fot. Dariusz Olejniczak, KMP PłockStrasznego odkrycia dokonali dziś w nocy (niedziela, 30.08.2009) ratownicy, którzy gasili w gm. Drobin fiata punto, który rozbił się na przydrożnym drzewie. Wewnątrz auta były dwa zwęglone ciała.
- Zgłoszenie o tej tragedii dostałem o godz. 2.55 dzisiejszej nocy od strażaków - opowiada dyżurny KMP Płock asp. sztab. Mariusz Biernacki. - Do pożaru samochodu doszło na skutek wypadku.
Pierwsze ustalenia pozwoliły naszkicować taki obraz sytuacji: za kierownicą punto siedział mężczyzna, najprawdopodobniej to 26-letni mieszkaniec Płocka. Na drodze między miejscowościami Chudzyno-Boruchowo w gm. Drobin na łuku nie dostosował prędkości do warunków, zjechał w prawo i uderzył w drzewo. Fiat stanął w płomieniach. Miary tragedii dopełnił fakt, że wkrótce wybuchła instalacja gazowa.
- Ten mężczyzna znalazł się w jakiś sposób na zewnątrz samochodu, ale strażacy, którzy na miejscu gasili ogień, dopiero po jego stłumieniu stwierdzili, że w środku na miejscach obok kierowcy i z tyłu jechały jeszcze dwie osoby; ich ciała zostały zwęglone, tak że nie sposób jest dokonać na miejscu jakiejkolwiek identyfikacji - dodaje dyżurny Biernacki. Nie wiadomo nawet jeszcze , jakiej płci były te ofiary. Mężczyzna, którego uważamy za kierującego, bo w pierwszej rozmowie twierdził, że to nie on siedział za kierownicą, jest ranny (ma złamane biodro) i został przewieziony do szpitala.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie