Przedstawiamy naszych samorządowców, którym ciężko znaleźć czas na odpoczynek. Zdradzają jednak jak go spędzą. Dziś opisujemy wakacje starosty, sekretarza miasta i burmistrza Chorzel. Okazuje się że plany urlopowe mają różne, ale jedno ich łączy – wolny czas spędzą z najbliższą rodziną, dla której na co dzień nie mają go zbyt wiele.
Zenon Szczepankowski, starosta przasnyski: - Na dwa tygodnie wyjeżdżam z całą rodziną do Grecji. Moja żona marzyła o tym, żeby Grecję wreszcie zobaczyć. Dotychczas znała ją z moich opowiadań, bo ja już tam bywałem. Mam w Grecji znajomych, jeszcze z czasów studenckich. Poznałem wtedy Greków, z którymi utrzymuję stały kontakt. Cieszę się, że wreszcie pokażę ten piękny kraj mojej rodzinie.
Jarosław Szmulski, sekretarz miasta: - Na razie wakacji dokładnie nie zaplanowałem. Jeśli jednak się dokądś wybiorę, to zapewne będzie to wyjazd z rodziną na Mazury. Stamtąd pochodzi moja żona, no a poza tym, ja Mazury po prostu kocham. Oczywiście nie tak jak Przasnysz, ale kocham. Bardzo lubię czynny wypoczynek na wodzie - łódka, pływanie. Po powrocie z tak spędzonego urlopu, zawsze jestem wypoczęty.
Wojciech Kobyliński, burmistrz Chorzel: - Mój urlop już wykorzystałem. Było tego naprawdę niewiele, bo zaledwie sześć dni. Ale muszę przyznać, że wypoczynek był udany. Byliśmy z żoną i dziećmi nad Bałtykiem. To były pierwsze rodzinne wakacje z prawdziwego zdarzenia i udały się rewelacyjnie. Nawet się trochę dziwiliśmy, że wszystko tak dobrze poszło. Nawet pogoda była po naszej stronie.
Artykuł z opisem wakacji burmistrza i przewodniczącego rady miasta Przasnysza, a także pani wójt gminy Przasnysza znajdziesz tu: Artykuł - wakacje naszych VIPów
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie