Reklama
  • fan2011-08-09 20:22:02

  • fan 2011-08-09 20:22:02

    9 SIERPNIA 1864 urodził się   ROMAN DMOWSKI.  >>Polska żąda zwrotu następujących terytoriów..

  • Gość 2011-08-09 21:59:48

    i brawo! mnie interesuje historia, więcej takich notek...pozdrawiam:)

  • fan 2011-08-11 20:06:51

    Zygmunt Fortunat Miłkowski. Używał także pseudonimu Władysław Bonar.

    Urodzony 23 marca 1824 we wsi Saracei na Podolu, w rodzinie szlacheckiej; jego ojciec - Józef - był oficerem napoleońskim. Uczył się w gimnazjum w Niemirowie, a następnie (1843-1846) w liceum w Odessie na wydziale fizyczno-matematycznym. Po ukończeniu liceum ze złotym medalem i rocznym pobycie w domu wstąpił w roku 1847, na uniwersytet w Kijowie . W roku 1848 przez Galicję wyjechał na Węgry; kampanię węgierką 1848-1849 odbył w Legionie polskim, awansując do stopnia porucznika. Po upadku powstania węgierskiego emigrował do Turcji, gdzie był przez rok internowany, następnie wyjechał do Anglii (1850). W Anglii pracując w fabryce klisz do tapet został członkiem Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. W roku 1851 udał się do Mołdawii jako agent Komitetu Centralnego Demokracji Europejskiej; w czasie wojny krymskiej przebywając na Półwyspie Bałkańskim próbował sformować legion polski, był obserwatorem przy wojsku tureckim. Następnie przebywał na Wołoszczyźnie, wyjechał do Serbii, przewędrował Bułgarię przebrany za żebraka. W latach 1855-1857 przebywał w Konstantynopolu, w roku 1858 powrócił do Londynu. Po wybuchu powstania styczniowego został naczelnikiem sił zbrojnych na Rusi; został mianowany przez Centralny Komitet Narodowy pułkownikiem, zorganizował oddział powstańczy w Tulczy, który miał przez Rumunię wkroczyć na terytorium Rosji; oddział został jednak rozbrojony przez Rumunów. Po upadku powstania styczniowego próbował doprowadzić do wybuchu powstania słowiańsko-węgierskiego przeciwko Austrii. Przez pewien czas był więziony przez Austryjaków we Lwowie, w latach 1864-1866 mieszkał w Belgradzie, następnie przebywał w Brukseli, Lozannie, Genewie, pod koniec życia zamieszkał na stałe w Lozannie. Był jednym z założycieli Ligi Narodowej Polskiej, która następnie przekształciła się w stronnictwo Narodowej Demokracji. Prezes Komisji Nadzorczej Skarbu Narodowego, członek Zarządu Związku Wychodźstwa Polskiego i Rady Zarządzającej Muzeum Narodowym Polskim w Rapperswillu. W 1900 roku odbył podróż do Stanów Zjednoczonych w celu zwiedzenia koloni polskich. Zmarł w Lozannie 11 stycznia 1915 roku.

    http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:-_bAF cCJt3cJ:pl.wikisource.org/wiki/Autor:Zygmunt_Mi%C5%82kowski+ zygmunt+Fortunat+MIlkowski&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=f irefox-a&source=www.google.pl

    w bibliotece miejskiej jest jego powieść historyczna - MIŁOŚĆ W OPAŁACH ps Tomasz Teodor Jeż

  • Reklama
  • Gość 2011-08-12 00:10:25

    Zygmunt Padlewski (ur. 1 stycznia 1836, zm. 15 maja 1863) – polski działacz niepodległościowy, generał powstania styczniowego.

    Urodził się w majątku Czerniawka Mała w powiecie berdyczowskim. Był synem Władysława - powstańca listopadowego i Judyty z Potockich. Uczył się w Korpusie Kadetów w Brześciu nad Bugiem, następnie w Petersburgu. Absolwent Akademii Artylerii w Petersburgu. Był członkiem petersburskiego tajnego Koła Oficerskiego Zygmunta Sierakowskiego. W 1861 wyjechał do Francji, gdzie był prezesem paryskiego Towarzystwa Młodzieży Polskiej. Należał do wykładowców Polskiej Szkoły Wojskowej w Genui i Cuneo we Włoszech. Po powrocie do kraju, od 1862 należał do lewicy stronnictwa "czerwonych", był członkiem Komitetu Centralnego Narodowego i jednym z głównych inspiratorów wybuchu powstania. Dążył do współdziałania rewolucjonistów polskich i rosyjskich, prowadząc z nimi rozmowy w Londynie i Petersburgu. Po wybuchu powstania, od stycznia 1863 był naczelnikiem miasta Warszawy oraz naczelnikiem powstania w guberni płockiej. Oddział jego nie zdolał jednak zdobyć Płocka i poniósł porażki pod Słominem i Unieckiem (28 stycznia 1863), następnie pod Myszyńcem (9 marca), Drążdżewem (12 marca) i Radzanowem (21 marca 1863). Został ujęty przez władze rosyjskie 21 kwietnia pod Borzyminem, a następnie skazany na karę śmierci i rozstrzelany w Płocku 15 maja 1863.http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Padlewski

  • fan 2011-08-14 18:08:27

    Ww plk Z F Milkowski był łącznikiem miedzy pokoleniami powstańczymi i nowoczesnym patriotyzmem. Skoro powstania nie przynosiły korzyści to wnioski ? W czasie 1 wojny zginęło 600 tys Brytyjczyków,  w jednej ofensywie niemieckiej na poczatku wojny - 200 tys Brytyjczyków. Jak potężne są Mocarstwa i bez uzgodnienia z mocarstwami żadne powstanie nie ma sensu.  Roman Dmowski spotkał się z Miłkowskim u schyłku jego życia i reprezentował ciągłość tradycji narodowej,

  • fan 2011-08-20 19:20:09

    http://www.ngopole.pl/2011/08/20/kartka-z-kalendarza-dzis-mi ja-360-rocznica-smierci-ksiecia-jeremiego-wisniowieckiego/
    Czy książę Jeremi Michał Korybut Wiśniowiecki z wielu godności był Starostą Przasnyskim?

  • fan 2011-09-17 20:39:29

    17 września – lekcja warta zastanowienia... 1 i 17 września to konsekwencje polityki Piłsudskiego i sanacji która zostawiła Polskę rozbrojoną i osamotnioną w obliczu II wojny. Polska jako pierwsza zerwała  korzystne dla nas decyzje Traktatu Wersalskiego

  • Reklama
  • fan 2011-09-18 13:48:57

    http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:7GTN8Np y2bcJ:pl.wikipedia.org/wiki/Czes%C5%82aw_Czaplicki+czeslaw+c zaplicki+Ry%C5%9B&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a   a tu znalazłem  życiorys naszego powiatowego komendanta Narodowych Sił Zbrojnych

  • fan 2011-09-23 19:59:59

    Epoka, w której Maryja – Matka Boga i ludzi – zstąpiła na meksykańską ziemię była szczególna. Przed przybyciem Hiszpanów do Meksyku Aztekowie praktykowali ofiary z ludzi na wielką skalę. Szacuje się, że swoim bogom składali ofiary z 50 do 60 tys. ludzi na rok. Czarownicy otwierali nożem klatkę piersiową, wyrywali jeszcze bijące serce ofiary i palili je, ofiarowując swym pogańskim bóstwom. Tak – jak mieli nadzieję – przysparzali łask tym, którzy zostali przy życiu, w szczególności zaś zapewniali sobie słońce i deszcz w stosownym momencie. Kiedy mówimy o ich fałszywych bogach, na myśl przychodzi ten, o którym Biblia mówi: „Od początku był on zabójcą” (J 8,44).

    I tak w roku 1487, kiedy poświęcano świątynię bogowi Huitzlopochti, w ciągu 4 dni poświęcono ponad 80 tys. ofiar. Pomiędzy nimi co piątą ofiarą było dziecko... Nie należy przy tym sądzić, że Aztekowie byli niewykształceni. Przeciwnie! Posiadali wiedzę matematyczną, astronomiczną, architektoniczną oraz z innych dziedzin. Lecz, jak jest też u ludzi przy końcu naszego wieku, istniał wielki brak równowagi pomiędzy wiedzą świecką a znajomością prawdziwej religii. Według tradycji ich przodkom miała ukazać się kometa o kształcie uskrzydlonego węża – Quetzacoalt, dlatego bożków przedstawiali w postaci węża! Im oddawali cześć, składając ludzkie ofiary. Takie były obyczaje Azteków ...

  • fan 2011-09-24 15:18:37

    Bronisław Komorowski zwróci rodzinie byłego premiera, przywódcy ruchu ludowego Wincentego Witosa, insygnia Orderu Orła Białego. Ktoś spyta – o co tu chodzi? Jak to zwróci? Czyżby PRL Witosowi zabrała Order? Otóż nie PRL, tylko sanacja.

    Po tzw. procesie brzeskim i skazaniu Witosa w pokazowym procesie politycznym, w 1932 roku policja zwyczajnie skonfiskowała Witosowi Order. Jemu, trzykrotnemu premierowi, człowiekowi, który w sierpniu 1920 uratował twarz i karierę Piłsudskiemu nie nadając biegu jego dymisji z funkcji Naczelnego Wodza złożonej na jego ręce w dniu 12 sierpnia 1920 roku.

    Podczas antypolskiego zamachu majowego oficerowie Piłsudskiego włamali się do szafy pancernej premiera Witosa szukając odpisu tego dokumentu. Order Orła Białego przywrócił Witosowi rząd gen. Władysława Sikorskiego po 1939 roku, ale fizycznie nigdy do tego nie doszło. Teraz ma go odzyskać rodzina Witosa.
    Pod Radomiem w zarośniętych krzakach niszczeje krzyż upamiętniający zastrzelonych przez policję sanacyjną chłopów. Tylko podczas strajków chłopskich w drugiej połowie lat 30. zabito 44 chłopów. O gen. Zagórski i innych skrytobójczych mordach nie wspomnę.
    Rządy PIlsudskiego i sanacji były zdecydowanie antychlopskie, Piłsudski nalozył na chlapo 3 x większe podatki niż car. Stąd słynna polska bieda na wsi za sanacji i głód na przednowku. jak szybko zapominamy dzieje ojczyste i w kazdym miasteczku Aleja Piłsudskiego, a w Bogatem - terenie wiejskim Szkoła Gnębiciela polskiej wsi - Piłsudskiego

  • fan 2011-10-14 19:49:20

    W Samorządowym Centrum Kultury w Mielcu od 10 do 28 października 2011 dostępna będzie wystawa poświęcona postaci Romana Dmowskiego.

    Ekspozycja ze zbiorów Muzeum Niepodległości w Warszawie składa z 30 plansz, na których przedstawiono w sposób przekrojowy polityczną karierę przywódcy Narodowej Demokracji, ze szczególnym uwzględnieniem okresu walki o niepodległość Polski w latach 1914-1919. W przeważającej mierze wykorzystano materiały do tej pory nieznane, które przekazane zostały do Muzeum Niepodległości w Warszawie przez Fundację Narodową im. Romana Dmowskiego.
      U nas niestety wśród elity dominuje poglądy rewolucyjne

  • Reklama
  • fan 2011-11-03 15:17:20

    o pierwszym Komendancie Głównym Narodowych Sił Zbrojnych - aresztowanych pzrez gestapo, więziony w obozie koncentracyjnym i nierozpoznany przez szwabów:


    Mój dziadek był pierwszym dowódcą NSZ


    Jak wyglądał rodzinny dom płk Ignacego Oziewicza? Czego uczono o NSZ w szkole jego wnuka? Jakich filmów o NSZ do dziś nie widzieliśmy w TVP – w 69 rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych.
    Jan Białostocki w rozmowie z Jarosławem Wróblewskim.


    Płk. Ignacy Oziewicz

    Pamiętasz swojego dziadka, legendę NSZ?



    - Niestety, byłem małym dzieckiem gdy zmarł. Wrócił do Polski z emigracji w 1959 r. To on i moja babcia Klementyna z domu Poniatowska tworzyli atmosferę mojego rodzinnego domu.



    Jak zapamiętałeś tamtą atmosferę domu?


    - Przez nasz dom przewijało się mnóstwo osób, drzwi się nie zamykały i całe wieczory mijały na wspominkach. Bardzo często wspominano Nettę - majątek, miłość dziadka, który dostał za wojnę 1920 . Mojej mamie i dziadkom udało się przenieść tamtą atmosferę do mieszkania w Gdyni.



    Kogo wspominał płk Oziewicz?


    - Najczęściej zwykłych żołnierzy, którzy licznie odwiedzali nasz dom. Przed wojną przyjaźnił się bardzo z gen. Maczkiem i gen. Kleebergiem. Znali się z Grodna. Córka generała Kleeberga często nas odwiedzała, a korespondencja od gen. Maczka regularnie docierała bez udziału Poczty Polskiej. Mam w domu artykuł z polskiej gazety wychodzącej w Londynie, w której po śmierci dziadka gen. Maczek, nazywa go „Ostatnim Rycerzem Kresowym” .



    Jak czerpałeś wiedzę o NSZ?


    - Oczywiście z przekazów rodzinnych. Czasy były takie, że wszystko co pisano na temat NSZ było kłamstwem więc sprawa była jasna. Pani w szkole mówiła że to mordercy i współpracownicy Hitlera, a otaczający nas ludzie bardzo dziadka szanowali i wspierali. Po roku 89-tym zaczęły uaktywniać się środowiska żołnierzy NSZ, powstały pierwsze okręgi i organizacje kombatanckie. Pomagałem zakładać okręg Pomorski NSZ i bardzo się z nimi zaprzyjaźniłem.



    Jacy byli?

    /

    - Ujęła mnie ich wielka skromność, wiara, prawość i… brak roszczeń. Oni nie mieli pretensji. Po takich mękach i katuszach cieszyli się życiem. Każdym dniem darowanego życia.



    Czułeś się spadkobiercą ich idei?


    - Czułem się odpowiedzialny za to, żeby tym skromnym ludziom przywrócić pamięć. To było chyba główne przesłanie. Zdawałem sobie sprawę z krzywdy jaką im wyrządzono. Poczucie ich krzywdy popychało mnie do działania, zacząłem zbierać materiały. Pomogła mi w tym ekipa w składzie: Piotr Martin, Lech Mackiewicz i Arek Gołębiewski. Nagrywaliśmy wspomnienia żołnierzy NSZ i zebraliśmy ponad 100 godzin materiałów. Powstał z tego pierwszy film o NSZ pt. „ Bandyci”. Potem „ Wyklęci” w reż . Iwony Bartólewskiej i cykl filmów zrealizowany przez Jerzego Zalewskiego. Nigdy nie zostały pokazane w TVP.



    Wspierasz z całych sił festiwal Niepokorni Niezłomni Wyklęci, który promuje taką tematykę?


    - Tak, towarzyszy mu akcja Hulaj z Historią, w którą angażuje się młodzież do upamiętniania lokalnych zapomnianych wydarzeń czy osób, to doskonały pomysł.



    Wróćmy jeszcze do rodzinnego kresowego domu. Co z niego starasz się dziś przechować w swoim domu?


    - Dzięki mojej mamie tradycja nigdy nie była dla mnie pustym słowem, a dom wypełniony był szacunkiem i miłością. Taki właśnie chciałbym stworzyć moim dzieciom

  • fan 2011-11-30 22:34:58

    Mroki nocy listopadowej:

    Źle się dzieje w kraju, w którym feldfeble mordują generałów. W nocy z 29 na 30 listopada 1830r. zamordowano siedmiu wybitnych polskich oficerów. Zbrodnia ta nigdy nie doczekała się moralnego i politycznego osądu Polaków.  Zamordowani przez spiskowców:
    Generał broni Maurycy Hauke
    Pułkownik Filip Meciszewski
    Generał brygady Tomasz Siemiątkowski
    Generał brygady Józef Nowicki
    Generał brygady Stanisław Potocki
    Generał brygady Ignacy Blummer
    Generał Stanisław Trębicki.

  • fan 2012-01-06 12:40:25

      Jak poprzednie pokolenia przełamały nieużyteczne schematy? Trzeba zdementować imperatyw walki w każdej sytuacji. Władysław Jagiełło, jeszcze jako książę litewski płacił daninę Krzyżakom, Tatarom i Moskwie. Znosił upokorzenia, ale nie walczył - nie mając szans, dlatego dał początek najpotężniejszej swego czasu dynastii. Gdy w 1380 roku zbliżała się walna rozprawa między Tatarami a Rusami, obydwaj wezwali Jagiełłę - jako lennika, aby stawił się z wojskiem. Jagiełło wysłał, ale oddział doborowych łuczników, aby między Tatarami a Rusią nie doszło do porozumienia, a z całą siłą ukrył się w lesie. Gdy Dymitr Doński pokonał Tatarów na Kulikowym Polu, wtedy Jagiełło napadł i pobił objuczonych łupami, ale poturbowanych Rusów, i tak uwolnił się od dwóch wrogów.  Wtedy Jagiełło nie miał jeszcze `30,  

  • fan 2012-02-01 20:29:23

    przypada 75. rocznica śmierci jednego z największych katolickich pisarzy XX w. – Gilberta Keitha Chestertona – wielkiego przyjaciela Polski i Polaków, niejednokrotnie broniącego nas w swojej publicystyce. Jego postać warta jest przypomnienia nie tylko ze względu na przyjaźń, jaką bezinteresownie darzył naszą Ojczyznę.

      Twórczość Chestertona do dziś zaskakuje swoją aktualnością i świeżością spojrzenia, nawet jeśli pochodzi sprzed stu lat. Z jednej strony dobrze, a z drugiej nie najlepiej, bo to oznacza, że ciągle popełniamy te same błędy i trzeba dziewiętnastowiecznego pisarza, żeby nam je uświadomił..

    Był on autorem powieści, wierszy, nowel, esejów, biografii, rozpraw na różne tematy, a nawet sztuk teatralnych. Jego twórczość liczy osiemdziesiąt tomów i, jak pisze Witold Ostrowski, nie są to rzeczy małej wagi. Powieść „Człowiek, który był Czwartkiem” (The Man Who Was Thursday, 1908) zyskała światową sławę, wiersz „Lepanto” powtarzali angielscy żołnierze w okopach pierwszej wojny światowej. Dzięki nowelom, których wybór w Polsce ukazał się pod tytułem „Przygody księdza Browna”, obwołano autora prezesem Detection Club – Klubu Pisarzy Detektywistycznych, a znalazł się tam w gronie samych specjalistów, gdyż należeli do niego tacy pisarze, jak Agatha Christie, Dorothy Sayers, ks. Ronald Knox, Anthony Berkeley.

    Przez wiele lat pisał felietony do „Illustrated London News”. Oprócz tego założył i redagował własny tygodnik, „G. K.’s Weekly”. Propagował w nim swój program ekonomiczny – dystrybucjonizm oraz walczył o przywrócenie drobnej własności rolnej potomkom angielskich chłopów i o uniezależnienie drobnego rzemiosła od wielkiego kapitału. Nie ograniczał się zresztą tylko do słów – w tej sprawie miała być przeprowadzona, pod kierunkiem „Ligi przywrócenia wolności przez dystrybucję własności”, konkretna akcja społeczno – polityczna.

    W 1922 roku Gilbert Keith Chesterton oficjalnie przeszedł na katolicyzm. Było to najgłośniejsze wydarzenie religijne w Europie od czasu konwersji Johna Henry’ego Newmana, około 75 lat wcześniej.

    Mieszkał w domku w Buckinghamshire, w Beaconsfield. Często jeździł do Londynu, a czasami za granicę. Odbył podróże do Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Włoch i Ziemi Świętej, Francji i… Polski. Z miejsc, które odwiedził, pisał książki i reportaże. Chciał napisać również o Polsce, ale nie zdążył. Zmarł w roku 1936, w wieku 62 lat.

    Był wielkim przyjacielem Polski. Bronił nas niewątpliwie przez wzgląd na naszą historię, rycerskie tradycje oraz związki z katolicyzmem. Nie mógł nie zauważyć, jaką zbrodnią był rozbiór Polski przez trzy sąsiednie mocarstwa. Dlatego wielokrotnie angażował się po naszej stronie, a w wierszu Polska napisał:

    Lecz wyniesione to godło zostało / Od chwili, kiedy Bóg gniew okrył chwałą, / I gdy zawisły nad domostwem sławy / Znów orły czarne oraz sępy szare. / W nim to, gdzie wojna świętsza jest niż pokój / I gdzie nad miłość nienawiść zachwyca. / Zabłysł straszliwy jako sam Duch Święty / Orzeł, co bielszy jest niż gołębica.

    Jego sympatia była z początku instynktowna. Obserwował ataki i oskarżenia przeciwko Polsce i doszedł do wniosku, że coś jest nie tak, że to niemożliwe, aby jeden kraj był siedliskiem wszystkiego, co najgorsze. „Odkryłem niezawodną niemal prawdę – pisał w przedmowie do książki belgijskiego profesora Charlesa Saroléa pt. „Listy o sprawach polskich” – że wrogowie Polaków byli wrogami wielkoduszności i męstwa. Gdy ktoś miłował niewolnictwo, gdy ktoś lubował się w lichwiarstwie, gdy ktoś kochał terroryzm i wydeptane błoto materialistycznej polityki, przekonywałem się prawie zawsze, że z uczuciami tymi łączyła się namiętna nienawiść do Polski”.

    Później, gdy już historia Polski nie była mu całkowicie obca, ta sympatia stała się jeszcze silniejsza. Podczas trwania konferencji pokojowej w Wersalu, GKC opowiadał się za przyłączeniem do państwa polskiego Gdańska, Śląska i Prus Wschodnich. Pozostawał w bliskich, przyjacielskich stosunkach z Romanem Dmowskim, który w swojej książce „Polityka polska i odbudowanie państwa” wspomina rozmowę, zapewne z profesorem G. Goochem: „Profesor mnie nie zrozumiał. Rozmawialiśmy w rezydencji wiejskiej Chestertona. Ten świetny pisarz, chodzący własnymi drogami, jak najdalej stojący od masońskiego doktrynerstwa, od razu mi przyklasnął. O ile łatwiej ludzie uczyliby się nowych rzeczy, gdyby nie zakucie myśli w kajdany sekciarskie…”.

    GKC odwiedził nasz kraj wiosną r. 1927. Został zaproszony przez ambasadora Polski w Londynie, Konstantego Skirmunta, w liście z 31 sierpnia 1925 r. Przygotowania do wizyty trwały ponad półtora roku. Ostatecznie 28 kwietnia 1927 r. Chesterton z żoną i sekretarką, która prowadziła dziennik tej podróży, przybył do Warszawy. Miesiąc po tej wizycie wygłosił w londyńskim Essex Hall wykład zatytułowany „Czym jest Polska?”. Stwierdził, że Polska nie jest jednym z nowych państw powersalskiej Europy: „Polska jest państwem, które było zawsze, i – da Bóg – będzie trwalsze niż niejedno, co nasze burzliwe czasy stworzyły”.

    Przedwczesna śmierć tego wybitnego pisarza była niepowetowaną stratą dla Polski przed II wojną światową. „Zabraknie pióra Chestertona – pisał Adam Doboszyński – gdy w wyniku obecnej wojny ważyć się będą nasze losy. Zabraknie jego pióra, ale myśl jego, o ileż lepiej znana dziś niż przed dwudziestu laty, dopomoże nam do zorganizowania społeczności prawdziwie katolickiej”.

    Marzena Zawodzińska

  • fan 2012-02-06 17:22:24

    „Zaczęliście wielką głupotę…” CZYLI POWSTANIE STYCZNIOWE Z DRUGIEJ STRONY

    Generał Antoni Denikin o swoim ojcu, Iwanie Denikinie (1807-1885), majorze wydzielonego korpusu straży granicznej, urodzonym we wsi Orzechówka w guberni saratowskiej, w rodzinie feudalnych chłopów i wziętym w 1834 r. „w rekruty”:

    „W 1863 roku zaczęło się polskie powstanie. Oddział, którym dowodził ojciec był rozlokowany na granicy z Prusami, w rejonie miasta Piotrków Trybunalski. Z okolicznymi polskimi mieszkańcami ojciec był w dobrych stosunkach, często bywali u siebie. Niedługo przed powstaniem sytuacja w kraju stała się bardzo napięta. Krążyły wszelkiego typu plotki.

    Posterunek graniczny otrzymał doniesienie, że w jednym z majątków, z którego właścicielem ojciec był na przyjacielskiej stopie, odbywa się tajne posiedzenie zjazdu konspiratorów. Ojciec wziął ze sobą pluton straży granicznej i rozmieścił go w ukryciu wokół dworu z krótkim nakazem:

    - Jeśli za pół godziny nie wrócę, atakować dom!

    Znając rozkład pomieszczeń, wszedł prosto do salonu. Zobaczył tam wielu znajomych. Nastąpiło ogólne zamieszanie… Niektórzy z nie znających ojca rzucili się, by go rozbroić, ale inni ich powstrzymali. Ojciec zwrócił się do zebranych:

    - Ja wiem, po co tu jesteście. Ale jestem żołnierzem, a nie donosicielem. Kiedy mi przyjdzie z wami walczyć, wtedy już nie szukajcie zmiłowania. A właśnie zaczęliście wielką głupotę. Nigdy nie dacie rady rosyjskiej potędze. Wygubicie tylko na próżno mnóstwo swoich ludzi. Zastanówcie się, póki nie jest za późno.

    I poszedł.
    (…)

    Jak wiadomo, polskie powstanie zaczęło się 10 stycznia 1863 roku i zakończyło się w grudniu zupełną klęską. Jego skutkiem były konfiskaty mienia, wielkie zsyłki na Syberię i w ogóle zaprowadzenie w kraju bardziej surowych porządków.

    W 1869 roku ojciec przeszedł na emeryturę w stopniu majora. A po dwóch latach ożenił się po raz drugi z Elżbietą Teodorówną Wrzesińską (moja matka). O zmarłej pierwszej żonie ojca w naszej rodzinie prawie się nie mówiło; zdaje się, że to małżeństwo było nieudane.

    Moja mama, Polka, pochodziła z miasta Strzelno, zabór pruski, z rodziny zubożałych chłopów małorolnych. Los poprowadził ją do pogranicznego miasteczka Piotrków, gdzie szyciem zdobywała dla siebie i dla swojego starego ojca środki do życia. I tam poznała się z ojcem.”

  • Reklama
  • fan 2012-02-11 14:41:31

    my dalej na kosy, ale właściwa batalia dotyczy idei.  Car był lepszy. w czasie Powstania Listopadowego uwłaszczył i tak przekupił chłopów - którym niczego nie brakowało - patrz CHŁOPI  Reymonta. Niepodległość > Piłsudski nałożył na chłopa 3 x większe podatki od cara. Słynna polska bieda na wsi za sanacji

  • fan 2012-03-04 16:19:42

    ZABÓJCZO PIĘKNA BLONDYNKA

    Irena Iłłakowiczowa z domu Morzycka, ps. Irena, Barbara Zawisza (ur. 26 lipca 1906 w Berlinie, zm. 4 października 1943 w Warszawie) – polska podporucznik Narodowych Sił Zbrojnych, agentka wywiadu Organizacji Wojskowej Związku Jaszczurczego i NSZ.

    Córka Bolesława Morzyckiego i Władysławy z Zakrzewskich, siostra Jerzego. Poliglotka, władająca sześcioma językami obcymi: francuskim, angielskim, perskim, fińskim, niemieckim i rosyjskim.

    Urodziła się w Berlinie, zaś po wybuchu rewolucji październikowej, po 1917 wraz z rodziną przebywała w Finlandii. Po powrocie do kraju, uczyła się w szkole sióstr Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusowego w Zbylitowskiej Górze. Następnie studiowała nauki humanistyczne na Uniwersytecie Grenoble we Francji.

    Podczas wędrówki po alpejskich górach, jeden z jej uczestników spadł w głąb wąskiej szczeliny. Wypadek ten zakończył się jego śmiercią. Irena, która podjęła się wydobycia zwłok, została spuszczona na linie i odnalazła ciało zmarłego. Została za ten czyn nagrodzona szwajcarską złotą odznaką alpinistyczną.

    W Paryżu poślubiła Azisa Zangenaha – syna księcia Kurdystanu. Następnie wspólnie zamieszkali w pałacu w Persji. Irena była osobą przyzwyczajoną do częstych kontaktów rodzinnych oraz towarzyskich i z tego też powodu pobyt w Kurdystanie stawał się dla niej coraz bardziej uciążliwy. Po dwóch latach, za zgodą męża, opuściła ten rejon i udała się do Teheranu, gdzie w poselstwie polskim umożliwiono jej powrót do Polski.

    Po pobycie w kraju, wyjechała do Paryża. Poznała tam Jerzego Olgierda Iłłakowicza, którego poślubiła 23 października 1934 w Warszawie. 25 czerwca 1936 urodziło się ich jedyne dziecko – córka Ligia.

    Działalność wywiadowcza
    W październiku 1939 Irena Iłłakowiczowa rozpoczęła działalność konspiracyjną, szczególnie koncentrując się na współpracy z Związkiem Jaszczurczym... cdn

  • fan 2012-03-10 15:02:31

      Podczas okupacji niemieckiej przyjęła nazwisko Barbara Zawisza. Irena i jej mąż Jerzy ukrywali się pod różnymi adresami ze względu na zagrożenie aresztowania przez gestapo. Rozpoczęła służbę jako agentka wywiadu w podcentrali "Zachód". Do zadań sieci "Z" należało rozpoznanie wojskowe, gospodarcze i komunikacyjne. Oddział II Komendy OW ZJ, w porozumieniu z Oddziałem II Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej, prowadził nadzór nad siecią. Biegle władała językiem niemieckim, wyjeżdżała więc kilkakrotnie do Berlina, gdzie znajdował się punkt kontaktowy Ekspozytury podcentrali "Zachód".

    Na przełomie lat 1941 i 1942 sieć została rozbita przez Niemców. Konsekwencją tego wydarzenia było wiele aresztowań działaczy konspiracyjnych. Irenę gestapo aresztowało 7 października 1942. Uwięziono ją na Pawiaku i rozpoczęto przesłuchania, na których nikogo nie wydała. Działacze organizacji, w której służyła, świadomi jej roli w wywiadzie, przesłali jej potajemnie cyjanek, z którego nie skorzystała. Dzięki staraniom jej męża, 16 stycznia 1943 zorganizowano wydostanie Ireny z hitlerowskiego więzienia. Przekupiony strażnik miał umieścić ją w grupie więźniów niepolitycznych, skierowanych na transport do Majdanka. Gdy tam się znalazła, oddział żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z Pomorza, w marcu 1943 dokonał udanego odbicia Ireny z obozu. Przebrani w mundury gestapo, przyjechali pod bramę obozu i przedstawili dokument nakazujący przekazanie Ireny na śledztwo w Warszawie. Wydarzenie to zostało udokumentowane w raporcie Delegatury Rządu.

    Przebywała krótko w Lubelskiem; następnie znalazła się w Klarysewie-Janówku. Wróciła do Warszawy i zamieszkała u dr Miłodroskiej przy ul. Filtrowej. Rozpoczęła służbę rozpoznawczą w NSZ przeciw ekspozyturze sowieckiej. Jej mąż miał zostać wysłany do Anglii jako przedstawiciel TNRP. Zaproponował, że zabierze ze sobą swoją żonę, jednak dowództwo uznało ten pomysł za niewłaściwy i podjęło decyzję o wysłaniu Ireny wraz z Tadeuszem Salskim (ps. "Jan"). Dziewięć dni przed wyjazdem, wieczorem w dniu 4 października 1943 poprzez rozmowę telefoniczną została wezwana w ważnej sprawie. Irena, podejrzewająca prowokację, udała się jednak w określone przez rozmówcę miejsce, gdyż wezwanie to uznała za zbyt istotne. W razie gdyby nie powróciła do godz. 22, poprosiła dr Miłodroską, aby powiadomiła określony punkt kontaktowy.

    Śmierć i pochówek
    Irena Iłłakowicz została zamordowana w nieznanych okolicznościach. Mąż Jerzy rozpoczął poszukiwania i odnalazł ciało Ireny w kostnicy przy szpitalu przy ul. Oczki (które zostało znalezione na Polu Mokotowskim).

      Sprawcy jej zabójstwa pozostają nieznani. W dniach przed śmiercią zajmowała się rozpracowywaniem radiostacji w Otwocku wspierającej akcje przejmowania sowieckich spadochroniarzy zrzucanych na teren Polski. Z tych też powodów podejrzenia padały na NKWD lub PPR.

    Została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie pod nazwiskiem Barbara Zawisza. Gestapo często wysyłało swoich funkcjonariuszy na uroczystości rodzinne, dlatego też jej mąż dla bezpieczeństwa uczestniczył w pogrzebie w przebraniu grabarza, jej matka zaś – osoby z obsługi cmentarnej. W roku 1948 na nagrobku matka Ireny Iłłakowiczowej umieściła tabliczkę z prawdziwym nazwiskiem zmarłej.

  • fan 2012-04-24 20:48:35

    Już jest! Film o generale Tadeuszu Rozwadowskim. Trwa 53 minuty. Jest bardzo dobry, oddaje sprawiedliwość Generałowi. Świetny jest grający epizody z życia bohatera - aktor Tomasz Marzecki. Komentują - prof. Wojciech Roszkowski (o dziwo krytycznie o Piłsudskim), dr Mariusz Patelski, Piotr Rozwadowski i pamiętająca Generała Kazimiera Rozwadowska-Zabłocka. Premiera filmu w TVP Historia 3 maja o 22.11. Film można będzie też obejrzeć w Noc Muzeów w Muzeum Niepodległości (19 maja o 22.30) i 30 maja z udziałem twórców o godz. 17.00. Scenariusz i reżyseria Piotr Boruszkowski. Podczas zdjęć na Cytadeli pomagałem ekipie filmowej, dostarczając także scenarzyście literaturę na temat Generała i odbywając z nim rozmowy. Film po raz pierwszy pokazuje prawdę o Bitwie Warszawskiej.

    Jan Engelgard

  • fan 2012-05-03 12:10:00

    Konstytucja 3 Maja zniweczyła reformy króla Stasia. W 1782 Kozienice - miasto o przeważnie drewnianej zabudowie zostaje zniszczone przez pożar i dzięki królowi odbudowane głównie jako murowane. W latach 1784-1788 powstała tu największa w Rzeczypospolitej fabryka broni palnej (wytwarzała świetne tzw. sztucery kozienickie), a samo miasto praktycznie od nowa lokowane zyskało murowaną zabudowę. Odbudową i przebudową miasta zajął się Stanisław August Poniatowski (wg projektu Jana Fontany). W 1792 roku w czasie wojny polsko-rosyjskiej pod Kozienicami stało polskie wojsko pod dowództwem księcia Józefa Poniatowskiego.

  • fan 2012-07-12 17:14:47

    Wychowani w duchu rewolucyjnym zapominamy, ze w wyniku  Traktatu Wersalskiego /28.IX 1919/ Polska odniosła większe zwycięstwo niż w Bitwie pod Grundwaldem, ponieważ decyzją mocarstw  bez jednego strzału odzyskaliśmy dostęp do Bałtyku. Gen. Józef Haller /który wcześniej nie dał się zamknąć w internacie/ jako dowódca frontu zajmował kolejne strefy zdemilitaryzowane i 10 lutego 1920 roku dotarł do Bałtyku. Niemcy musieli uznać decyzje aliantów i ustąpili z ufortyfikowanego Pomorza Gdańskiego. Pod Gniewkowem polski oddział uprzedził ustalony harmonogram i został ostrzelany przez  Niemców. Zginął plut. Zajączkowski, a kilku innych kawalerzystów zostało rannych. Oddział wycofał się, ponieważ nie można było wdać się w bitwę, mogąca przekreślić korzystne dla nas decyzje mocarstw. To jest sztuka – nie walczyć - odzyskać terytorium przez politykę i demonstrację siły wojskowej.  
    i ciekawe - z okazji pogrzebu prof. Chrzanowskiego Prezydent Br. Komorowski przychylnie wypowiedział się o R Dmowskim i endecji

  • fan 2012-11-13 20:33:47

    Harry Graf Kessler -  Niemiecki arystokrata który wysadził Piłsudskiego na przystanku: Niepodległość

  • Reklama
  • fan 2012-12-15 15:46:32

    w czasie wojny jaruzelskiej dzięki J Dobraczyńskiemu dużo było w reżimowej telewizji o R Dmowskim, Gen Hallerze, Generale Wl Zagórskim zamordowanym pzrez Makbeta - teraz tylko o Piłsuckim

  • Gość 2013-01-04 17:40:55

    Szcun bardzo mądre posty...szkoda,że troszkę mijające się z prawdą

  • Gość 2013-01-04 21:00:24

  • Gość 2013-01-05 14:21:51

  • Gość 2013-01-05 18:34:37

  • Gość 2013-01-06 20:01:32

    No proszę historia!

  • fan 2013-01-14 20:04:21

    Nigdy nie mogłoby mi nawet przyjść na myśl, że pewnego dnia będę miał w lukach mego statku »Eocene«, tankowca o 4216 tonach wyporności, więcej złota niż jakikolwiek inny statek przedtem i prawdopodobnie  ; to był depozyt złota NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO Konstanca 14 września 1939 roku. Kapitan statku, 33-letni Brytyjczyk Robert Brett,

  • fan 2013-03-19 11:07:53

    przypominam postać  Błękitnego Generała Józefa Hallera z patriotycznego rodu de Hallenburg, z rodu wojowników, wodzów i męczenników. Gdy w 1919 Polska zaangażowała się w krwawą bitwę z bolszewikami o Dyneburg, aby potem ten polski bastion oddać Łotwie - brat generała - major został zamordowany na froncie czeskim. Pomimo tego dramatu -  Generał Stanisław Haller prowadził w imieniu Polski rozmowy z czeskim generałem Syrovym  o współpracy wojskowej  - niestety te negocjacje zostały zaniechane po antypolskim zamachu majowym 1926.

    http://www.krucjata.org.pl/prasa,438.php        

  • fan 2013-05-03 11:01:18

    Organem młodzieżowym Ligi Polskiej  był Związek Młodzieży Polskiej Zet. Starszym bratem tej elitarnej organizacji na Uniwersytecie Warszawskim został Roman Dmowski. W 1890 roku na rosyjskich uczelniach wybuchły zamieszki, a za PRL nadawano film, jak Lenin rzucał wtedy legitymację studencką. Do Warszawy przybył rosyjski delegat agitując do strajków solidarnościowych. Na zwołanym wiecu wyłoniła się większość gotowa do rozruchów. R. Dmowski nie dopuścił jednak do zamieszek mówiąc – polskie uniwersytety nie mają nic wspólnego z rosyjskimi uniwersytetami. Dmowski przełamał tu samobójczą strategię powstańczą, i tym razem młodzi Polacy nie walczyli, nie byli pionkami do zbicia w międzynarodowych kombinacjach politycznych. Nie powinniśmy czuć się powołanymi do naprawiania imperium rosyjskiego, ponieważ oni mają też do nas pretensję o kompanię napoleońską, o Dzierżyńskiego, a wcześniej o hetmana Chodkiewicza, który prowadził carewiczów na postronku.
    Udaremniając rozruchy akademickie R. Dmowski przejął przywództwo Ligi nadając jej nazwę Liga Narodowa. Po skończeniu studiów biologicznych wyjechał do Paryża i tam spotkał się z  Miłkowskim, który był łącznikiem, z powstańczymi pokoleniami patriotycznymi. Wracając z podróży zagranicznej Pan Roman został aresztowany w pociągu za organizowanie pokojowej demonstracji w stulecie Konstytucji 3 Maja w Warszawie, uwięziony i wydalony z Kongresówki

  • fan 2013-05-12 12:45:43

    5 lat temu, 11 maja 1918 roku miała miejsce bitwa pod Kaniowem.

    II Brygada Legionów Polskich protestując przeciwko zawarciu przez państwa centralne pokoju w Brześciu Litewskim przebiła się przez front austriacko-rosyjski pod Rarańczą i połączyła się z polskimi formacjami w Rosji tworząc w ten sposób II Korpus Polski na Wschodzie, pod dowództwem Józefa Hallera.

    Niemcy nie zaakceptowali obecności jednostek polskich na Ukrainie.
    Uznali to za naruszenie naruszenie warunków Traktatu Brzeskiego i 11 maja 1918 roku uderzyli na stacjonujące pod Kaniowem oddziały polskie.
    Bo zaciętej walce, głównie z powodu wyczerpaniu się zapasów amunicji II Korpus Polski został zmuszony do złożenia broni.
    Niemcy nie dotrzymali warunków kapitulacji. Rozbrojonych jeńców ograbili i skierowali do obozów jenieckich (ogółem 3000 żołnierzy i 250 oficerów). Ciężko ranny w bitwie General Józef Haller wyrwał się z okrążenia.  Przez rewolucyjną Rosję / gdzie za towarzyszy miał tytko pistolety/  przez Murmańsk i Anglię dotarł do Francji gdzie formowała się Armia Polska - i akurat brakowało dowódcy dużego formatu

    Obraz Muzeum Wojska Polskiego
    "Bitwa pod Kaniowem", Stanisław Bagieński (1923 r.).

  • Gość 2013-05-19 19:49:13

    Konrad Rękas:
    Monte Cassino. Z jednej strony zgrabnie rozegrana bitwa, dowodząca taktycznego talentu gen. Andersa. Z drugiej zaś kwintesencja bezsensu form naszego udziału w tej wojnie na froncie zachodnim. Nie tylko zdobywaliśmy klasztor, który - jak się niemal jednocześnie okazało - spokojnie można było obejść, uzyskując ten sam cel strategiczny. W ten sposób przyłożyliśmy też rękę do symbolicznego zniszczenia jednego z symboli kultury europejskiej

  • fan 2013-06-17 22:33:45

    Stary endek Bohdan Winiarski + 1969 reprezentujący PRL w ważnej instytucji międzynarodowej w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze, i to nawet w okresie stalinowskim!

  • fan 2013-07-01 22:47:39

    znowu bez echa minęła  rocznica Traktatu Wersalskiego, gdy Polska w wyniku decyzji Wysokich, Sprzymierzonych Zwycięskich Mocarstw odzyskała bez jednego strzału Działdowo i Pomorze Gdańskie. Niemcy musieli ustąpić z ufortyfikowanego Pomorza. Bohaterski General Józef Haller  jako dowódca Frontu Pomorskiego zajmował kolejne strefy zdemilitaryzowane i dotarł do Bałtyku. Gomółka zapraszał Błękitnego Generała do Polski na stałe i deklarowano mu zwrot majaku, ale poszło sprawy prestiżowe - chyba nieważne   ..... A w naszym mieście nie ma Ulicy Błękitnego Generała -  ciężko rannego w bitwie,  katolika   ....  a mamy jeszcze do odzyskania tereny slovianskie :  http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Cottbu s_zweisprachige_Strassenbezeichnung_zuge schnitten.jpg

  • fan 2013-09-29 16:07:56

    w sobotę 28 września 2013 r. odbyła się w Muzeum Niepodległości konferencja naukowa w 140. rocznicę urodzin gen. Józefa Hallera. Organizatorem konferencji była Fundacja „Instytut Informacji”, Polski System Walki Wręcz HALLER i Muzeum Niepodległości w Warszawie. Obok części naukowej (referaty) odbyła się także prezentacja organizacji i środowisk współpracujących z PSWW HALLER odwołujących się do spuścizny Józefa Hallera. Były to: Związek Strzelecki, Formacja SGO (Specjalne Grupy Operacyjne), FIA (Fideles et Instructi Armis – Wierni w gotowości pod bronią), Towarzystwo Gimnastyczne SOKÓŁ z Lublina, Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, szkoły średnie o profilu mundurowym. Konferencja odbywa się pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego, Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Warszawie, Związku Ochotniczych Straży Pożarnych i Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji.

  • fan 2013-11-08 21:57:44

    Zdaniem Romana Dmowskiego „podatki zaś państwowe i inne doszły do takiej wysokości, że stały się tamą dla rozwoju życia gospodarczego”. Konsekwencją tego jest „konieczność zredukowania machiny państwowej, a przeto zmniejszenia kosztów jej utrzymania, narzuca się, jako rzecz niesłychanie pilna”. Dodatkowo zdaniem Dmowskiego rząd to „najmniej oszczędny i najlekkomyślniejszy konsument” zaopatrujący się u nieuczciwych sprzedawców.


    Roman Dmowski pisał, że „Polska niszczeje z trzech głównych przyczyn. Po pierwsze żadne państwo nie ma takiej kosztownej machiny państwowej ze wszystkimi jej przybudówkami, w stosunku do dochodów narodu z jego wytwórczości. Koszty utrzymania państwa tak wielkim ciężarem legły na jego ludności, że ta jedna przyczyna wystarczyłaby do uniemożliwienia normalnego rozwoju życia gospodarczego”.

  • fan 2013-11-09 18:03:52

    Katedra w Płocku. To jest grobowiec Bolesława Krzywoustego. Zwraca uwagę orzeł piastowski - na nim wzorowana orła dla 1 Dywizji im. T. Kościuszki i potem 1 Armii WP.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Kate dra-P%C5%82ock9.JPG

  • fan 2013-12-21 15:00:40

    Rokossowski w Polsce znienawidzony jako rusek, w Rosji  torturowany jako Polak  
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstanty _Rokossowski

  • Gość 2013-12-22 11:53:55

    o tzw. "syryjskich rebeliantach". Gwałciciele, mordercy, niepiśmienni chłopi, handlarze narkotyków, najemnicy za dolary. Wszystko pod flagą wahabickich Saudów. "Dżihad" przeciwko Islamowi.
    "Używają "Allahu Akbar" aby usprawiedliwić własne barbarzyństwo, gdzie jest miejsce dla Boga w tym wszystkim?..."
    "Po złapaniu kazali mi pisać numer telefonu bo sami nie potrafili, numer do ich pracodawcy jak się wyrazili, numer miał początek 10 czy 11, czyli przekierowanie na Arabię Saudyjską." "Po wybuchu konfliktu, mój syn zaciągnął się do armii syryjskiej aby bronić Ojczyzny, był chrześcijaninem jak cała nasza rodzina od pokoleń. W szacunku do świętych miejsc, ściągał buty przebiegając przez meczety pomimo iż sam jest chrześcijaninem. W Syrii nigdy nie było rozróżnienia, wszyscy byliśmy Syryjczykami."

  • Gość 2013-12-24 21:31:37

    Ostania Polka opuściła Damaszek. Widziała na własne oczy zbrodnie. Zbrodnie straszne i okrutne. Mordowano na jej oczach dzieci, kobiety i syryjskich mężczyzn. Zbrodnie, o jakich czytała jedynie w podręcznikach szkolnych o drugiej wojnie światowej. Zbrodnie dokonywane w ojczyźnie jej męża, przez ludzi związanych z Al-Kaidą Husajna |Obamy.

    http://www.e-reporter.pl/index.php/ite m/193-ostatnia-polka-z-damaszku

  • fan 2014-01-01 14:28:24

    dziś w Nowy ok o R Dmowski w RM i TV TRWAM.  Trzeba odrzucić imperatyw walki w każdej sytuacji. Władysław Jagiełło, jeszcze jako książę litewski płacił daninę Krzyżakom, Tatarom i Moskwie. Znosił upokorzenia, ale nie walczył - nie mając szans, dlatego dał początek najpotężniejszej swego czasu dynastii. Gdy w 1380 roku zbliżała się walna rozprawa między Tatarami a Rusami, obydwaj wezwali Jagiełłę - jako lennika, aby stawił się z wojskiem. Jagiełło wysłał, ale oddział doborowych łuczników, aby między Tatarami a Rusią nie doszło do porozumienia, a z całą siłą ukrył się w lesie. Gdy Dymitr Doński pokonał Tatarów na Kulikowym Polu, wtedy Jagiełło napadł i pobił objuczonych łupami, ale poturbowanych Rusów, i tak uwolnił się od dwóch wrogów. Wtedy Jagiełło nie miał jeszcze `30, a tą historię przedstawiono w telewizji wojennej – jaruzelskiej - dzięki Janowi Dobraczyńskiemu

  • fan 2014-01-03 20:48:10

    Władysław hrabia Zamoyski - Pan z Wielkopolski - Władca Tatr
    http://www.youtube.com/watch?feature=p layer_embedded&v=HErytSGYP8A
    Wygrał przed sądem w Wiedniu Tatry i oddał dla dla Polski jak i zespól pałacowy w Kórniku - gdzie mieści się Polska Akademia Nauk

    ten film pamietam:  szedł w telewizji wojennej ok 1982.
    Inny Zamoyski: Maurycy był w Komitecie Narodowym Polskim z R Dmowskim. Ordynat Maurycy Zamoyski własnym majątkiem gwarantował kredyty na Amię Błękitną - gdy skończyły się rodowe srebra i klejnoty. Maurycy Zamoyski był wieloletnim przewodniczym Komitetu Budowy Pomnika Chopina i Fundatorem. O tym też było w telewizji wojennej.

  • fan 2014-01-16 09:39:15

    Wg Henryka Syski /+2000/  miłośnika i badacza Kurpi Adam Chętnik należał do zastępu nowoczesnych Polaków, pionierów skupionych w Lidze Narodowej, potem w Narodowej Demokracji, a w Polsce Odrodzonej w Związku Ludowo Narodowym i Str. Narodowym.  Do tej orientacji należał m.in. Mateusz Sobiech z Kadzidła który pożyczał innym gazety i książki, uczył sadzić drzewka owocowe, był wybierany na delegata w
    sprawach gromadzkich do Łomży i Warszawy. Chętnik był częstym gościem w domu Mateusza Sobiecha i jego syna Józefa, też posła na Sejm z endecji. Do Ligi Narodowej należeli też dr Jan Harusewicz z Ostrowi Maz., dr Józef Psarski i biskup łomżyński X dr Stanisław Łukomski.{Henryk Syska, „Adam Chetnik – działacz, pisarz i badacz kurpiowszczyzny”. Lud. Sp. Wydawnicza. W-wa 1969.} Ta książeczka znajduje się w naszej Bibliotece.
    Dodam, że bp St Łukomski nominowany na Prymasa Polski
    28 października 1948 zginął w niewyjaśnionym wypadku samochodowym na trasie Ostrów Mazowiecka–Łomża.

  • Gość 2014-01-16 11:07:58

    [quote=fan]Wg Henryka Syski /+2000/  miłośnika i badacza Kurpi Adam Chętnik należał do zastępu nowoczesnych Polaków, pionierów skupionych w Lidze Narodowej, potem w Narodowej Demokracji, a w Polsce Odrodzonej w Związku Ludowo Narodowym i Str. Narodowym.  Do tej orientacji należał m.in. Mateusz Sobiech z Kadzidła który pożyczał innym gazety i książki, uczył sadzić drzewka owocowe, był wybierany na delegata w
    sprawach gromadzkich do Łomży i Warszawy. Chętnik był częstym gościem w domu Mateusza Sobiecha i jego syna Józefa, też posła na Sejm z endecji. Do Ligi Narodowej należeli też dr Jan Harusewicz z Ostrowi Maz., dr Józef Psarski i biskup łomżyński X dr Stanisław Łukomski.{Henryk Syska, „Adam Chetnik – działacz, pisarz i badacz kurpiowszczyzny”. Lud. Sp. Wydawnicza. W-wa 1969.} Ta książeczka znajduje się w naszej Bibliotece.
    Dodam, że bp St Łukomski nominowany na Prymasa Polski
    28 października 1948 zginął w niewyjaśnionym wypadku samochodowym na trasie Ostrów Mazowiecka–Łomża.
    [/quote] i kolejna zagadka naszej historii

  • Gość 2014-01-26 10:43:09

    wczoraj o godz. 18:46, w Warszawie, w wieku 80 lat, zmarł Bohdan Poręba, reżyser filmowy i teatralny, niestrudzony patriota kochający Polskę , której poświęcił całe dzieło swego życia.
    ...ta śmierć zupełnie nas zaskoczyła, gdyż żył nadzieją na realizację filmu o Jedwabnem, mającego być zwieńczeniem Jego twórczego życia
    Żegnaj  Kresowy Rycerzu!

    Rok temu rozmawialem z synem Reżysera Bohdana Poręby. Niestety da Polaków, patriotów jest już mniej miejsca w kinematografii niż za komuny. Syn reżysera pracuje za granicą i jest konsultantem ds uzbrojenia w filmach batalistycznych. Wdziali  wysiedlanie Serbów z  Kosova przez Polską Policję

  • fan 2014-02-07 09:00:30

    Dzisiaj o 12 00 w Katedrze Praskiej zostanie odprawiona Msza Święta Pogrzebowa w intencji śp Bohdana Poręby. Pogrzeb na Cmentarzu Komunalnym na Wólce o godz. 16 00 /IV brama.

      Czytałem okolicznościowy artykuł, że zmarł kontrowersyjny Reżyser, bo Polak patriota. Bo nagrał POLONIA RESTITUTA i ZAMACH STANU. Przedstawił  postacie Piłsudskiego i Dmowskiego na tyle oczywiście - ile to było możliwe. Od b. WSI wiem, że dopiero interwencja gen Jaruzelskiego uratowała od cięcia cenzora fragment HUBALA, gdy Wojsko Polskie wchodzi na pasterkę. Na poczatku filmu scena z udziałem oficerów WP - 3 postacie historyczne. Była aluzja, ze mjr HUBAL był represjonowany przez sanacje ... co nie pozostało bez echa.. np w szyderczym filmie Miś, gdzie na poczatku scena z nagrywania filmu o sanacji. Jak za PRL były absurdy, to nikt nie zrzucał Misia z samolotu a durne masy cha, cha, cha

      Zostało jeszcze wiele do nagrania o bohaterach - Polakach. Za Gierka braliśmy udział w rajdach szlakiem Generała Kleeberga do Kocka. Na końcu był festyn i turniej szachowy gdzie zawsze była np. Nadnarwianka Pułtusk i Mistrz L Szwedowski. Słuchaliśmy uczestników tej kampanii, że np do Generała przybywa adiutant i jak sytuacja w Woli Gułowskiej _ na niebiesko Panie Generale, tzn, że na placu przed klasztorem Niemcy leżeli pokotem. Kończyło się przy kwaterach poległych. W czasie 4niowej kampanii z przeważającymi siłami npla General stracił tylko 66 żołnierzy - Reżyser nie zdążył tego nagrać

  • fan 2014-05-01 09:47:42

    Bronisław Piłsudski, brat Józefa, w Japonii. Pod koniec życia był zatrudniony, na polecenie Romana Dmowskiego, w Komitecie Narodowym Polskim w Paryżu. W pełni podzielał ówczesne podglądy lidera Narodowej Demokracji - podaje red. Jan Engelgard. Takie te polskie losy, a prof Jadwiga Staniszkis- córka i wnuczka profesorów, wybitnych przywódców i teoretyków endecji jest nijaka

  • Gość 2014-07-27 07:12:19

    Sejm uchwalił: " W 150. rocznicę urodzin oraz 75. rocznicę śmierci Romana Dmowskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla dorobku i działalności twórcy i przywódcy ruchu narodowego, którego zaangażowanie w obronę niepodległości Polski na arenie międzynarodowej, przyczyniło się do odbudowy Państwa Polskiego. Sejm Rzeczypospolitej oddaje hołd wybitnemu mężowi stanu, sygnatariuszowi Traktatu Wersalskiego, ministrowi spraw zagranicznych, który dobrze przysłużył się Ojczyźnie".



Reklama
Reklama