
Taka historia nie zdarza się zbyt często, dlatego, że coraz bardziej w naszym społeczeństwie rozprzestrzenia się znieczulica społeczna, czyli choroba XXI wieku. Są jednak od tego wyjątki. Poniższa opowieść tego dowodzi.
Nie od dziś obojętnie patrzymy na to, co dzieje się tuż obok nas: w autobusie, na ulicy, za ścianą czy nawet w sklepowej kolejce do kasy. Miły Pan trafia się rzadko ale swoim zachowanie daje przykład...
Jak opisuje Nasz bohater cała sytuacja, która wydarzyła się w jednym z przasnyskich sklepów, była dla niego jak jakiś odcinek z ukrytej kamery, coś w stylu to się nie dzieje naprawdę. Ale zacznijmy od początku...
Dziś (08.10.2019) o godzinie 9.30 pojechałem po jedną główkę kapusty (sic!) na gołąbki.
Kapustę szybko znalazłem (była ostatnia). Wysyłałem jeszcze zdjęcie do żony czy akceptuje mój wybór. Żona na TAK, ja na NIE ale idziemy do kasy. W kolejce byłem 7-8. Miły Pan (ma u mnie piwo) który stał przede mną z dwoma koszami, sam zaproponował, że przepuści mnie w kolejce. Za chwilę stwierdził, że z tą jedną główką kapusty i jedną czynną kasą to się wystoję. Ja przytaknąłem ale za dużo ludzi było w kolejce i nie bardzo chciałem się pytać czy mnie przepuszczą… poczekam. - opowiada nasz bohater
Nikt sam nie zareagował, udawał, że nie widzi lub spuszczał wzrok.
Po czym Miły Pan używając „megafonu” głośno zapytał, czy Państwo w kolejce będą tak dobrzy i przepuszczą mnie z jedną główką kapusty. Większość kolejkowiczów była ZA więc dzięki ich uprzejmości kapusta bardzo szybko wylądowała na taśmie. Tam jeszcze jedno małżeństwo i ja. W między czasie Pani Kasjerka daje znać dzwonkiem, że ludzi jest już dużo i przydałoby się otworzyć drugą kasę. Nadchodzi moja kolej i tu pojawia się dramat – kod kreskowy jest nieczytelny (dalej jedna kasa czynna). Pani Kasjerka zrobiła szybki wywiad czy to ostatnia czy nie było drugiej z czytelnym kodem, ja że ostatnia - więc poszła szukać kodu na stoisko z warzywami. W między czasie otwiera się druga kasa – uff. Wróciła ale bez kodu. Zaproponowałem, że może pomogę odczytać numer z kodu ale też bez powodzenia. Głupio mi się co raz bardziej robi - ludzie Cię wpuszczają z dobroci serca a tu jeszcze robi się klops bo muszą dłużej czekać w kolejce bo jakiś głupi kod się wytarł. Ja zrezygnowany, Pani Kasjerka rozkłada ręce. Ostatecznie mówię, żebyśmy odłożyli ją a nie będę dłużej blokował kolejki przez jedną główkę kapusty, najwyżej gołąbków nie będzie.
Miły Pan ponownie wkracza do akcji
W tym momencie pojawia się Miły Pan (tak, ten sam który wcześniej mnie przepuścił w kolejce) ze świeżutką kapustą w ręce i czytelnym kodem. Okazało się że kapusty było więcej ale stała na nie wyłożonych paletach. Kod się nabił, kapusta sprzedana, dziś będą gołąbki na obiad. Serdecznie wszystkim podziękowałem za uprzejmość i wyszedłem. KONIEC
Przełamanie schematu
Brak reakcji w sytuacjach nietypowych jest związany również ze sposobem funkcjonowania ludzkiego mózgu. Człowiek jest przyzwyczajony do pewnych schematów zachowań, a każde wyłamanie się z dobrze znanego scenariusza wydarzeń dnia codziennego wymaga od nas wysiłku.
Kochani,
warto być uprzejmym i życzliwym.
Podarowane dobro, wcześniej czy później do nas wróci - uwierzcie.
Pozdrawiam raz jeszcze! - podsumowuje główny bohater
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oby coraz więcej taki uprzejmniachów było - daj nam Boże !!
Dzięki za zamieszczenie