Żelaznej Rządowej odegrano „Wesele kurpiowskie”, które uświetniło oddanie do użytku nowego murowanego budynku remizy. Kobiety z KGW znały zwyczaje weselne, ponieważ jedna z nich, Genowefa Krajewska, była czepiarką i jeździła po okolicy, by spełniać obowiązki na weselach. W przygotowaniu przedstawienia pomogła jej Zofia Olender. Inne organizowane przez KGW imprezy to uroczystości na Dzień Kobiet, gościna z okazji Tłustego Czwartku itp.
Członkinie KGW w okresie PRL brały udział w licznych kursach. Organizowano je przy pomocy kółka rolniczego. Pierwszy – krawiecki – odbył się w budynku starej szkoły w Żelaznej Rządowej przed 1965 r. W latach 1974–1980 u Olendrów odbywały się kursy gotowania i pieczenia. Zajęcia prowadzono też w domach Prusików i Więcków. Trwały od kilku dni do tygodnia. Kobiety uczyły się nowych metod obróbki mięsa czy gospodarowania w domu. Na koniec kursu instruktorka otrzymywała od kobiet, które brały udział w kursie – a były to nie tylko członkinie KGW – prezent. Urządzano poczęstunek, śpiewano przyśpiewki, kobiety prezentowały efekty nauki. Pielęgnowały tradycję w postaci kurpiowskich receptur, które przekazywały z pokolenia na pokolenie.
Koło organizowało wiele wycieczek krajoznawczych we współpracy z kółkiem rolniczym. Za opłatą jechał, kto chciał, nie tylko członkinie KGW. Wieloletnią organizatorką wyjazdów była Zofia Olender. Wyjeżdżano do Częstochowy, Łomży, na kilka dni do Krakowa i Oświęcimia, ale też do miejsc objawień – w Licheniu, Świętej Lipce – czy na grób ks. J. Popiełuszki w Warszawie.
Gospodynie z Żelaznej śpiewały na powitanie biskupa podczas wizytacji w parafii Parciaki. Inicjowały i podtrzymywały tradycję nabożeństw majowych przy przydrożnych krzyżach i kapliczkach w Żelaznej Rządowej (w Kurczym Lasku, na skrzyżowaniu w Żelaznej Rządowej, podobnie w Żelaznej Rządowej, w Żelaznej Rządowej-Gutosze przy przydrożnym krzyżu, a dawniej też na koloniach Grądy i Kawały). Uświetniały powitanie oraz pożegnanie proboszcza w Parciakach. Wykonywały pieśni kościelne.
Niektóre piosenki układała Genowefa Krajewska. Halina Sędrowska, Zofia Krawczyk, Zofia Olender śpiewały pieśni, także je układały i spisywały, przekazując młodszym kobietom. Wymyślano przyśpiewki i skecze. Wiele z nich nawiązywały lub nawet bezpośrednio odnosiło się do warunków lokalnych, do życia w Żelaznej Rządowej lub Prywatnej. Repertuar, do dziś używany, tworzony był jeszcze przed wielu laty. Skoczne kurpiowskie piosenki i przyśpiewki zawsze wprawiały w dobry humor gości przybyłych na organizowane przez KGW uroczystości.
Zespół śpiewaczy działający przy KGW został założony oficjalnie w 1992 r. Wtedy to Barbara Gałązka, prezes ostrołęckiego regionalnego Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, zaproponowała solistkom z Żelaznej Rządowej występy wokalne. Od tamtej pory kobiety regularnie biorą udział w Regionalnym Przeglądzie Zespołów Artystycznych KGW – Przeglądzie Pieśni Ludowej na Dniach Tłuszcza. Wielokrotnie uczestniczyły w uroczystościach gminnych w Jednorożcu i powiatowych w Przasnyszu (festyny, dożynki, Złote Gody), ale też parafialnych w Parciakach (festyny). Występowały w Baranowie czy w Jednorożcu na spotkaniach integracyjno-kulturalnych dla emerytów i rencistów z terenu gminy, organizowanych przez miejscowe KGW. Koło z Żelaznej organizowało takie spotkania także w swojej wsi. W 2013 r. zespół KGW uświetnił uroczystość odsłonięcia pomnika powstańca w 150. rocznicę bitwy pod Żelazną Rządową. Działalność grupy docenił Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik, 5 VIII 2018 r. nadając Zespołowi Artystycznemu KGW w Żelaznej Rządowej Dyplom Uznania „za całokształt twórczości na rzecz pielęgnowania folkloru i tradycji ludowej oraz cenny wkład w życie społeczno-kulturalne lokalnej społeczności”.
Na próby kobiety zbierały się w mieszkaniach członkiń KGW. Tam też wielokrotnie plotły wieńce dożynkowe. Pierwszy, jak wspomina Kazimiera Kuzia, która od ok. 2007 r. pełni funkcję przewodniczącej KGW, uplotły na dożynki gminne w Jednorożcu. Pomagali im członkowie rodzin. Wykonywały dekoracje z papieru i bibuły, szczególnie przed świętami: kwiaty, kierce, palemki, wieńce na misje święte czy inne okazje. Dekorowały trasę przejazdu biskupa wstążeczkami, przygotowywały bramę powitalną dla biskupa w miejscu punktu katechetycznego w domu Olendrów (naprzeciw ośrodka zdrowia).
Początkowo panie występowały w strojach galowych: czarne spódnice i białe bluzki. Jednolite stroje to stosunkowo nowe rozwiązanie, wprowadzone w latach 90. Spódnice i fartuszki szyła Mariola Bruździak. Białe koszule oraz chusty w kwiaty z frędzlami zostały zakupione. Stroju dopełniały czarne buty oraz korale, które każda z gospodyń kupowała samodzielnie, dlatego nieznacznie się różniły, ale i indywidualizowały ubiór. Żelaźnianki wspominają, że w tych działaniach szczególnie wspierali je wójtowie gminy Jednorożec: Stanisław Goś i Michał Lorenc.
Środki na działalność kobiety czerpały z prowadzenia wypożyczalni zastawy stołowej. Przechowywano je najpierw w remizie strażackiej, potem w domach członkiń KGW. Środki na zakup pochodziły z prywatnych zasobów członkiń, wpływów z zabaw wiejskich oraz ze wsparcia otrzymanego od kółka rolniczego. Zastawa była wypożyczana na wesela i inne imprezy rodzinne, jak chrzciny czy stypy. Kiedyś opiewała na 200 osób, obecnie na 100. Wypożyczano ją w Żelaznej Rządowej, Żelaznej Prywatnej, Parciakach, ale też w sąsiednich wsiach z gm. Baranowo (Ziomek) czy Chorzele (Rzodkiewnica). Zastawa nadal jest używana.
Jeszcze dekadę temu, po uroczystości z okazji 40-lecia KGW w Żelaznej Rządowej, pisano, że młode kobiety nie garną się do działalności w kole. Ostatnio się to zmieniło. Do grupy wieloletnich działaczek dołączyły młode gospodynie. Obecnie skład KGW w Żelaznej Rządowej, zarejestrowanego jako „Żelaźnianki to Kurpianki”, to: Joanna Abramczyk, Mariola Bruździak, Amelia Prusik, Agnieszka Piotrak, Kamila Orzoł, Hanna Kowalczyk, Teresa Zembek, Ewelina Zembek, Barbara Suchowiecka, Lucyna Samsel, Marta Koziatek, Helena Tabaka, Teresa Kłos, Anna Pliszka, Zofia Berk, Kazimiera Kuzia, Marianna Prusik, Halina Jurczak, Stanisława Kisiel, Zofia Jurczak, Jadwiga Abramczyk. Ostatnie inicjatywy koła to zakup koszulek z napisem „Żelaźnianki to Kurpianki” oraz organizacja 50-lecia istnienia organizacji. Uroczystość odbyła się 2 VI 2019 r. w remizie OSP w Żelaznej Rządowej. Przedstawicielki koła wzięły też udział w I Mazowieckim Kongresie Kół Gospodyń Wiejskich 25 IV 2019 r. w Siedlcach.
Jako cele działania kobiety wskazują: integrowanie kobiet do wspólnego działania, kultywowanie tradycji kurpiowskiej oraz aktywny udział w promowaniu swojej miejscowości i gminy. Chcą kontynuować pracę poprzednich pokoleń, kobiet, które zawsze aktywnie działały na rzecz swojej małej ojczyzny, które aktywizowały społeczność lokalną i pobudzały rozwój wsi. Do organizacji należą gospodynie z Żelaznej Rządowej, Żelaznej Prywatnej oraz Żelaznej Rządowej-Gutochy. Swoją postawą nawiązują do poprzedniczek, które wraz z pozostałymi mieszkańcami wsi potrafiły się zjednoczyć we wspólnym celu. Dzięki temu powstały: ośrodek zdrowia, szkoła, remiza czy lecznica weterynaryjna.
Z pewnością o KGW z Żelaznej Rządowej usłyszmy jeszcze nie raz!
Za obszerne informacje dziękuję pani Kazimierze Kuzi z Żelaznej Rządowej.
Maria Weronika Kmoch
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie