W wrześniu pod nowym dachem

fot. UG Krzynowłoga MłSzkoła w Romanach-Seborach na razie bez dachu. Z początkiem lipca stary został zdjęty. Gmina pozyskała pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i za ponad 390 tys. zł budynek zyska nowy wygląd. Remont będzie kosztował nas jedynie 175 tys. zł, bo pozostałe prawie 215 tys. zostanie umorzone.

- Remont będzie kompleksowy, jeżeli chodzi o bryłę budynku. Dwa lata temu wymieniono nam okna, ale i tak było zimno, bo sufit i ściany przemarzały – konieczność inwestycji objaśnia Agata Chmielewska, dyrektor szkoły. W zakres pierwszego etapu remontu wchodzi wymiana i podniesienie dachu na dwuspadowy. Docieplenie stropu wełną mineralną – 15 cm, a ścian styropianem – 12 cm.

– Kotłownia też idzie do kapitalnego remontu. Wymienimy piec na ekogroszek, a planowane oszczędności to 70 proc. mniej opału. Do dziś zużywaliśmy więcej niż 32 tony miału, a teraz oszczędzimy ponad 22 tony – wyjaśnia pani dyrektor. Słowem dzieciaki uczące się w szkole nareszcie będą miały ciepło.


fot. UG Krzynowłoga MłJednak to pierwszy etap kapitalki. – W przyszłym roku, jak tylko ogłoszą nabór wniosków, złożymy projekt na budowę sali gimnastycznej przy szkole i zagospodarujemy poddasze – wyjaśnia Adam Bacławski. - I mogę powiedzieć, że wówczas budynek będzie bardziej nowoczesny i jak nowy. Mianowicie po wymianie okien 3 lata temu, remontu boiska w 2008 i wymianie elektryki w 2009 roku,  będę mógł nareszcie powiedzieć, że rodzice i dzieci nie będą mogły narzekać na warunki nauki – przyznaje Bacławski. Trzeba dodać, że rodzice i nauczyciele szkoły tez dołożyli cegiełkę do podniesienia wyglądu posesji. Na działce posadzili kilkaset krzewów. - Około trzystu tui, iglaków i innych krzewów podarowali nam państwo Elżbieta i Grzegorz Światkowscy - pięknie im za to dziękuję, i ucywilizowaliśmy działkę. Kilkakrotnie rodzice, nauczyciele i pracownicy z gminy malowaliśmy okna i szkołę wewnątrz, bo po dwu zimach nadawała się jedynie do tego, a gmina dawała jedynie materiały – mówi nie bez satysfakcji Agata Chmielewska.

Jest pewne, że dzieciaki, kiedy przyjdą we wrześniu po nauki, nie poznają swojego obiektu. Wreszcie będzie ciepło, widno i przestronnie.

B.K.