Reklama

Ciechanów "na okrągło"

02/03/2015 22:11

W czasach, kiedy biura podróży prześcigają się w wymyślnych ofertach, a foldery egzotycznych miejsc kuszą kolorowymi okładkami – zapominamy o najbliższej okolicy. A przecież wokół nas może by tyle ciekawych miejsc, pełnych magii, tajemnic i niespodzianek. Przekonali się o tym niedawno gimnazjaliści z Krzynowłogi Małej.  

Grupa 40 uczniów pod opieką Agnieszki Urbańskiej, T. Lewandowskiej i Marcina Sokoła wybrała się do niedalekiego Ciechanowa. Mimo że był to piątek, 20 lutego, młodzieży na wyjazd nie trzeba było specjalnie namawiać. Zachęcała do tego pogoda i nietypowy program wycieczki.

Uczniowie najpierw zwiedzili Zamek Książąt Mazowieckich, czyli najciekawsze świadectwo dawnej potęgi północnego Mazowsza. Kilka lat temu obiekt został poddany gruntownej modernizacji, przez co stał się dużo atrakcyjniejszy dla młodych ludzi. Uczestników wyprawy najbardziej zaciekawiło wejście na baszty oraz sala multimedialna, w której dzięki nowoczesnej technologii można było zapoznać się z historią naszej okolicy.

Kolejnym punktem wizyty miało być odkryte lodowisko. Ze względu jednak na wysoką temperaturę uczniowie i ich opiekunowie musieli zmienić plany. Ale dla chcącego nic trudnego – zamiast lodowiska była wizyta w kręgielni. Kto do tej pory nie próbował swoich sił w tym sporcie, mógł sprawdzić swoje umiejętności; kto zaś już znał podstawowe zasady, mógł szlifować talent i zachęcać innych do zabawy.

Dzięki temu wszyscy uczniowie poznali m.in. specyficzne słownictwo związane z kręglami. I tak: „Strike” – to zbicie wszystkich kręgli w jednym rzucie, zaś „spare” – w jednej kolejce. „Miss” oznacza, że nie było strącenia, natomiast „split” to sytuacja, gdy pozostające po pierwszym zbiciu kręgle rokują słabą szanse na strącenie ich wszystkich w rzucie następnym. Każdy z grających musiał także założyć specjalne buty na białej podeszwie pozwalające na utrzymanie toru w dobrym stanie

Gimnazjaliści z Krzynowłogi przekonali się, że nie należy się zrażać pierwszymi koślawymi krokami, bo – jak wiadomo – trening czyni mistrza. Początkujących graczy może jedynie zaskoczyć ból... pośladków, który pojawia się zwykle dzień po pierwszej rozgrywce.

Mistrzem w grupie został Bartek z kl. III a.  Gratulujemy! Niektórzy umawiali się już z nim na rewanż!
Wreszcie na koniec cała grupa udała się do pizzerii na zasłużony ciepły posiłek. I mimo że na swoją porcję trzeba było poczekać dłuższy czas, nikt nie narzekał. W końcu była to znakomita okazja do prowadzenia ożywionych dyskusji w młodzieńczy gronie. Tak, by nie zmarnować nawet minuty z wycieczkowego czasu.

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do