Niepełnosprawność nie jest żadną przeszkodą, po raz kolejny udowadniają to przasnyscy kibice Legii Warszawa. Z trybun stadionów dopingują swoje drużyny, a często jeżdżą nawet na mecze wyjazdowe.
- Zafascynował mnie mój wujek i on mnie pierwszy raz zabrał na mecz. I się wtedy zakochałem. Ta atmosfera, ten doping, cały mecz i przyjaciele. - wypowiada się przasnyszanin Łukasz Mioduszewski Jak przyznaje nasz mieszkaniec - To nie jest wcale łatwe mając do pokonania aż 100 kilometrów.
Aby pokonywać trudności życia trzeba mieć pasję i wsparcie rodziny oraz przyjaciół, tego życzymy każdemu.
Komentarze opinie