
Jak informuje Klub, w niedzielę Jednorożce wzięły udział w dwóch imprezach charytatywnych. Jedna to wsparcie dla Szymona Kozickiego w Przasnyszu, druga zbiórka dla Łukasza Rumińskiego podczas festynu parafialnego w Jednorożcu. Aż nie wiemy od której zacząć, obie inne, ale obie tak samo ważne, bo ich cel był jeden: pomóc chłopakom!
W Jednorożcu ekipa "Jednorożec robi co może" w składzie dwuzmianowej: Ula, Zbyszek, Agata, Kazimiera, Kinga i Michał oraz Ania K., Mariola, Ania i Sylwek robili co mogli sporządzając słodkości wszystkim, którzy chcieli wesprzeć charytatywną zbiórkę.
Dzięki Wam kochani dołożyliśmy cegiełkę na leczenie Łukasza w kwocie ok. 3665 złotych. Dziękujemy za Wasze serducha!
Tymczasem w Przasnyszu KS Przaśnik przy pomocy naszej Moni i Roberta przeprowadzili bieg tyłem. Każdy kto brał udział w takich nietypowych zawodach wie, że po kilkudziesięciu metrach nogi odmawiają posłuszeństwa, w głowie się kręci a czasem i tyłek zaboli, wiadomo po spektakularnym upadku Jak się okazało o godz.18:00 nasze 3 Jednorożce zajęły miejsca na podium:
Brawo dziewczyny! W biegu tyłem wzięli jeszcze udział i skarbonkę Szymonka wsparli: Igor, Aluś, Maciek, Franek, Ania K., Marcin, Robert, Marzenka, Piotr, Sylwek, Gosia Dla Szymonka w puszce biegowej uzbierało się ponad 800 zł - ogromne podziękowania dla wszystkich którzy wzięli udział w zabawie i otworzyli swe serducho dla innych KS Przaśnik dziękujemy za współpracę!
Dziękujemy jeszcze raz wszystkim ludziom, którzy wsparli którąkolwiek z inicjatyw. Dziękujemy naszym jednorożcom, tym którzy wzięli udział w biegu i tym którzy ciężko pracowali, a pracowało o wiele więcej jednorożców niż wymienione powyżej Chłopakom życzymy oczywiście zdrowia. No i przepraszamy za wszelakie wpadki, bo zawsze się coś znajdzie, no a my przecież robiliśmy co mogliśmy.
(KS Jednorożec robi co może/fb)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie