Pogoda teraz: 17°C | zachmurzenie duże
Reklama
Najechał na dziecko z rodziny
17/07/2009 18:53
O godz. 11.30 na posesji przy ul. Warszawskiej w Ostrołęce. Kierujący Oplem Omegą podczas cofania najechał na 14 miesięcznego Mateusza.
Chłopiec w stanie ciężkim został zabrany do szpitala. Następnie śmigłowcem przetransportowano go do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Pomimo wysiłku lekarzy Mateusz zmarł. Kierowca Opla jest członkiem rodzinny zmarłego chłopca. Po zbadaniu krwi okazało się, że był trzeźwy.
W sprawie wszczęto dochodzenie, które wyjaśni okoliczności zdarzenia.
Chłopiec w stanie ciężkim został zabrany do szpitala. Następnie śmigłowcem przetransportowano go do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Pomimo wysiłku lekarzy Mateusz zmarł. Kierowca Opla jest członkiem rodzinny zmarłego chłopca. Po zbadaniu krwi okazało się, że był trzeźwy.
W sprawie wszczęto dochodzenie, które wyjaśni okoliczności zdarzenia.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo ePrzasnysz.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 14
- Rolnictwo 188
- Praca 99
- Usługi i firmy 91
- Nieruchomości 77
- Dom i ogród 61
- Motoryzacja 58
- Elektronika / AGD 21
Reklama
Reklama
Tylko i wyłacznie wina rodziców gdzie w tym czasie byli że niedopilnowali tak małego dziecka , oczywiście tragedja , ale winni są rodzice . Kierowca tak małego dziecka niewidział , niedziwię się i współczucie dla kierowcy
żal
Tragedia dla rodziców, jednak dużo większa dla kierowcy, który najprawdopodobniej jest nie winny, jednak będzie z tym PIĘTNEM musiał żyć do końca życia.
wspolczuje kierowcy.To z pewnoscia tragedia dla calej rodziny dziecka,jednak wina jest rowniez po stronie rodzicow,to oni biora najwieksza odpowiedzialnosc za swoje pociechy....
gdzie była matka mateuszka
wyrazy wspólczucia a gdzie w tym czasie byłi rodzice tego dziecka???
współczuję
Przykra sprawa, współczuję rodzicom ale i kierowcy.Wierzę że był bez winy.Kiedyś tak samo przejechałem swojego psa.Podszedł pod samochód w trakcie cofanie, przemknął się w martwą strefę.W takich sytuacjach kierowca nic nie może.Ktoś nie dopilnował dziecka.Tylko żal.
To tragedia! współczuje...narobi się afery w rodzinie...nie życzę takiej sytuacji nikomu