Magazyn „National Geografic Traveler” zorganizował plebiscyt na największe cuda Polski. Okazuje się, że wśród najbardziej cenionych przez Polaków jest skansen w Sierpcu. Można tam znaleźć również zabytki z rejonu Przasnysza...
To właściwie nie skansen, tylko wehikuł czasu. Oglądając Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, nie ogląda się martwych zabytków, tylko tętniącą życiem wieś z przełomu XIX i XX w. Można tu pogaworzyć z prawdziwym szewcem, spróbować swojskiego chleba ze świeżo utłuczonym masłem, przejechać się bryczką. Wieś odtworzono w skali jeden do jednego– tak w plebiscycie magazynu „National Geografic Traveler” na „7 nowych cudów Polski” przedstawiono Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. I udało się! Na skansen zagłosowało 5,1 proc. uczestników konkursu. Dzięki temu muzeum zajęło prestiżowe 5. miejsce i znalazło się w gronie 7 nowych cudów Polski.
O tytuł ubiegało się w tym roku 32 kandydatów ze wszystkich województw. Można było glosować m.in. na: Zamek w Łańcucie, podziemia krakowskiego rynku, Stocznię Gdańską czy Zamek w Mosznej. Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu było jedynym skansenem biorącym udział w konkursie.
Czytelnicy magazynu mogli oddawać swe głosy poprzez sms od 25 czerwca do 30 września br. Zwyciężyło poznańskie Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar, na drugim miejscu znalazło się toruńskie Żywe Muzeum Piernika. Sierpecki skansen, który od samego początku znajdował się w gronie faworytów, zajął ostatecznie piąte miejsce. Celem plebiscytu jest odkrywanie pięknych, choć mało znanych miejsc i zachęcenie do ich odwiedzania.
W najnowszym wydaniu miesięcznika National Geografic Traveler można przeczytać o zwycięzcy plebiscytu, Starym Browarze, w kolejnych numerach znajdzie się obszerny materiał na temat Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu.
Pełna lista zwycięzców:
1. Stary Browar (Poznań, woj. wielkopolskie - 36,2% głosów), 2. Żywe Muzeum Piernika (Toruń, woj. kujawsko-pomorskie - 16,5%), 3. Fort Gerharda (Świnoujście, woj. zachodniopomorskie - 8,4%), 4. Termy Uniejów (Uniejów, woj. łódzkie - 5,7%), 5. Muzeum Wsi Mazowieckiej (Sierpc, woj. mazowieckie - 5,1%), 6. Zamek Czocha (Sucha k. Leśnej, woj. dolnośląskie - 4,6%), 7. Jezioro Jeziorak (Iława, woj. warmińsko-mazurskie - 4,1%).
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
najgorszy jest ten żyd bartoszewski , plujący jadem na km . życiorys podretuszowany , w sam raz na członka partii POlszewików
odpowiedz
Zgłoś wpis
poszukiwacz - niezalogowany
2012-12-10 10:33:50
jedziemy do Krasnego szukać Bursztynowej Komnaty, pewnie gdzieś tam jest !!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
POLAK - niezalogowany
2012-12-10 09:34:49
Do Lolka,od 5 lat rządzi Twoje ukochane PO,partia miłości,i najwięksi myśliciele i mężowie stanu w naszej ponadtysiącletniej historii,teraz opływasz w dostatki,za kredyty z UE,więc raduj się i grilluj
odpowiedz
Zgłoś wpis
sierpczanin - niezalogowany
2012-12-10 06:46:35
W Sierpcu jest drewniany kościół z Drążdżewa, w tym kościele byłem chrzczony, w Drążdżewie mam rodzinę, w Przasnyszu się urodziłem - a dziś mieszkam w Sierpcu. Pzdr dla przasnyszan ;) miłego dnia, tygodnia.
odpowiedz
Zgłoś wpis
koch - niezalogowany
2012-12-09 22:53:42
Królewiec, w którym mieściła się siedziba Kocha, zamieniono w twierdzę. Nadprezydent i gauleiter nie zamierzał jednak ginąć pod gruzami III Rzeszy. Zrabowane w Polsce i na Ukrainie dobra polecił wywieźć. Kazał zdemontować zrabowaną w 1941 r. w Carskim Siole Bursztynową Komnatę. Zapakowano ją w skrzynie i wywieziono. Po wojnie wielokrotnie podejmowano próby odnalezienia Bursztynowej Komnaty. Do tej pory na mapie poszukiwań nie pojawiły się jednak dwa miejsca dobrze znane Kochowi - jego latyfundia w Krasnem i Nacpolu. Zwłaszcza to pierwsze miejsce nadawało się na kryjówkę - leżało w okolicy prawie nie zamieszkanej, bo mieszkańców Krasnego i okolicznych wiosek pod rządami gauleitera wysiedlono. Koch utrzymywał, że posiadłość w Krasnem nie była przeznaczona dla niego. "W Krasnem zbudowano dla Hitlera - na jego rozkaz i za jego pieniądze - kwaterę główną. Zazdroszczono mi i atakowano mnie z tego powodu. Przez tę budowę zyskałem zainteresowanie Hitlera" - pisze Koch. Jeśli jest prawdą, że w Krasnem planowano stworzyć kwaterę Hitlera, to mogły tam powstać schrony podobne do tych w Wilczym Szańcu. Formalnie latyfundium w Krasnem należało do Urzędu Powierniczego Wschód. Ani w polskich, ani w niemieckich archiwach nie ma dokumentacji dotyczącej budowli wzniesionych w Krasnem z woli Kocha.
odpowiedz
Zgłoś wpis
koch - niezalogowany
2012-12-09 22:46:40
http://www.wprost.pl/ar/53683/Testament-Ericha-Kocha/?pg=2 , poczytajcie dużo krasnem jest napisane
odpowiedz
Zgłoś wpis
* - niezalogowany
2012-12-09 22:43:45
"Wprost" dotarł do sensacyjnych zapisków Ericha Kocha, osławionego gauleitera Prus Wschodnich. Wynika z nich między innymi, że Bursztynową Komnatę, przedmiot targów o własne życie z władzami komunistycznej Polski, Koch mógł ukryć w Krasnem, w swym dawnym latyfundium. Nikt jej tam jeszcze nie szukał Kochany bracie, kochana siostrzenico, drodzy krewni i przyjaciele, ta moja ostatnia wola ogłoszona zostanie, gdybym nie przeżył mającej się odbyć jutro operacji..." - tak brzmi początek testamentu gauleitera Prus Wschodnich Ericha Kocha. Fragmenty tego dokumentu zdobył "Wprost". Oprócz testamentu hitlerowskiego dygnitarza w rękach prywatnego kolekcjonera - którego odnaleźliśmy - znajdują się notatki i korespondencja zbrodniarza. Być może kryją one wiedzę o losach Bursztynowej Komnaty. Ta wiedza, jak wynika z dokumentów, pozwoliła Kochowi uniknąć stryczka, choć w 1959 r. prawomocnym wyrokiem skazano go na śmierć. Koch nie został ułaskawiony, ale wyroku nie wykonano, licząc na to, że skazaniec ujawni, gdzie ukryto skarby III Rzeszy. Dzięki umiejętnej grze z władzami PRL udało mu się przeżyć aż do roku 1986 - umarł we śnie w wieku 90 lat. Koch był jedynym, poza Rudolfem Hessem, zbrodniarzem hitlerowskim skazanym po wojnie, któremu udało się w więzieniu dożyć sędziwego wieku. Czy jego skarby, a wśród nich Bursztynowa Komnata, spoczywają w Krasnem, gdzie miał latyfundium? Byłby to całkowicie nowy trop dla poszukiwaczy skarbu. http://www.wprost.pl/ar/53683/Testament-Ericha-Kocha/
odpowiedz
Zgłoś wpis
On - niezalogowany
2012-12-09 22:42:26
W Krasińcu jest dom Marii Curie Skłodowskiej, W Krasnem wierza ciśnień gdzie mieszkal Marceli Nowotko, a W zamku w parku MIeszkali Krasińcy, i Znany Hitlerowiec Erich Koch , Dołącz do nas:Zobacz także:Blogbox Infotuba.pl Gover.pl PitbulWprostWprost Ludzie Forum Neo24.plWprost Aktualności Opinie Biznes Sport Kultura Życie Forum Tygodnik E-wydania Prenumerata Nasze serwisy Aktualne wydanie Archiwum Autorzy Twoja okładka Polska OK! Rankingi 30 lat Wprost Ludzie Prenumerata E-Prenumerata E-wydaniaTutaj jesteś: Strona główna | Tygodnik Archiwum Testament Ericha KochaCezary GmyzAutor: Cezary GmyzTestament Ericha KochaNumer: 51/52/2003 (1099)Share on facebook Share on twitter Share on wykop 0"Wprost" dotarł do sensacyjnych zapisków Ericha Kocha, osławionego gauleitera Prus Wschodnich. Wynika z nich między innymi, że Bursztynową Komnatę, przedmiot targów o własne życie z władzami komunistycznej Polski, Koch mógł ukryć w Krasnem, w swym dawnym latyfundium. Nikt jej tam jeszcze nie szukał Kochany bracie, kochana siostrzenico, drodzy krewni i przyjaciele, ta moja ostatnia wola ogłoszona zostanie, gdybym nie przeżył mającej się odbyć jutro operacji..." - tak brzmi początek testamentu gauleitera Prus Wschodnich Ericha Kocha. Fragmenty tego dokumentu zdobył "Wprost". Oprócz testamentu hitlerowskiego dygnitarza w rękach prywatnego kolekcjonera - którego odnaleźliśmy - znajdują się notatki i korespondencja zbrodniarza. Być może kryją one wiedzę o losach Bursztynowej Komnaty. Ta wiedza, jak wynika z dokumentów, pozwoliła Kochowi uniknąć stryczka, choć w 1959 r. prawomocnym wyrokiem skazano go na śmierć. Koch nie został ułaskawiony, ale wyroku nie wykonano, licząc na to, że skazaniec ujawni, gdzie ukryto skarby III Rzeszy. Dzięki umiejętnej grze z władzami PRL udało mu się przeżyć aż do roku 1986 - umarł we śnie w wieku 90 lat. Koch był jedynym, poza Rudolfem Hessem, zbrodniarzem hitlerowskim skazanym po wojnie, któremu udało się w więzieniu dożyć sędziwego wieku. Czy jego skarby, a wśród nich Bursztynowa Komnata, spoczywają w Krasnem, gdzie miał latyfundium? Byłby to całkowicie nowy trop dla poszukiwaczy skarbu. http://www.wprost.pl/ar/53683/Testament-Ericha-Kocha/
odpowiedz
Zgłoś wpis
Lolek - niezalogowany
2012-12-09 21:27:12
rządy PISdzielców to dopiero życie "jak za Sasa" i stne olewactwo państwa i nieróbstwo na potęgę!
odpowiedz
Zgłoś wpis
bb - niezalogowany
2012-12-09 20:24:46
To jest żywa historia.Skansen jest dużo ładniejszy niz w Olsztynku,bo to w końcu nasz mazowiecki.A w Olsztynku to ziemi Wamińsko-Mazurskiej.
odpowiedz
Zgłoś wpis
warto jechac - niezalogowany
2012-12-09 17:53:47
W skansenie jest przeniesiony kościół z Drążdżewa
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-12-09 15:57:40
rządy POpaprańców dążą do tego aby każdy Polak mieszkał właśnie w takiej chacie z możliwością odbioru tylko jednej stacji TV tj. TVN .
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-12-09 14:02:13
bliżej do olsztynka to samo można zobaczyć
odpowiedz
Zgłoś wpis
bbs - niezalogowany
2012-12-09 13:58:08
gdzie sierpc a gdzie przasnysz
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
najgorszy jest ten żyd bartoszewski , plujący jadem na km . życiorys podretuszowany , w sam raz na członka partii POlszewików
jedziemy do Krasnego szukać Bursztynowej Komnaty, pewnie gdzieś tam jest !!!
Do Lolka,od 5 lat rządzi Twoje ukochane PO,partia miłości,i najwięksi myśliciele i mężowie stanu w naszej ponadtysiącletniej historii,teraz opływasz w dostatki,za kredyty z UE,więc raduj się i grilluj
W Sierpcu jest drewniany kościół z Drążdżewa, w tym kościele byłem chrzczony, w Drążdżewie mam rodzinę, w Przasnyszu się urodziłem - a dziś mieszkam w Sierpcu. Pzdr dla przasnyszan ;) miłego dnia, tygodnia.
Królewiec, w którym mieściła się siedziba Kocha, zamieniono w twierdzę. Nadprezydent i gauleiter nie zamierzał jednak ginąć pod gruzami III Rzeszy. Zrabowane w Polsce i na Ukrainie dobra polecił wywieźć. Kazał zdemontować zrabowaną w 1941 r. w Carskim Siole Bursztynową Komnatę. Zapakowano ją w skrzynie i wywieziono. Po wojnie wielokrotnie podejmowano próby odnalezienia Bursztynowej Komnaty. Do tej pory na mapie poszukiwań nie pojawiły się jednak dwa miejsca dobrze znane Kochowi - jego latyfundia w Krasnem i Nacpolu. Zwłaszcza to pierwsze miejsce nadawało się na kryjówkę - leżało w okolicy prawie nie zamieszkanej, bo mieszkańców Krasnego i okolicznych wiosek pod rządami gauleitera wysiedlono. Koch utrzymywał, że posiadłość w Krasnem nie była przeznaczona dla niego. "W Krasnem zbudowano dla Hitlera - na jego rozkaz i za jego pieniądze - kwaterę główną. Zazdroszczono mi i atakowano mnie z tego powodu. Przez tę budowę zyskałem zainteresowanie Hitlera" - pisze Koch. Jeśli jest prawdą, że w Krasnem planowano stworzyć kwaterę Hitlera, to mogły tam powstać schrony podobne do tych w Wilczym Szańcu. Formalnie latyfundium w Krasnem należało do Urzędu Powierniczego Wschód. Ani w polskich, ani w niemieckich archiwach nie ma dokumentacji dotyczącej budowli wzniesionych w Krasnem z woli Kocha.
http://www.wprost.pl/ar/53683/Testament-Ericha-Kocha/?pg=2 , poczytajcie dużo krasnem jest napisane
"Wprost" dotarł do sensacyjnych zapisków Ericha Kocha, osławionego gauleitera Prus Wschodnich. Wynika z nich między innymi, że Bursztynową Komnatę, przedmiot targów o własne życie z władzami komunistycznej Polski, Koch mógł ukryć w Krasnem, w swym dawnym latyfundium. Nikt jej tam jeszcze nie szukał Kochany bracie, kochana siostrzenico, drodzy krewni i przyjaciele, ta moja ostatnia wola ogłoszona zostanie, gdybym nie przeżył mającej się odbyć jutro operacji..." - tak brzmi początek testamentu gauleitera Prus Wschodnich Ericha Kocha. Fragmenty tego dokumentu zdobył "Wprost". Oprócz testamentu hitlerowskiego dygnitarza w rękach prywatnego kolekcjonera - którego odnaleźliśmy - znajdują się notatki i korespondencja zbrodniarza. Być może kryją one wiedzę o losach Bursztynowej Komnaty. Ta wiedza, jak wynika z dokumentów, pozwoliła Kochowi uniknąć stryczka, choć w 1959 r. prawomocnym wyrokiem skazano go na śmierć. Koch nie został ułaskawiony, ale wyroku nie wykonano, licząc na to, że skazaniec ujawni, gdzie ukryto skarby III Rzeszy. Dzięki umiejętnej grze z władzami PRL udało mu się przeżyć aż do roku 1986 - umarł we śnie w wieku 90 lat. Koch był jedynym, poza Rudolfem Hessem, zbrodniarzem hitlerowskim skazanym po wojnie, któremu udało się w więzieniu dożyć sędziwego wieku. Czy jego skarby, a wśród nich Bursztynowa Komnata, spoczywają w Krasnem, gdzie miał latyfundium? Byłby to całkowicie nowy trop dla poszukiwaczy skarbu. http://www.wprost.pl/ar/53683/Testament-Ericha-Kocha/
W Krasińcu jest dom Marii Curie Skłodowskiej, W Krasnem wierza ciśnień gdzie mieszkal Marceli Nowotko, a W zamku w parku MIeszkali Krasińcy, i Znany Hitlerowiec Erich Koch , Dołącz do nas:Zobacz także:Blogbox Infotuba.pl Gover.pl PitbulWprostWprost Ludzie Forum Neo24.plWprost Aktualności Opinie Biznes Sport Kultura Życie Forum Tygodnik E-wydania Prenumerata Nasze serwisy Aktualne wydanie Archiwum Autorzy Twoja okładka Polska OK! Rankingi 30 lat Wprost Ludzie Prenumerata E-Prenumerata E-wydaniaTutaj jesteś: Strona główna | Tygodnik Archiwum Testament Ericha KochaCezary GmyzAutor: Cezary GmyzTestament Ericha KochaNumer: 51/52/2003 (1099)Share on facebook Share on twitter Share on wykop 0"Wprost" dotarł do sensacyjnych zapisków Ericha Kocha, osławionego gauleitera Prus Wschodnich. Wynika z nich między innymi, że Bursztynową Komnatę, przedmiot targów o własne życie z władzami komunistycznej Polski, Koch mógł ukryć w Krasnem, w swym dawnym latyfundium. Nikt jej tam jeszcze nie szukał Kochany bracie, kochana siostrzenico, drodzy krewni i przyjaciele, ta moja ostatnia wola ogłoszona zostanie, gdybym nie przeżył mającej się odbyć jutro operacji..." - tak brzmi początek testamentu gauleitera Prus Wschodnich Ericha Kocha. Fragmenty tego dokumentu zdobył "Wprost". Oprócz testamentu hitlerowskiego dygnitarza w rękach prywatnego kolekcjonera - którego odnaleźliśmy - znajdują się notatki i korespondencja zbrodniarza. Być może kryją one wiedzę o losach Bursztynowej Komnaty. Ta wiedza, jak wynika z dokumentów, pozwoliła Kochowi uniknąć stryczka, choć w 1959 r. prawomocnym wyrokiem skazano go na śmierć. Koch nie został ułaskawiony, ale wyroku nie wykonano, licząc na to, że skazaniec ujawni, gdzie ukryto skarby III Rzeszy. Dzięki umiejętnej grze z władzami PRL udało mu się przeżyć aż do roku 1986 - umarł we śnie w wieku 90 lat. Koch był jedynym, poza Rudolfem Hessem, zbrodniarzem hitlerowskim skazanym po wojnie, któremu udało się w więzieniu dożyć sędziwego wieku. Czy jego skarby, a wśród nich Bursztynowa Komnata, spoczywają w Krasnem, gdzie miał latyfundium? Byłby to całkowicie nowy trop dla poszukiwaczy skarbu. http://www.wprost.pl/ar/53683/Testament-Ericha-Kocha/
rządy PISdzielców to dopiero życie "jak za Sasa" i stne olewactwo państwa i nieróbstwo na potęgę!
To jest żywa historia.Skansen jest dużo ładniejszy niz w Olsztynku,bo to w końcu nasz mazowiecki.A w Olsztynku to ziemi Wamińsko-Mazurskiej.
W skansenie jest przeniesiony kościół z Drążdżewa
rządy POpaprańców dążą do tego aby każdy Polak mieszkał właśnie w takiej chacie z możliwością odbioru tylko jednej stacji TV tj. TVN .
bliżej do olsztynka to samo można zobaczyć
gdzie sierpc a gdzie przasnysz