
We wtorkowych działaniach „Kaskadowy pomiar prędkości” uczestniczyło 4 funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego którzy skontrolowali blisko 30 pojazdów.
Patrole drogówki można było spotkać tam, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów Prawa o Ruchu Drogowym.
Mundurowi ujawnili 19 kierujących, którzy nie stosowali się do obowiązujących ograniczeń prędkości. Dążąc do poprawy bezpieczeństwa, policjanci będą cyklicznie powtarzać tego typu działania, gdyż nadmierna prędkość jest najczęstszą przyczyną zdarzeń drogowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Atari, ja kiedyś za przekroczenie prędkości o 26 km/h zapłaciłem prawie 3000 zł mandatu. Od tego czasu jak widzę ograniczenie prędkości to od razu hamulec. Wytresowany zostałem jak pies Pawłowa. Ale pretensje mogę mieć tylko do siebie. U nas dostalbym 200 zł i dalej bym pewnie jeździł po swojemu. No ale władza mandatów nie powyższy, bo suweren źle to przyjmie. Więc niech się ludzie zabijają.
Po co jest stop przy wyjeździe z kolejowej jak jest ruch zamknięty? Może trzeba zadbać o oznakowanie potem narzekać na kierowców. A po co jest stop przed nieczynnym przejazdem? Po co są te wszystkie stopy? Kiedy nic nie jedzie nie ma powodu żeby się zatrzymywać a jeśli coś jedzie i tak trzeba się zatrzymać.
No niestety w Polsce to tory zamykaja bo "jest zaglosno obok nich ..."
Popieram. Ale kary razy 30.... Jak ktos chce zapierniczac to na tor wyscigowy a nie w ruchu publicznym gdzie naraza zdrowie i zycie innych ludzi.
Czterech policjantów, 30 kontroli? To ta cała akcja, o której muszą powstawać artykuły? Takie efekty powinny być codziennie. Plus do tego mandaty razy 3. Może wtedy coniektórzy by się nauczyli jeździć.