
Tak właśnie wygląda życie mieszkańców nie tylko Chorzel. Dzieje się tak zwłaszcza w piątki i niedziele, przez okres wiosenno-letni. W Przasnyszu również można zaobserwować taki sam ruch.
Jest to wręcz irytujące, kiedy prawie przez trzy godziny nie można przejść przez ulicę nawet przez przejścia dla pieszych.
Są to negatywne skutki dróg krajowych prowadzących przez miasta w których brakuje obwodnic. W tym gorącym okresie tabuny turystów rozpoczyna lub kończy weekendowy wypoczynek, w większości, na Mazurach.
Często, jak to na naszych polskich drogach nikt nie chcę ustąpić pieszym, nieraz trzeba czekać nawet pół godziny. Może to człowieka doprowadzić do szału. Ci bardziej ryzykowni potrafią nawet wymusić zatrzymanie się na kierowcy.
Mieszkańcy z głębi miasta nie mają jeszcze tak źle. W najgorszej sytuacji są właśnie ludzie mieszkający przy głównej ulicy - Grunwaldzkiej. Ten zapach spalin, chaos, zgiełk zrobił się taką normą, że wszyscy ludzie traktują już to wszystko jak wręcz jedną z kolejności dnia, która po prostu musi być. Jest to przykre. W tym wypadku aż się miasto prosi o obwodnicę. Chodzi tu w dużej mierze o bezpieczeństwo mieszkańców, a szczególnie dzieci. Ten temat jest bardzo ważny dla wszystkich, którzy mieszkają w takich miejscowościach jak Chorzele.
Optymizmem napawa myśl, że według zapewnień obecnego Starosty Krzysztofa Bieńkowskiego, budowa obwodnicy Chorzel postępuje. Jak sam informuje - Udaje nam się coś, co do tej pory nie wychodziło. Mieszkańcy to doceniają i nie kryją pochwał. -
Trzeba więc jeszcze trochę poczekać...
Karolina Proszek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zenek chciał zbudować obwodnicę w Przasnyszu ale mu nie wyszło. Udało się tylko przypadkiem w Chorzelach ją zaplanować.
A Przasnysz? To co zostawił poprzedni Burmistrz to kompletne dno. Z Orlika wyjechać nie można. Obecny Pan Starosta też obiecywał że rondo będzie i co?
Obwodnice zbudują ... chyba za sto lat . Nie mogą dróg poza Chorzelami porządnie wyremontować tylko dziura dziurę pogania.
Pan Łada chwalił się ostatnio jakąś drogą wyremontowaną.jak mu kazałem przejechać się na Poścień wieś i zobaczyć że tam asfaltu zerwane od kilku lat jest to usunął post na Facebooku. I tyle było z chwalenia się.
Już to widzę
Jak widać ze zdjęć powiedzenie "Ciemno i ponuro jak w Chorzelach" ma sens