2 kwietnia ulicami Warszawy przeszedł I NARODOWY MARSZ PAPIESKI. Pomimo deszczowej pogody zgromadził tłumy ludzi. Przybyły na niego osoby nie tylko z całej Polski, wiele z zagranicy. Przyjechali zarówno górnicy jaki i harcerze, lekarze, wojsko, seniorzy i młodzież. Było bardzo dużo rodzin z dziećmi. Nie zabrakło także przasnyszan.
Wielu z nich przyjechało indywidualnie, swoim samochodami. Była też zorganizowana grupa, która przybyła autokarem składająca się z przasnyszan i mieszkańców Makowa. Wszyscy zaopatrzeni we flagi: papieskie i narodowe.
Marsz wyruszył od Ronda Dmowskiego. Przeszedł ulicą Marszałkowską, potem ulicą Królewską, przez plac Piłsudskiego, do Archikatedry na ulicy Świętojańskiej, gdzie o godz. 12.30 odprawiona została Msza święta, pod przewodnictwem abp. Józefa Michalika. Osób zgromadzonych na Marszu nie dało się ogarnąć wzrokiem. Gdy ostatni ruszali z Ronda Dmowskiego, pierwsi byli już pod Archikatedrą. Dlaczego większość uczestników Marszu brała udział we mszy na Placu Zamkowym oglądając jej przebieg na telebimach. Podczas homilii kapłan stwierdził, że zło rozpowszechnia się nie dlatego że głoszą go źli ludzie, lecz dlatego że stajemy się obojętni i nie reagujemy na nie, pozwalając mu się rozpowszechnić.
Inicjatorką marszu jest historyk Małgorzata Żaryn. Uważa, że my, jako Polacy, dajemy sobie odbierać wartości. Daliśmy sobie odebrać I Rzeczpospolitą i całe dobro, które za nią idzie. Daliśmy sobie odebrać Kościół katolicki i jego rolę w naszych dziejach. Daliśmy sobie odebrać postacie żołnierzy wyklętych, którym dopiero przywracamy dobre imię. Dziś próbuje się odebrać dobre imię Jana Pawła II. Ale na to nie ma zgody. Stąd wzięła się idea Marszu.
Marsz zgromadził ludzi, dla których Jan Paweł II jest autorytetem i niema ich zgody na próby jego podważania. Swoją obecności w Marszu zamanifestowali, że nie ma ich przyzwolenia na szkalowanie naszego Papieża. Jan Paweł II, który pochylał się szczególnie nad ludźmi pokrzywdzonymi, teraz przez niektóre media i polityków jest przedstawiany w krzywym zwierciadle, jako ten który nie reagował na krzywdy ludzkie, w tym tych najmniejszych -dzieci.
Marsz odbył się w 18. rocznicę śmierci Papieża w wielu miastach Polski. Ogrom osób uczestniczących w I Marszu Papieskim jest wyraźnym sygnałem, że naród polski nie zgadza się na "cywilizacyjną rzeź" - budowę nowej Polski, bez autorytetów, bez Boga, bez pamięci o swoich korzeniach, bez kultywowania wartość i tradycji rodzinnych, by stworzyć europejskiego obywatela - kosmopolitę. Czy nadal będziemy się godzić na rozpowszechnianie zła?.
Jarosław Stanisław Włodarczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie