15 września, w Sali konferencyjnej Urzędu Miasta Przasnysza odbyło się oficjalne spotkanie wolontariuszy wraz z organizatorami Festiwalu Fabryka Światła, czyli Mazowieckim Instytutem Kultury i Waldemarem Trochimiukiem, burmistrzem miasta Przasnysza. Zostało ono zorganizowane w celu podziękowania Wolontariuszom Światła za ich pracę i zaangażowanie podczas tegorocznych wydarzeń.
„Jesteście światłem tego Festiwalu” – Tymi słowami dyrektorka MIK zwróciła się do uczestników spotkania. Wspomniała też, że bez młodzieży obecnej na spotkaniu ten festiwal nie mógłby się odbyć i to dzięki nim zakończył się dużym sukcesem. Tym samym zaprosiła uczestników na przyszłoroczny festiwal, który jest planowany w pierwszy weekend września.
Iwona Wujastyk, dyrektor Mazowieckiego Instytutu Kultury wręczała wolontariuszom podziękowania w formie zaświadczeń, które mogą im się przydać w przyszłości, jako załącznik do życiorysu zawodowego, gdyż zdecydowana większość wolontariuszy uczęszcza do przasnyskich placówek oświatowych lub też rozpoczyna dorosłe życie studiując na wyższych uczelniach. Oprócz podziękowań otrzymali również wejściówki na najbliższe premiery organizowane przez instytut. „Będziecie mieli wówczas okazję zobaczyć nasze miejsce pracy” – dyrektorka MIK zapraszała do przyjazdu.
W zupełności zgadzam się z opinią PRZ. Władze Miasta powinni docenić pracę ludzi w wymierny sposób. Ale najlepiej mieć hasło: niech robią,a my zbieramy triumfy.
odpowiedz
Zgłoś wpis
PRZ - niezalogowany
2016-09-24 11:38:55
Dawniej nazywano to czynem społecznym. Teraz jest to jawne wykorzystywanie młodzieży w celu budowania świadomości post-socjalistycznej. Ci młodzi ludzie powinni być normalnie wynagrodzeni na zasadach ogólnych, ponieważ wykonali konkretną pracę, co podkreśliła dyrektor MIK. Wynagrodzenie mogliby przeznaczyć według uznania, czy to na dalszą edukację, czy na pogłębianie swoich zainteresowań… lub na wsparcie ludzi potrzebujących. Bo tylko pracę poświęconą dla ułomnych, niezaradnych lub wykonaną w warunkach szczególnej potrzeby można nazwać wolontariatem. I taka powoduje właściwy rozwój emocjonalny i duchowy młodego człowieka. Każda inna w myśl zasad cywilizowanego świata powinna być wynagrodzona. Wystarczy zwrócić się do MOPS lub innej organizacji społecznej o informacje co do potrzeb wolontariatu, takiego właściwego, wymagającego poświęcenia i wyrzeczeń.
odpowiedz
Zgłoś wpis
jola - niezalogowany
2016-09-23 17:57:07
A wolontariuszom ŚDM złożono podziękowania? Też zrobili kawał dobrej roboty...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W zupełności zgadzam się z opinią PRZ. Władze Miasta powinni docenić pracę ludzi w wymierny sposób. Ale najlepiej mieć hasło: niech robią,a my zbieramy triumfy.
Dawniej nazywano to czynem społecznym. Teraz jest to jawne wykorzystywanie młodzieży w celu budowania świadomości post-socjalistycznej. Ci młodzi ludzie powinni być normalnie wynagrodzeni na zasadach ogólnych, ponieważ wykonali konkretną pracę, co podkreśliła dyrektor MIK. Wynagrodzenie mogliby przeznaczyć według uznania, czy to na dalszą edukację, czy na pogłębianie swoich zainteresowań… lub na wsparcie ludzi potrzebujących. Bo tylko pracę poświęconą dla ułomnych, niezaradnych lub wykonaną w warunkach szczególnej potrzeby można nazwać wolontariatem. I taka powoduje właściwy rozwój emocjonalny i duchowy młodego człowieka. Każda inna w myśl zasad cywilizowanego świata powinna być wynagrodzona. Wystarczy zwrócić się do MOPS lub innej organizacji społecznej o informacje co do potrzeb wolontariatu, takiego właściwego, wymagającego poświęcenia i wyrzeczeń.
A wolontariuszom ŚDM złożono podziękowania? Też zrobili kawał dobrej roboty...