Artur Czapliński: Szturmówka. Militarna perełka Mazowsza

Przy okazji kwietniowej historii „Roja”, którego miejsce pamięci tworzyliśmy w Szyszkach, przypadkowo odkryłem mazowiecką perełkę. Park edukacyjny „Szturmówka” w miejscowości Prusinowice w gminie Świercze w powiecie pułtuskim. Tylko 30 kilometrów od Płońska, Ciechanowa, Pułtuska i Nowego Dworu Mazowieckiego. A z Warszawy i Przasnysza to około 70 kilometrów.

Niesamowita i nieodkryta przestrzeń edukacyjna i wychowawcza. Park Szturmówka autorstwa małżeństwa pasjonatów historii Państwa Doroty i Marka Duda na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale po przekroczeniu bramy wjazdowej dosłownie powala z nóg. Duży obszar umocnień wojskowych ze „Wzgórzem złamanych serc”, rekonstrukcjami okopów, stanowisk bojowych, dokładnie opisanych sprzętów bojowych z okresu II wojny światowej (z wielkimi działami przeciwlotniczymi na czele). Kryjówki, ziemianki, stanowiska medyczne i radiotelegraficzne, a także staw. Dokładna linia frontowa odtworzona precyzyjnie w najdrobniejszych szczegółach. Czyli wszystko co potrzeba do doświadczania nauczania historii na żywo. Ale to dopiero początek. Niesamowite wrażenie robią namioty edukacyjne podzielone tematycznie. Namiot poświęcony Żołnierzom Niezłomnym z dokładnym miejscem pobytu leśnych partyzantów, schron z Westerplatte, stanowisko deszyfrantów Enigmy i wiele innych. Wchodząc do tych namiotów przenosimy się w czasie i historia zaczyna dziać się na naszych oczach. Wystawy mundurów, broni historycznej, mapy i plakaty z epoki. A na dodatek program zagadek i zabaw historyczno dydaktycznych zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Fajna zabawa i duża wartość edukacyjna.

W Parku Szturmówka można grać w paintball, można zamówić ognisko. Szturmówka proponuje przeróżne programy dla grup szkolnych jak i klientów indywidualnych. Zachęcam dyrektorów szkół oraz wychowawców do odwiedzin w Szturmówce. To wielkie przeżycie i bardzo duża wartość wychowawcza. Nadchodzi czas wycieczek. Dobrze, żeby nasza młodzież poznawała i doświadczała historię w taki sposób. A do Prusinowic koło Świercz jest naprawdę bardzo blisko.


Artur Czapliński